Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

olotraper

Czas treningu 41 minut, objętość treningowa ponad 1800 kg. Bez filmowania, intensywnie z krótkimi przerwami.

Znaczy się forma w górę

Oby tak było. Staram się, ale nie dość się przykładam, jak za mocno pochodzę to ciężko mi ćwiczyć. Dzisiaj przy okazji rehabilitacji w ramach wzmocnienia się pod WL poza tradycyjnymi pompkami tak się bawiłem. Dodam, że kiedyś tego nie potrafiłem, czyli jakiś progres całego ciała jest.

Źle się czuję, silna spastyczność, mogą na to wpływać następujące czynniki. Zimno pogoda, trzy dni temu przed nową puszką zrobiłem przerwę na dwa tygodnie w kreatynie i gorsza regeneracja, przesadziłem ostatnie dni z ćwiczeniami, łapie mnie jakaś infekcja. Dzisiaj mało chodziłem, dwie godziny przeleżane w łóżku, trochę gimnastyki. Jeżeli tak jutro będę się czuł to nie będę robił rekordu do Odysei w WL. Wziąłem polopirynę.

olo - jutro będzie lepiej.
Trochę (kilka godzin) odpoczynku jeszcze nikomu nie zaszkodziło!

Najbardziej boję się, aby nie była to infekcja. Pożyjemy, zobaczymy.

Myślę, że powód złego samopoczucia to odstawienie kreatyny, gorsza regeneracja i neurologiczna reakcja powodująca spastyczność. Wziąłem polopirynę i po trzech godzinach zmusiłem się do treningu. Nie przeciążałem się, przeplatałem grupy mięśniowe, aby mięśnie odpoczywały. FBW z obciążeniem hantle 2x5 kg i kettlebell 2x 7,5 kg. Czas treningu 32 minuty, objętość treningowa 2500 kg. Jutro słabe szanse na rekord w WL. Zrobię najwyżej trening WL z progresją do maksa.

Dzisiaj przypadkowo nie nastawiając się zrobiłem nowy rekord w WL 64 kg. Ogólny czas treningu 1:30 h, objętość treningowa 3000 kg. Co ciekawe siła była pomimo wczorajszego niżu w samopoczuciu. Cztery dni bez kreatyny, po niej mniejsza spastyczność przy dużym obciążeniu treningowym (dla mnie dużym).

Dzisiaj jedną ręką na prawy bark pierwszy raz wycisnąłem kettlebell 15 kg. Ogólnie na barki 400 kg, niedużo, ale pompowałem barki długimi seriami. Lewa ręka prawie, ale nie zaliczone. Godzinka treningu na macie i jak zwykle dużo chodzenia. Wczoraj przy drabince krótki trening.





Zmieniony przez - olotraper w dniu 2019-12-11 01:45:01

Jestem zadowolony dzisiaj z siebie, bo dwa dni miałem lekką jelitówkę i planowany wczoraj trening zrobiłem dzisiaj. Plan 65 kg w WL, jako nowy rekord całkiem lekko zrealizowany. Objętość treningowa 2000 kg, czas 1:30 h. Jutro trening nóg i siady na suwnicy Smitha.

Dzisiaj zrobiłem dwa treningi skupione na nogach, jeden rozgrzewkowy przy drabince 22 minuty oraz drugi zasadniczy w mojej siłowni w piwnicy czas 1:09 h, objętość treningowa 3000 kg. Cały film obrobię potem, a teraz tylko pokażę dlaczego muszę ćwiczyć na suwnicy Smitha, a nie dam rady wolnym ciężarem.