Kaleka zaczyna pakować, cel złapać równowagę: siły, wytrzymałości i ruchu.

Relacja z zawodów, znajomy zajął III miejsce i widać start na filmie Jawora

Wieczorny trening zrobiony, składał się mniej więcej z dwóch części, pierwsza taka kalisteniczno-gimnastyczna, a druga FBW za wyjątkiem barków i bicepsów wczoraj robionych. Po trzy serie 10 powtórzeń plecy, wl, siady i uzupełniające ćwiczenia z mniejszym obciążeniem bez przeciążania się zbytnio. Czas całego treningu 1:45 h, objętość treningu 3500 kg, trening raczej lekki.

Dzisiaj kolejny drugi dzień treningu "biegowego" wg planu i pewnie błąd zrobiłem, bo poza planem też sporo chodziłem w różnych konfiguracjach. Plan jest ciężki do realizacji dla mnie, ale na razie trzymam się, ciekawe jak długo dam radę. W razie czego będę elastyczny i zmniejszę lub rozdzielę plan. Dzisiaj odpuściłem przez przemęczenie nóg trening siłowy, jutro zrobię na macie w parterze. Grunt to unikać ciężkiej spastyczności.

Kurcze w piątek zatrułem się po południu kefirem i mało ćwiczyłem, ale sobota intensywnie za to, dużo chodzenia, cały dzień w ogrodzie, a noc trening w parterze czas równo jedna godzina.

Trzema słowami opiszę dzień: bardzo dużo chodzenia. Mimo, że tylko chodziłem z różnych powodów, rodzinno-osobistych, obywatelskich i treningowo, a nie ćwiczyłem siłowo to jestem z siebie zadowolony, bo dawałem ogólnie radę. Taki dzielniejszy byłem od rana do wieczora. W nowym tygodniu od początku zacznę mój plan "biegowy", bo w tym z różnych względów mi nie wyszedł. Do następnego tygodnia 16 tygodniowego planu przejdę, jak pierwszy tydzień wykonam zadowalająco. Może się okazać, że go będę w ten sposób robił kilka miesięcy, albo i dłużej. Cierpliwy i kamień ugotuje, jak mawia Pudzian.

Trening FBW z ketllami głównie jako obciążenie. Żałuję, że nagrałem tylko początkowe ćwiczenia, bo potem było całkiem kettlowo, dynamiczne wymachy po których człowiek czuje, że żyje. FBW, ale najwięcej oberwały bicepsy i barki. Czas 47 minut, objętość treningowa 3000 kg, co w moim przypadku świadczy o intensywnym treningu. Niektóre ujęcia nie wyszły.

Szukałem tych ujęć, które Ci nie wyszły!
Nie znalazłem ich!

nagrywaj w poziomie, nie pionie

-blinG-

nagrywaj w poziomie, nie pionie

Ostatnio dużo w pionie nagrywam, bo wrzucam do relacji na Instagrama. Następny trening nagram w poziomie.
Dzisiaj intensywny dzień także z chodzeniem zakończony nocnym treningiem, wrzucam kilka ujęć z dnia bez obrabiania. Czas nocnego treningu 1:20 h, objętość treningowa nieduża 2700 kg, ale z nogami nie chciałem szaleć, bo jutro też wyjście, a na barki oraz bicepsy z tricepsami wiadomo, że dużo kilogramów nie nabiję.

Dzisiaj znów cały dzień na zewnątrz w ogrodzie ćwiczyłem chodzenie. Zmęczony nie mam ochoty ćwiczyć siłowo, zwłaszcza, że ręce też zmęczone od kul. Może jutro się bardziej postaram. Więcej chodzenia, mniej ćwiczenia.