pitbull61 - DT - droga do startu w MPJiW 2020 start masy, str 15

prz1993

O czym mówisz, że tak udo urywa i chcesz rozcieńczać?

Banan

ta yoha jest bardzo dobra - opinie znajomych z 1 ręki, bo paru ogarniałem, ale ja i tak nie zaryzykuje jej brania nigdy;
też źle reaguje na tę substancję i nie zamierzam sprawdzać tego po raz kolejny - jakby Ci się to powtórzyło, to po co kombinować, chyba ze na starość się coś zmienia; samo sally + ewentualnie jakiś termogenik zrobi większą robotę , a jak masz problem z dołem brzucha to zbadałbym kortyzol i zajął się nim w 1 kolejności
zresztą przerabiałem to u siebie i mam nadzieje,ze za chwilę ponownie się to sprawdzi

powiadomki mi padły do Twojego tematu i było dużo do nadrabiania :(
ja tam nie przejmuje się tym okresem póltrwania zbytnio ,wygodniej mi łyknąć 8mg sally rano, potem drugie 8mg przed treningiem (czasami jest to kilka godzin od rana, ale często np. 8-10 h później), a jak mam jeszcze (jak obecnie) kolejne 4mg (łącznie 20mg ed) to wrzucam gdzieś w ciągu dnia lub wcale i olewam %); miałem zwiekszac wyzej, ale ruszyło już całkiem fajnie i nie będę na siłę ładował tego jak cukierki - mimo ,ze nawet na etykiecie produktu jest info o bezpiecznych 32mg dziennie - jak dobrze pamietam

samo w sobie sally jest bardzo fajne, nie mam porownania (i zapewne nigdy nie bede mial) do rzeczy typu clenbuterol, ale po tej substancji zero negatywnych odczuć, bardzo fajny wzrost wytrzymałości, wydolności na treningu , aeroby czy interwały z każdym tygodniem mijają mi przyjemniej, to samo dzieje się na siłowym treningu; w połączeniu z lekką porcją jakiegoś termogenika lub kawką - idealny preworkout, jak dla mnie

to tak odnośnie pytania Rafała poniekąd ;)

ps. widzę, że Ty już niezły masz zapas cukierasków, a tu czytam jeszcze o gh za 2 tyg, to się nam zaraz Pituś odmłodzi

Banan

ta yoha jest bardzo dobra - opinie znajomych z 1 ręki, bo paru ogarniałem, ale ja i tak nie zaryzykuje jej brania nigdy;
też źle reaguje na tę substancję i nie zamierzam sprawdzać tego po raz kolejny - jakby Ci się to powtórzyło, to po co kombinować, chyba ze na starość się coś zmienia; samo sally + ewentualnie jakiś termogenik zrobi większą robotę , a jak masz problem z dołem brzucha to zbadałbym kortyzol i zajął się nim w 1 kolejności
zresztą przerabiałem to u siebie i mam nadzieje,ze za chwilę ponownie się to sprawdzi

powiadomki mi padły do Twojego tematu i było dużo do nadrabiania :(
ja tam nie przejmuje się tym okresem póltrwania zbytnio ,wygodniej mi łyknąć 8mg sally rano, potem drugie 8mg przed treningiem (czasami jest to kilka godzin od rana, ale często np. 8-10 h później), a jak mam jeszcze (jak obecnie) kolejne 4mg (łącznie 20mg ed) to wrzucam gdzieś w ciągu dnia lub wcale i olewam %); miałem zwiekszac wyzej, ale ruszyło już całkiem fajnie i nie będę na siłę ładował tego jak cukierki - mimo ,ze nawet na etykiecie produktu jest info o bezpiecznych 32mg dziennie - jak dobrze pamietam

samo w sobie sally jest bardzo fajne, nie mam porownania (i zapewne nigdy nie bede mial) do rzeczy typu clenbuterol, ale po tej substancji zero negatywnych odczuć, bardzo fajny wzrost wytrzymałości, wydolności na treningu , aeroby czy interwały z każdym tygodniem mijają mi przyjemniej, to samo dzieje się na siłowym treningu; w połączeniu z lekką porcją jakiegoś termogenika lub kawką - idealny preworkout, jak dla mnie

to tak odnośnie pytania Rafała poniekąd ;)

ps. widzę, że Ty już niezły masz zapas cukierasków, a tu czytam jeszcze o gh za 2 tyg, to się nam zaraz Pituś odmłodzi

Viki

Jak juz przesetujesz te wszystkie sposoby na skórę na brzuchu to daj znać co działa i po jakim czasie. Bańke chińską stosowałam, rózne balsamy i owijanie folią tez, ale nie widziałam żadnych zmian, więc brakło motywacjii żeby kontynouwać.