Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Ja złapałem kontuzję przy pierwszym wyciskaniu wielokrotnym w konkursie wtedy, gdy wywołałem ostrą dyskusję, potem mi prawie przeszło po trzech dniach odpoczynku i ostro ruszyłem z treningami, bo czułem sztos, poprawiłem wynik na WWL 86 (10kg) oraz ostro robiłem plecy, bicepsy, nogi oraz rehabilitacja i nieoczekiwanie wrócił rwący ból. Specjalnie teraz nie spałem na tym bolącym barku kilka dni. Co ciekawe trochę zelżało, gdy poleżałem ostatniej nocy na nim. Wciąż kłuje, gdy rękę ściągam do środka, czyli to najprawdopodobniej zaczep piersiowego mniejszego przy samym barku. Odpuszczam treningi, aż całkowicie będę czuł komfort. Przy okazji odstawiam białko i kreatynę, bo bez sensu jeść i nie trenować. Tylko nogi siady będę ćwiczyć od czasu do czasu, no i chodzenie oraz równowagę.

olotraper

Przy okazji odstawiam białko i kreatynę, bo bez sensu jeść i nie trenować.

Olo, białko możesz odstawić jeśli z jedzenia masz odpowiednią ilość.
Natomiast brałbym "regulaminową" ilość 5 g kreatyny w ciągłej suplementacji choćby dla zdrowotności.
Nie tylko mięśnie potrzebują kreatyny.
Poza tym cały czas utrzymywałbyś odpowiedni jej poziom w organizmie.

Całe sportowe życie przeżyłem bez kreatyny i innych supli. Nie ma co, aż tak się tym przejmować. Jem dobre gotowane przez żonę jedzenie, trochę zbyt kaloryczne może, ale jest tam wszystko. Zrobię sobie "odblok" około dwa tygodnie, bo tyle planuję nie ćwiczyć góry ciała. Dla nerek białko i kreatyna nie są wskazane w zbyt dużej ilości. Ja biorę połowę dawki kreatyny. Nie ma dla mnie żadnej tragedii, jak spadnie mi poziom kreatyny, ja nie jestem kulturystą, a puszka na dłużej starczy, gdy będę ponownie intensywnie trenować. Teraz otrzymany w konkursie Odyseja Flex piję, bo ścięgna, zaczepy, chrząstki to trochę, jak stawy, dlatego mam nadzieję, że przyspieszy gojenie. Najważniejsza przerwa od dużych obciążeń wpływających na urażone miejsce. Dzisiaj w Ikei godzina spędzona na nogach, chodzenie z chodzikiem, dało mi to niezły wycisk.





Zmieniony przez - olotraper w dniu 2020-01-22 19:09:59

olo - w dojrzałym wieku korzystnie jest jeść więcej białka.
Białko zdrowym nie szkodzi.

Przegłodzić się też od czasu do czasu jest zdrowo Będę intensywnie ćwiczyć to będę sobie jadł, teraz nic mi się przecież nie stanie, jak nie zjem. Nie ma co tak strasznie demonizować suplementów. Wy patrzycie na to, jak kulturyści, ja normalnie, jak zwykły zjadacz kartofli. Statystycznie kulturyści i szerzej sportowcy wyczynowi krócej żyją od zjadacza kartofli. Jeżeli kiedyś, co nie jest wykluczone, będę miał zajawkę na kulturystykę, to będę się pilnie trzymał Waszych rad, ale teraz nie ma to takiego znaczenia. Trochę trójbojem się kiedyś zajmowałem, ponad rok, to pamiętam, że poza sterydami, dietą specjalnie zawodnicy się nie przejmowali. Ja też nigdy, zrzucałem tylko wagę na boksie, jujitsu i karate przed walkami - zawodami, ale tak około miesiąc przed konkretną datą, a potem znów hulaj dusza.

Podzielam Olo Twoje zdanie :)

Jawor50

Podzielam Olo Twoje zdanie :)

No to wszyscy razem zjemy serniczek

ojan

Jawor50

Podzielam Olo Twoje zdanie :)

No to wszyscy razem zjemy serniczek

jest i białko i duzo przyjemności :)

Sernik ma powszechną akceptację.

olotraper

Sernik ma powszechną akceptację.

U kogo?