...
Napisał(a)
Faktycznie tor ruchu jakby po łuku trochę i się buja, ale na taką piękną metaforę bym nie wpadła Też bym sobie popływała z delfinami, fajnie. Korzystaj.
...
Napisał(a)
już urlop? ale fajnie ! gdzie się wybieracie?
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
WL - tez tak mam. Niby leżysz dobrze, niby łopatki spięte - a gdzieś brakuje tej sztandze energii. Trochę jakbym siebie widziała... Ponoc przy dobrym ustawieniu sztanga zawsze opada w to damo miejsce na klacie i po takim samym torze idzie do góry. Mi trener kazał na sru do góry taki wydech robić jak przy kettlach i tyłek spięty trzymać lekko nad ławka - niby ma tylko muskać ławkę. To trochę pomaga - ale tylko trochę...
...
Napisał(a)
Tsubame33Faktycznie tor ruchu jakby po łuku trochę i się buja, ale na taką piękną metaforę bym nie wpadła Też bym sobie popływała z delfinami, fajnie. Korzystaj.
To, że po łuku to akurat normalne :) No ale lata trochę. Z tym, że moim zdaniem przy małym ciężarze trudniej o idealną stabilizację . Metafora kwiecista :D :D
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
polecam dla zdrowia psychicznego jednak jak najrzadziej wchodzić na wagę
praktkuję, polecam :P
praktkuję, polecam :P
...
Napisał(a)
kaka21Od jutra się opalam i może uda mi się spełnić marzenie aby pływać z delfinami
O jaaaaaaaa, moje marzenie! Spełniaj!
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
...
Napisał(a)
o ja ale zazdro!
baw się dobrze
baw się dobrze
...
Napisał(a)
Zazdroszczę urlopu, opalania i delfinów
...
Napisał(a)
Też by mi się przydał urlop. Niestety nie ma opcji na razie. Wrzuć jakąś fotorelację po powrocie.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Jestem już :)
wypoczęta, najedzona, zrelaksowana i opalona.
Pięknie było, w Bodrum jak w Grecji, jedzenie cudowne zjadłam
niezliczone ilości chałwy ( o matko co za smak, dodatkowo kupiłam w zwykłym sklepie, gdzie sami tubylcy byli, na wagę bez żadnego ładnego opakowania i.. zjadłam całą bo od poniedziałku czyściutka miśka)
kilogramy ryb, owoców morza
tony mięsa
owoce takie, że nawet nie wiem co to było.. wyglądało jak morela w środku 4 pestki który wyskakiwały z takiej śluzowej otoczki, mikro jabłuszka z pestką
baklawy, przepyszne desery, dużo alkoholu i słodkich koktajli
różne tradycyjne tureckie dania
obiecałam sobie nie marnować brzucha na syf jakim są frytki i nie zjadłam ani jednej frytki, starałam się jeść nowe rzeczy i warte kosztowania.
Po pierwszym dniu obudziłam się z takim bólem łopatki, że się popłakałam, nie potrafiłam nawet ruszyć głową, do męża mówiłam że mnie chyba sparaliżowało i że nie potrafię się ruszać, leżałam w łóżku i płakałam. Pomógł dopiero ketonal, nie wiem co to było, czy jakieś przeciążenie, czy puścił mnie stres i taka reakcja była, na drugi dzień już tylko dyskomfort ale z powodu tej sytuacji nie zrobiłam ani jednego treningu.
Ludzie cudowni, całkiem inna mentalność niż na wschodzie Turcji, miałam wrażenie że to są dwa różne kraje.
Jakieś fotki potem powrzucam, uzupełnię zaległości w czytaniu i treningu od poniedziałku a teraz wracam znowu na lotnisko i lecę do Londynu :)
wypoczęta, najedzona, zrelaksowana i opalona.
Pięknie było, w Bodrum jak w Grecji, jedzenie cudowne zjadłam
niezliczone ilości chałwy ( o matko co za smak, dodatkowo kupiłam w zwykłym sklepie, gdzie sami tubylcy byli, na wagę bez żadnego ładnego opakowania i.. zjadłam całą bo od poniedziałku czyściutka miśka)
kilogramy ryb, owoców morza
tony mięsa
owoce takie, że nawet nie wiem co to było.. wyglądało jak morela w środku 4 pestki który wyskakiwały z takiej śluzowej otoczki, mikro jabłuszka z pestką
baklawy, przepyszne desery, dużo alkoholu i słodkich koktajli
różne tradycyjne tureckie dania
obiecałam sobie nie marnować brzucha na syf jakim są frytki i nie zjadłam ani jednej frytki, starałam się jeść nowe rzeczy i warte kosztowania.
Po pierwszym dniu obudziłam się z takim bólem łopatki, że się popłakałam, nie potrafiłam nawet ruszyć głową, do męża mówiłam że mnie chyba sparaliżowało i że nie potrafię się ruszać, leżałam w łóżku i płakałam. Pomógł dopiero ketonal, nie wiem co to było, czy jakieś przeciążenie, czy puścił mnie stres i taka reakcja była, na drugi dzień już tylko dyskomfort ale z powodu tej sytuacji nie zrobiłam ani jednego treningu.
Ludzie cudowni, całkiem inna mentalność niż na wschodzie Turcji, miałam wrażenie że to są dwa różne kraje.
Jakieś fotki potem powrzucam, uzupełnię zaległości w czytaniu i treningu od poniedziałku a teraz wracam znowu na lotnisko i lecę do Londynu :)
Poprzedni temat
Start w mase
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- ...
- 127
Następny temat
SIBO - dylematy pokarmowe
Polecane artykuły