11.06.2015 Ciągi... ale zanim przejdę do treningu to...
Obecnie odbywają się Mistrzosta Świata w TSK w Salo. Relacja na żywo jest na stronie IPF (http://www.powerlifting-ipf.com) i w wolnych chwilach oglądam/podglądam. Swoje zawody skończyli już Mastersi, Subjuniorzy i Juniorzy. Teraz idą kategorie open. Wyniki takie, że mi gały na wierzch wychodzą
Wczoraj klasę pokazały dziewczyny w 47 i 52. Ja nie wiem jak można, jak to możliwe ważąc niecałe 47kg wstawać 140, cisnąć 80 i ciągnąć 175!!! Niesamowite!!! Dziś klasę pokazały dziewczyny w "mojej" kategorii - w 57. Ech... zazdrocha 100%. Żeby nie było panów też oglądam - mam takiego ulubieńca w 59 Sergieja - maszyna, normalnie maszyna. No i czekam na najcięższe kategorie - oj będą cięzary, będą
Komentatorzy też całkiem fajnie komentują - fachowo a przy okazji sympatycznie opisują co się dzieje na pomoście. Spodobał mi się tekst: "I love the smell of chalk in the morning. It smells like powerlifting"
Fajnie, fajnie ale wpadam w taką lekką depresję przygnieciona dźwiganymi tam ciężarami Co mogę powiedzieć... do wyników z Salo mi daleko... ale... tak czy inaczej zamierzam dalej się bawić
Oglądam relacje także ze szkoleniowego punktu widzenia - podglądam technikę i próbuję coś dla siebie wyłapać. Wczoraj na treningu np. próbowałam "wkładać" inaczej dupę do ciągów.
1) MC sumo
8x 50kg, 6x 70kg, 4x 80kg, 3x 90kg, 2x 100kg raw + 2x 110kg, 3x2/2/1x 120kg kostium - ciężko ale jakby lżej
2) Zabawy na wyciągach + łydki + brzuch - wszystko obwodowo
SIŁA!!!