Doris.KSebastianMieleckiCzego ty teraz nie zjadła Doris?
Końcówka redukcji to apetyt dopisuje.
W sumie to mi zawsze apetyt dopisuje. Chyba, że chora jestem to co innego
Nie ma się co czarować - taka prawda.
Patrzę tak na miskę Sylwii czy Laury to wcale na ich tle nie mam tak mało tego jedzenia a płaczę jak bóbr. Wstyd mi normalnie.
Haha Doris wszystko jasne!
W sumie ja nie narzekam, zle mi nie jest ale jedzenia za dużo nie ma
Kurde Seba faktycznie Ci te nogi zmalały