Paula- mama wraca do formy str. 182

To da się z Instagrama filmy wklejać? Kodem? Myślałem, że tylko z Tuba

Ha da się jak widać :P To będzie mega ułatwienie dla mnie bo jak chciałam cos tu wrzucić to musiałam najpierw na YT wrzucać i dopiero, a na Insta częściej coś wrzucam :)

No to follow!

Follow for follow :P

20.10 DT

Dieta: Dzień treningowy III
Aktywność: Trening WL deload
Brzuch: ciągle nie jest dobrze
Suplementy: mama DHA, kreatyna, BCAA

Kawa kuloodporna
.......Trening.....
Śniadanie: Kasza jaglana z nutellą (awokado, banan, odżywka, kakao) Pyyyycha ale mało :P
Przekąska: Kasza jaglana, śledź, ogórek kiszony, papryka, jarmuż (zamiast rukoli)
Obiad: Warzywa po włosku, pulpety z szynki mielonej, ziemniaki, pomidor,parmezan
Kolacja: Omlet z mozarellą i śliwkami

Śniadanie może nie było najlepszym posiłkiem potreningowym, ale za to było pyszne.

Wczoraj mała wpadka- dostaliśmy w pracy krówki- raz w roku dostajemy od dostawcy najlepsze krówki ever. I zjadłam 3 :P Pocieszam, się że jest progres bo w zeszłym roku to zjadłam ich duużo więcej :P

Miałam za to bardzo optymistyczną wersję jedzenia na weekend, zrobiłam listę zakupów, ale mama mnie na ziemię sprowadziła. Realnie patrząc miska będzie niedojedzona, bo czasu tyle nie będzie żeby tyle zjeść :P Ale jakościowo, poza weselem, na pewno będzie dobrze.

Trening WL DELOAD

rozciąganie dynamiczne,rolowanie odc. piersiowego, mobilizacje odcinka piersiowego, rotatory, wiosło 500m

1. WL 5/3/1 + AMRAP z % serii pierwszej w wersji clusterz po 3
3x5 20 25 30
37,5x5 42,5x3 47,5x2 37,5x7
35x3 40x3 45x5 35x12
32.5x5 37.5x5 42.5x6 32.5x11
30x 8 35x5 40x3 45x 4 30x 21
32,5x3 37,5x3 42,5x5 32,5x15
30x5 35x5 40x 3+4 30x 21
20 25 30x 15 25x 18
2a. Podciąganie nachwyt 5xmax
1,5cc+5z 0,5+5z 5z 5z 7z
9n 0,5cc+6n 0,5cc+6n+1n 7n 8n (n=niebieska guma)
1+6z 6z+2z 6z+1z+1op 5z+3z 5z+1z+2op
23kgx6 27kgx7 27kgx7+3op 27kgx5+2+3op 27kgx6+4op
2b. Dipsy 5x10
4cc +6x27kg 4cc+6 3cc+7 4cc+7 2cc+8
4cc+6x23kg 3cc+7 3+7 2+8(18kg) 10(18kg)
3cc+8×23kg 2cc+8 2+8 2+8 2+8 (18kg)
27kg 5x10
27x10 27x10 27x10 23x10 18x10
3cc+7 (36kg) 10x32kg 10x27kg 10x23kg 6+4x18kg
2+6 9 9 8 8
2cc+36kg 36 36

3. uginanie w opadzie 3x12
4 5 6

+ rozciąganie do szpagatu ok. 15 min

Udało mi się w końcu zejść poniżej 2 min na 500 m wiosłem :D
1. Leciutko to sobie ustawienie i eksplozję poćwiczyłam.
2. Niby słabiej i to nie dlatego, że deload, ale w sumie coś tam wyszło nawet. Już myślałam żeby wrócić do podchwytu ale przecież jak nie będę tego piłować to się nie nauczę :)
3. Tutaj super poszło. Dołożyłam sobie więcej pomocy, żeby jakiś deload był. Ale z cc szło super- lepsza stabilizacja całego ciała i głębsze schodzenie. Bardzo z siebie zadowolona.
4. Obawiałam się, że mi się nie spodoba ta wersja, ale było ok. Czy ma ktoś doświadczenie z uginaniem na biceps w opadzie tułowia? Nie znalazłam filmiku tylko mam opis w Encyklopedii Arnolda i z chęcią skonsultowałabym nagranie czy pod dobrym kontem uginam :) Jak nie to będę wyczuwała. 4 kg leciutko, 6 kg w 3 seriach to już będzie wyzwanie.




Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-10-20 10:41:25

Hah, Paula, my tez raz w roku dostajemy krówki od dostawcy i wczoraj dostalismy caly karton :P

U nas jeszcze pracodawca rozdaje ale nie są takie dobre. Ja uwielbiam kruche (w odróżnieniu od wszystkich, oprócz mojego męża :P ). TO jedna z niewielu słodkich słabości :)

21.10 DT

Dieta: Dzień IV nietreningowy
Aktywność: Brak
Brzuch: Oj ciężko jest. Wczoraj pierwszy raz sięgnęłam po leki od gastrologa i zabrałam ze sobą zapas na wyjazd... Generalnie skręt kiszek, ból i meeeeega opuchnięcie. Dawno nie byłam tak spuchnięta. Wczoraj miałam brzuch jak w 4 miesiącu ciąży. Jak mi w ciąży pójdzie głównie w brzuch to już wiem jak będę wyglądać (ładnie całkiem). Ale nie będąc w ciąży wolę jednak nie mieć takiego Kasi już problemy zgłosiłam, zobaczymy co wymyśli. Oczywiście peszek taki, że nie dość że czuję się kiepsko, to wiadomo, że na weselu chciałoby się dobrze wyglądać. Zwłaszcza, że z rodziną się dawno nie widziałam. Może do jutra coś zejdzie :P
Suplementy: mama DHA, ocet jabłkowy,

Śniadanie: Makaron gryczany (zamieniłam zamiast pszennego razowego) z wpc, truskawkami, kakao i migdałami
Przekąska: kapusta pekińska, feta, papryka, pestki dyni, oliwa, pomidor
Obiad: Kasza (chyba gryczana), pieczeń z szynki mielonej, pieczarek i cukinii, buraczki
Kolacja: To co na śniadanie

Wrzucam pomiary. Taka ciekawostka w sumie jakie można mieć wahania. Bardzo się nie przejmuję, bo wiadomo że to opuchlizna a nie 3 kg tłuszczu przybranego w tydzień. Jestem przed @ więc spotęgowane do potęgi n, chociaż aż tak nie puchłam nigdy. Efekt spotęgowany tym, że w zeszłym tygodniu mnie zasuszyło z powodu odwodnienia więc różnica większa jest teraz. Ale trzeba zareagować oczywiście.
Plus jest taki, że mąż się cieszy z wiadomych powodów :P

A i oczywiście rano robiłam już test ciążowy, bo się okres dwa dni spóźnia a ja taka opuchnięta :P Tak jakby się tyło w pierwszym tygodniu ciąży :P Oczywiście wynik negatywny.

Paula wiesz , z testami różnie bywa :D

paula.cw

U nas jeszcze pracodawca rozdaje ale nie są takie dobre. Ja uwielbiam kruche (w odróżnieniu od wszystkich, oprócz mojego męża :P ). TO jedna z niewielu słodkich słabości :)

Ja też zawsze jadłam kruche Kiedyś ktoś mi powiedział, że krówki robią się kruche ze starości jak odpowiedni długo poleżą

Co do tego tycia i wyniku testu... u mnie na początek było 2kg na plus, spuchłam od razu Testów zrobiłam kilka i nie pokazały NIC, dopiero badanie krwi

Hmmm ale by były numery :) Wydaje mi się jednak ze to głównie dlatego ze się staramy to mam takie schizy. Pokeczekam jeszcze trochę :p