Tatuncio po 40 tce

powiem Wam, że mimo przerw 1:30 to trening razem z rozgrzewką trwa co najmniej 1h45min także jest to odczuwalne, w poniedziałek ortopeda to może mnie "uzdrowi" i zacznę ćwiczyć przysiady ;)

tatuncio

powiem Wam, że mimo przerw 1:30 to trening razem z rozgrzewką trwa co najmniej 1h45min także jest to odczuwalne, w poniedziałek ortopeda to może mnie "uzdrowi" i zacznę ćwiczyć przysiady ;)

Czasem kolano mnie boli i to nawet tak, że noga się załamuje przy chodzeniu a przy przysiadach nic mnie nie boli!
Oby spełniły się Twoje nadzieje. Najczęściej kończy się na wysłaniu na dodatkowe badania a wyniki znane są po kilku miesiącach .

ojan

tatuncio

powiem Wam, że mimo przerw 1:30 to trening razem z rozgrzewką trwa co najmniej 1h45min także jest to odczuwalne, w poniedziałek ortopeda to może mnie "uzdrowi" i zacznę ćwiczyć przysiady ;)

Czasem kolano mnie boli i to nawet tak, że noga się załamuje przy chodzeniu a przy przysiadach nic mnie nie boli!
Oby spełniły się Twoje nadzieje. Najczęściej kończy się na wysłaniu na dodatkowe badania a wyniki znane są po kilku miesiącach .

u mnie zdecydowanie jest gorzej jak noga zegnie się w kolanie, dwa tygodnie temu po feralnym treningu to miałem problem z siadaniem

Na filmiku nie było widać aby coś Ci się wtedy stało.
No cóż, czasem kontuzja dotyka nas mimo ostrożności.
Uszy do góry!

ojan

Na filmiku nie było widać aby coś Ci się wtedy stało.
No cóż, czasem kontuzja dotyka nas mimo ostrożności.
Uszy do góry!

ważne, że moge chodzić i siadać na tronie, ale liczę na tego ortopedę !!!

31-03-2019 Niedziela
Przestawienie czasu, ale trening trzeba zrobić. Tym bardziej pull, który lubię ;) Najpier podciąganie na drążku neutralnie, no cóż na następnym treningu za tydzień spróbuję coś do siebie doczepić może 3 albo 5 kg.
Następnie wiosłowanie, starałem się mieć duży zasięg ruchu, pracować łopatką i mieć pod kontrolą – oceńcie sami.
Następnie martwy na prostych, tu niezła zadyszka, 105 kg, no tutaj będę starał się dokładać bez skakania na ciężarze, czucie już mniejsze, za to walka konkretna, już lędźwiowy się łamał trochę (wykrzywiał).
Wznosy bokiem, niewątpliwie na siłowni z „trójkątami” jest łatwiej, ale cóż, zamieniłem pulle, tak aby rack pull ćwiczyć w środku tygodnia po kilku posiłkach, a nie rano na czczo w niedzielę,
Na koniec młotki, też dołożone, raczej aż tak mocno nie zarzucane.
Jedzenie w ciągu dnia wchodziło jak złoto ;)

Podziwiam jak Ty możesz podnosić taki ciężar we wznosach bokiem!

03-04-2019 Środa
Od rana cardiow postaci rwania kettla. Oczywiście przedtem 15 min orbitreka. 240 rwań łącznie w 14 minut (w tym 1 min przerwa).
Wieczorkiem Pull. Najpierw z racków 122,5, dodaję teraz już stopniowo z treningu na trening. Zmienili podłoże w klatce i w sumie nie wiem czy dobrałem dobrze wysokość rack'ów. Nawet poszło jakoś, czułem to dość dobrze, bez nadmiernego przeciążania dolnego odcinka kręgosłupa. Podciąganie w szerokim idzie mi gorzej niż równoległe, ale minimalny progress jest. Następnie na maszynie siedząc tył uda. Ciekawe urządzenie, mocne czucie, mocne spięcie i powolne opuszczanie.
Następnie high pull - w sumie nie wiem czy o to chodzi, ale tak jak obserwowałem to coś w tym stylu ;)
Na koniec biceps z 40 tką. Trochę zarzucania, szczególnie w ostatnich seriach, ale naczynia wypełniły się mega krwią.

ojan

Podziwiam jak Ty możesz podnosić taki ciężar we wznosach bokiem!

ale chyba nienajgorsza forma ruchu ? już mi ciąży okrutnie ten ciężar, łatwiej jest na trójkątach, ale przeniosłem ten pull bo drugi (ten co dziś) chciałem wykonywać na siłowni z gryfem olimpijskim i po kilku posiłkach, a nie na czczo jak mam to zwyczaj w domu w niedzielę

tatuncio

ojan

Podziwiam jak Ty możesz podnosić taki ciężar we wznosach bokiem!

ale chyba nienajgorsza forma ruchu ? już mi ciąży okrutnie ten ciężar, łatwiej jest na trójkątach, ale przeniosłem ten pull bo drugi (ten co dziś) chciałem wykonywać na siłowni z gryfem olimpijskim i po kilku posiłkach, a nie na czczo jak mam to zwyczaj w domu w niedzielę

Dla mnie bomba!
Tak jak ten high pull - chudo wyglądasz a targasz niesamowite ciężary.