Dzień 83 27.11
Miska: W miarę ok. Na kolację jadłam placki z sardynkami. Smakowały wybornie.
Między 21.30 a 00.30 byliśmy w kinie. Nie jadłam popcornu ale trochę przekąsek wpadło: marchewki, mandarynki, pistacje solone, orzeszki ziemne nie solone, sok porzeczkowy. Najwięcej marchewek i mandarynek :) Po orzeszkach (chociaż nie zjadłam ich jakoś bardzo dużo) wydęło mi brzuch co widac w pomiarach- talia
Trening: 60 minut pole dance.
Słabo mi szło :(
Byłam u endokrynologa. Dostałam skierowanie na kilka badań więc w poniedziałek będę robic. Skierowanie mam na TSH, ferrytynę, glukozę, andostendion, DHEA-S. Myślę żeby zrobi FT4 i FT4 bo nigdy nie robiłam. Zastanawiam się czy warto coś jeszcze zrobic. Dostałam zwiększenie dawki metformax do 1000j x 2 (teraz 500jx2). Padło hasło o delikatnej hiperinsulinemii. Próbowałam się doedukowac ale nie znalazłam ciekawych źródeł. Będę eksplorowac internet w poszukiwaniach.
Dzień 84 28.11
Miska: W trakcie tworzenia
Trening: powinien byc. Chociaz mam dzień lenia i nie chce mi się nic- ani zakupów, ani porządków...
Wrzucam dzisiejsze i zaległe pomiary. Porównanie jest do pomiarów z przed 3 tygodni. Martwi mnie zastój i wzrosty pomiarów. Zobaczę za tydzień co się będzie działo jak wrócą wytrzymki po treningu. Jak będzie nadal zastój to rozważam obcięcie 100 kcal chociaż niechętnie bo mam ostatnio głodomora i ledwo do posiłków wytrzymuję. Ale bardzo chciałabym zejśc z 7 na wadze w tym roku :(
Dzień 85 29.11
Miska: Jeszcze nie wiem co na kolację więc uzupełnię później
Trening: Trening C na nowej siłowni. Bardzo udany
Rozgrzewka 5 min
1a. Przysiad wykroczny Smith12
20 20 25
10 20 2p
1b. RDL 3x10-12 30s
45 48 50
45 45 45
2a. Wiosło końcem sztangi 3x12 30s
15 20 20
25 25 x 10
2b.
Pompki na poreczach
10 12 12
36 32 32
3a. uginanie ze sztanga 3x10-12 30s
15 15 15
12 15 15
3b. Odwrotne Pompki
12 12 12
4a. Plank 3*max
40
40sx3
30s, 40sx2
4b. Wznosy z opadu na prostowniki grzbietu 3x12
3x12
3x12 supermany
2x12 supermany
Wytrzymka od ejpi:
10 swing
10 goblet
10 pompek
.....
10 swing
1 goblet
1 pompka
Kettel 10 kg Czas 10:58
kettel 12 kg 14.40
Kettl- 8 kg,
Czas: 10:30
Czas 13:05
Czas 12:46
1a. Pod koniec ledwo wstawałam. Podaję ciężar samych odważników bo nie wiem jak poloczy sztangę w Smithcie
1b. Na siłowni jest osobny podest do liftów. Fajne uczucie- jak na jakiś zawodach :P Jest progres. Niestety czuję lędźwie trochę
2a. Zdjęłam ciężar bo ostatnio nie czułam idealnie. Szukałam dobrego ustawienia bo biust mi trochę przeszkadza ale w 3 serii już czułam idealnie
2b. Nie było maszyny a bez pomocy nawet nie próbowałam więc zrobilam wyciskanie hantli na skosie
3a. Ostatnie 3 powtórzenia 3. serii z pomocą (lekkie bujanie)
3b. 4a. 4b. OK
Wytrzymka- poszło super. Teraz cel zejśc ponizej 10 minut. Generalnie na początku jak to robiłam to czułam że ledwo daję radę a dzisiaj czułam że muszę docisnąc żeby się porządnie zmęczyc.
Na treningu miałam natchnienie dt. dalszego planu. Pomyślałam, że pod koniec roku w okolicach świąt będzie rest na bilansie zerowym, a po nowym roku chciałabym wprowadzic rotację. Może będzie to dobry nowy bodziec do dalszej redukcji.
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2015-11-29 17:01:03