Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Zrób jak normalni ludzie na siłowni - jedz jak ci się podoba, nawet jak Cię zaleje to trudno, lol. Dbaj o stały progres siłowy, rób wielostawy, a jak przyjdzie czas redukcji czyt. po nowym roku to wtedy zrzucisz smalec. Ustalisz sobie cel jak np. Snick - realny, a nie jak ja - docięcie jak ludzie na nie powiem czym i potem znowu masa. Powiedz mi szczerze - czemu ci tak zależy na tym niby docięciu ? Śmieje się ktoś z Ciebie czy co ? Sam tak miałem, ale po 5 miesiącach masy przeszło.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
No i trudno. Przeżresz się i wrócisz do diety. Myślisz, że każdy na masie trzyma np. stałe 3500 kalorii i ani więcej ? No nie... Nawet mi - urodzonemu grubasowi zdarzało się 1-2, a nawet 3x w miesiącu zeżreć powiedzmy 6000 kalorii i tak przez 5-6 miesięcy, a i tak mega daleko mi do tego spasionego Cayka z przed 3 lat
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
51
Napisanych postów
271
Wiek
108 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
4040
Dideek - wyglada mi to na jedzenie kompulsywne,a usprawiedliwieniem obzarstwa sa cwiczenia na "silce", w stylu "... trening poszedl mocny..." to teraz sie nawpier.alam. Moze odpusc silke i zobacz czy jestes wogole w stanie utrzymac diete - nie redukcje czy mase ale zbilansowane na poziomie powiedzmy 2200-2500 kcal ? bez stwarzania wymowek do cheat day/cheat meal/cheat shit itp, itd.
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
A wiesz, że ja też mogę i tak robiłem np. tydzień temu i nadal mnie kusi by to robić, nawet teraz bym chętnie wygrzmocił stówkę z oszczędności na kurs personalnego by zjeść pizzę 60 cm w biesiadowie ? Ja serio nie wiem czy Ty masz jakiś poważny problem podobny trochę do bulimii - oni żrą na umór, a potem próbują to zwymiotować, a Ty żresz, a potem próbujesz zredukować i tak w kółko czy po prostu sobie wymówki robisz, a ta cała redukcja i usilne robienie formy jest tylko po to by wyleczyć jakieś nieznane nam kompleksy, które ci towarzyszą. I nie mówię tego złośliwie tylko za ch*j nie wiem co ja mam tu pisać i co o tym myśleć
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"