BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Za rzadko używasz - a tak serio - to nie wiem co gorsze w sumie, ale ja wybieram jednak rdzę.
...
Napisał(a)
właśnie blaszana, ale z taką opaską na zacisk, musiała się wyrobić i już nie trzyma, nigdy więcej płynnego ciasta tam nie wleje co się udało uratować trafiło do silikonowej
...
Napisał(a)
też mam obawy co do tego silikonu, pewnie za 15 lat dowiemy się, że to trucizna
...
Napisał(a)
Żeby nie było - też mam silikonowe - ale coraz rzadziej ich używam/y - bo żona też jakoś ostatnio częściej blaszanych i szklanych używa.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
no właśnie, a ja nigdy ciasta w szklanej nie zrobiłam, a przecież można...
...
Napisał(a)
No właśnie nigdy nie wiadomo co tam wyjdzie za x lat, co to się wydziela z sylikonu itp. pod wpływem temperatury. Ja używam.. z wygody i lenistwa
...
Napisał(a)
Fajne są też ceramiczne - ale kurcze nam dość szybko pękają. Tzn robi się pęknięcie w tej porcelanowej powierzchni a później chyba pod wpływek nasiąkania wodą odłamuje się kawał takiej formy.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Zawsze można wyscielic blache papierem do pieczenia ja tak zawsze robie bo nie przywiera do blachy i nie trzeba myć potem
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
...
Napisał(a)
DT z wczoraj
założenia - 2000 kcal, B/T/W - 120/100/155
warzywa: sporo
suple: cynk, selen, cynamon, ocet przed posiłkami + BCAA okołotreningowo
napoje: woda, kawa czarnax?, zioła
samopoczucie: jest dobrze
aktywności: trening C - podeszłam jak do jeża, ale wykonałam go w 90% tak jak chciałam
Trening C
rozgrzewka: skakanie, bieganie w miejscu, pajace, przysiady
1. Przysiad goblet: 4 x 8-10
15kg/17kg/17kg/18,25kg x 10 x 3 - małymi kroczkami poskromię dziada
7kg(r)/17kg/17kg/17kg - coś ciężko mi dziś było
7,25(r)/16,25/16,25/17,50x10 - ok - można dokładać
12,5kg/15kg/15kg/16,25 x 10
10kgx10/12kgx10/12kgx10
2. Hip thrust 4 x 10-16
39,5/44,5/46,5/46,5 x 16 x 3 - po chciałam zemdleć, żeby już nie ćwiczyć
34,5kg/39,5kg/44,5kg/44,5kg x 10 - no w końcu czuć co mam czuć
25kg/25kg/25kg x 16 - czekam na sztangę
25kg/25kg/25kg x 16 - to straszne ale wymęczyłam się tym cienkim obciążeniem, nie wiem jak dziewczyny podnosicie po 40 i więcej, może to kwestia niewygody z tą hantlą zamiast sztangi
16kgx16/25kgx16/25kgx16 - walczyłam z jedną dużą hantlą - dało radę, no ale nic już się chyba na niej nie zmieści, więc czekam na sztangę
3. Odwodziciele/przywodziciele w superseriach z gumą 4 x 10-16
chodzenie z nogami obwiązanymi gumą
dziś chodzenie z nogami obwiązanymi gumą - super! - pies mi potwornie przeszkadzał, bo pańcia się wygłupiała
po 16 weszło - ale zastanawiam się czy nie można tego ćwiczenia zamienić na coś innego? marudna jestem ale drażni mnie to ćwiczenie
po 16 weszło
po 16 weszło - na balkonie trochę mnie wywiało
4. MC rumuński z sztangą: 4 x 8-10
r/42/42/44/44 x 10 x 3 (ostatnie dzielone na 7+3 bo chwyt)
32kg/42kg/42kg/42kg x 10
hantle:
10(r)/17,5/19,5/19,5 - ok
15kg/17,5kg/17,5kg x 10
15kgx10/16kgx10/16kgx10
5. Power fly: 3 x 8-10
2x5kgx10x3
5kgx10/5kgx10/5kgx10
5kgx10/5kgx10/5kgx10
5kgx10/5kgx10/5kgx10
5kgx10/5kgx10/5kgx10
6. Inverted rows 3 x 8-10
wiosło sztangą 27kg
dziś walczyłam z gryfem opartym na krzesłach - ciężko!
wiosłowanie hantlami 3 serie po 12,5kgx8
wiosłowanie hantlami 3 serie po 10kgx10
próbowałam na drążku od mopa opartym na dwóch krzesłach - słaby zakres ruchu bo za znisko, poszłam zła do drążka, ale tylko powsciekałam się na nim zamiast podciągnąć
7. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 3 x 10-12
2x3,5kg x 10 x 3 - coś mi uwierało w przedramieniu
2x3,5kg/2x3,5kg/2x3,5kg x 12
po 2x3,5kg x12
wcześniejsze obciążenie to chyba jakieś przekłamanie, musiałam źle wpisać, dziś po 2x3,5kg x12
5kgx12/5kgx12/5kgx12
8. Wznosy sztangielek stojąc 3 x 10-12
2x3,5kg x 10 x 3 - tu podobnie bolała ręka
2x3,5kg/2x3,5kg/2x3,5kg x 12
po 2x3,5kgx12
tu tak samo po 2x3,5kgx12
5kgx12/5kgx12/5kgx12
9. Uginanie ramion ze sztangielkami chwyt młotkowy: 3 x 8-12
2x5kgx12x3
2x5kgx10/2x7kgx11/2x7kgx10
2x5kgx12/2x5kgx12/2x5kgx12
2x5kgx12/2x5kgx12/2x5kgx12
2x5kgx10/2x5kgx10/2x5kgx8 - ciężko pod koniec ręce już zmęczone
10. Wyciskanie francuskie leżąc 3 x 8-12
zrobiłam stojąc z 5kg jedynie
7kg/7kg/7kg x 12
5kgx12/5kgx12/5kgx12 - trochę się uwsteczniłam z obciążeniem :/
5kgx12/6,25kgx12/6,25kgx12
5kgx12/5kgx12/5kgx12
11. Brzuch – freestyle 3 serie
spięcia na podłodze + unoszenie nóg do świecy
spięcia na piłce
spięcia na piłce i unoszenie nóg do brzucha leżąc na ławce
różne ćwiczenia w sumie 3 serie
plank x 2, spięcia na podłodze z rękoma między udami x 2 x 25, spięcia na piłce x15
rozciąganie
miska jak niżej,
a dziś wybieram się do znajomej, a właściwie byłej szefowej, nie lubię takich spotkań sam na sam, pod względem jedzeniowym, bo pewnie czymś mnie poczęstuje i ja chętnie odmówię tylko co mówić, wieczna dieta, ech... zabiorę ze sobą truskawki, więc może szarlotka mojej roboty którą dziś też planuję na kolację zamieni się w te właśnie truskawki, zobaczymy jak wyjdzie... o kawą niech mnie poczęstuje, wystarczy!
ps. podejrzałam wage i dziś było 62,8 no takich cyferek to dawno moja waga nie widziała spada, cieszę się ogromnie, a w niedzielę mam wielkie przyjęcie rodzinne, aż szkoda, no bo przecież nie powstrzymam się przed takim jedzonkiem, nie oszukujmy się
Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-06-14 07:55:54
założenia - 2000 kcal, B/T/W - 120/100/155
warzywa: sporo
suple: cynk, selen, cynamon, ocet przed posiłkami + BCAA okołotreningowo
napoje: woda, kawa czarnax?, zioła
samopoczucie: jest dobrze
aktywności: trening C - podeszłam jak do jeża, ale wykonałam go w 90% tak jak chciałam
Trening C
rozgrzewka: skakanie, bieganie w miejscu, pajace, przysiady
1. Przysiad goblet: 4 x 8-10
15kg/17kg/17kg/18,25kg x 10 x 3 - małymi kroczkami poskromię dziada
7kg(r)/17kg/17kg/17kg - coś ciężko mi dziś było
7,25(r)/16,25/16,25/17,50x10 - ok - można dokładać
12,5kg/15kg/15kg/16,25 x 10
10kgx10/12kgx10/12kgx10
2. Hip thrust 4 x 10-16
39,5/44,5/46,5/46,5 x 16 x 3 - po chciałam zemdleć, żeby już nie ćwiczyć
34,5kg/39,5kg/44,5kg/44,5kg x 10 - no w końcu czuć co mam czuć
25kg/25kg/25kg x 16 - czekam na sztangę
25kg/25kg/25kg x 16 - to straszne ale wymęczyłam się tym cienkim obciążeniem, nie wiem jak dziewczyny podnosicie po 40 i więcej, może to kwestia niewygody z tą hantlą zamiast sztangi
16kgx16/25kgx16/25kgx16 - walczyłam z jedną dużą hantlą - dało radę, no ale nic już się chyba na niej nie zmieści, więc czekam na sztangę
3. Odwodziciele/przywodziciele w superseriach z gumą 4 x 10-16
chodzenie z nogami obwiązanymi gumą
dziś chodzenie z nogami obwiązanymi gumą - super! - pies mi potwornie przeszkadzał, bo pańcia się wygłupiała
po 16 weszło - ale zastanawiam się czy nie można tego ćwiczenia zamienić na coś innego? marudna jestem ale drażni mnie to ćwiczenie
po 16 weszło
po 16 weszło - na balkonie trochę mnie wywiało
4. MC rumuński z sztangą: 4 x 8-10
r/42/42/44/44 x 10 x 3 (ostatnie dzielone na 7+3 bo chwyt)
32kg/42kg/42kg/42kg x 10
hantle:
10(r)/17,5/19,5/19,5 - ok
15kg/17,5kg/17,5kg x 10
15kgx10/16kgx10/16kgx10
5. Power fly: 3 x 8-10
2x5kgx10x3
5kgx10/5kgx10/5kgx10
5kgx10/5kgx10/5kgx10
5kgx10/5kgx10/5kgx10
5kgx10/5kgx10/5kgx10
6. Inverted rows 3 x 8-10
wiosło sztangą 27kg
dziś walczyłam z gryfem opartym na krzesłach - ciężko!
wiosłowanie hantlami 3 serie po 12,5kgx8
wiosłowanie hantlami 3 serie po 10kgx10
próbowałam na drążku od mopa opartym na dwóch krzesłach - słaby zakres ruchu bo za znisko, poszłam zła do drążka, ale tylko powsciekałam się na nim zamiast podciągnąć
7. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 3 x 10-12
2x3,5kg x 10 x 3 - coś mi uwierało w przedramieniu
2x3,5kg/2x3,5kg/2x3,5kg x 12
po 2x3,5kg x12
wcześniejsze obciążenie to chyba jakieś przekłamanie, musiałam źle wpisać, dziś po 2x3,5kg x12
5kgx12/5kgx12/5kgx12
8. Wznosy sztangielek stojąc 3 x 10-12
2x3,5kg x 10 x 3 - tu podobnie bolała ręka
2x3,5kg/2x3,5kg/2x3,5kg x 12
po 2x3,5kgx12
tu tak samo po 2x3,5kgx12
5kgx12/5kgx12/5kgx12
9. Uginanie ramion ze sztangielkami chwyt młotkowy: 3 x 8-12
2x5kgx12x3
2x5kgx10/2x7kgx11/2x7kgx10
2x5kgx12/2x5kgx12/2x5kgx12
2x5kgx12/2x5kgx12/2x5kgx12
2x5kgx10/2x5kgx10/2x5kgx8 - ciężko pod koniec ręce już zmęczone
10. Wyciskanie francuskie leżąc 3 x 8-12
zrobiłam stojąc z 5kg jedynie
7kg/7kg/7kg x 12
5kgx12/5kgx12/5kgx12 - trochę się uwsteczniłam z obciążeniem :/
5kgx12/6,25kgx12/6,25kgx12
5kgx12/5kgx12/5kgx12
11. Brzuch – freestyle 3 serie
spięcia na podłodze + unoszenie nóg do świecy
spięcia na piłce
spięcia na piłce i unoszenie nóg do brzucha leżąc na ławce
różne ćwiczenia w sumie 3 serie
plank x 2, spięcia na podłodze z rękoma między udami x 2 x 25, spięcia na piłce x15
rozciąganie
miska jak niżej,
a dziś wybieram się do znajomej, a właściwie byłej szefowej, nie lubię takich spotkań sam na sam, pod względem jedzeniowym, bo pewnie czymś mnie poczęstuje i ja chętnie odmówię tylko co mówić, wieczna dieta, ech... zabiorę ze sobą truskawki, więc może szarlotka mojej roboty którą dziś też planuję na kolację zamieni się w te właśnie truskawki, zobaczymy jak wyjdzie... o kawą niech mnie poczęstuje, wystarczy!
ps. podejrzałam wage i dziś było 62,8 no takich cyferek to dawno moja waga nie widziała spada, cieszę się ogromnie, a w niedzielę mam wielkie przyjęcie rodzinne, aż szkoda, no bo przecież nie powstrzymam się przed takim jedzonkiem, nie oszukujmy się
Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-06-14 07:55:54
...
Napisał(a)
ładnie spada - a co do przyjęcia, to przede wszystkim zdrowy rozsądek. Wszystkiego sobie odmawiać nie warto - byle nie popłynąć zupełnie.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
[BLOG] Zuzu88- Domatorki się siłują
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- ...
- 154
Następny temat
W pogoni za „kaloryferem"
Polecane artykuły