12 tydzień ciąży mówisz? Wtedy wiesz już czy dziecko będzie chłopcem czy dziewczynką. Niech gość od aborcji nie mówi "Czy jest Pani pewna, że chce usunąć płód?", a "Czy jest Pani pewna, że chce usunąć chłopca/dziewczynkę?". Kwestie takie jak aborcja są bardo śliskie i bardzo ciężkie do rozpatrywania, niemniej 12 tydzień to stanowczo za późno. To jest przecież 1/3 drogi do wyjścia na świat!
Co do innych kwestii moralnych, które dotyczą wyłącznie zainteresowanej osoby (życie bez ślubu, związki partnerskie, związki kilkuosobowe) jestem wolnościowcem. Dlaczego? Ponieważ Bóg dał nam wolną wolę. Czy jest więc naszym prawem ją ograniczać? Szczególnie jeśli nie krzywdzimy społeczeństwa. Mojżesz dostał co prawda 10 przykazań, ale one są skierowane do wierzących, a inni, no cóż, wiedzą z czym się może wiązać ich nieprzestrzeganie, ale robią to z nieprzymuszonej woli, więc mogą. Czyż zakazując czynienia zła, gdy dana osoba zrobiłaby to, gdyby nie prawny zakaz, ochraniamy ją od "ognia piekelnego"? Nie sądzę.
Zmieniony przez - SzK w dniu 2017-10-05 20:31:30