Yo!
Dzień jak co dzień znowu spałem mało co x) ale tak to jest jak się człowiek nie przestawi na nocny tryb to potem są takie a nie inne przypadki. Całe szczęście dziś ostatnia nocka i potem kilka dni wolnego a potem .... kolejne 2 tygodnie nocek
Manager mnie właśnie poinformował, że miał by ogromną prośbę abym przejął nocne zmiany. Z jednej strony spoko bo cały dzień wolny no i w drugim tygodniu już pewnie normalnie się będę wysypiał
Poza tym niesie to też za sobą inne plusy więc jakoś zbytnio nie rozpaczam. No i nie muszę chodzić do biura x) dzięki czemu pojem trochę ciepłych posiłków.
Tak więc z dnia to by było na tyle x-)
Dziś grany był jeden z ulubionych treningów czyli giry! Masakra jak poszedłem na trening i zacząłem pierwsze ćwiczenie to każda seria wydawała się mega lekka mimo, że w każdej serii było dodane po 5kg - docelowo przysiady kończyłem na 10 x 160 kg na hack maszynie. Nogi napompowane jak dwa pięcio litrowe baniaki a gdzie tu jeszcze suwnica i łączona przysiadów z bułgarami. W przysiadach ciężar śmieszny ale w ostatnich seriach ledwo dawałem radę zrobić ostatnie powtórzenia
Tak więc trening mega udany! I mega wyczerpujący czyli taki jak uwielbiam
Czwórki + Brzuch
1. Hack Sq 15/12/10/10/10
2. Wyciskanie suwnica 20/15/12/12/12
3A. Sq 5 x 12
3B. Bułgarian Sq 5 x 15
4. Allahy 4 x 15
5. Unoszenie nóg w zwisie 4 x 15
Po treningu 40 minut cardio na bieżni.
Tutaj dziś bez szaleństw
prosto smacznie i skutecznie. Na te ostatnie tygodnie już nie będę kombinował tylko stosuję zasadę - jeśli działa i nie jesteś głodny to rób tak dalej
Omlet mięsny z masłem orzechowym.
Ryż jaśminowy z kurczakiem, wafle ryżowe z masą krówkową.
Ryż jaśminowy z kurczakiem i jajkiem sadzonym.