DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017 - Forum SFD

...

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Wczoraj na Discovery był ciekawy program. Magik (70 kg) wyzwał strongmana do ciągania ciężarówki na dystansie 25 m. Oczywiście szwindel polegał na wykorzystaniu złudzenia optycznego (zna każdy kto jeździł autostradami np. alpejskimi), że trudno określić, czy droga prowadzi pod górę, czy z góry. Nieważne. Wszystko szyte grubymi nićmi. Niemniej jednak wypowiadał się naukowiec, który powiedział, że 1% nachylenia zwiększa masę ciągniętego przedmiotu dwukrotnie. Myślę, że przekłada się to również na siły wkładane w bieganie podbiegów i na treningi z oporem dodanym.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html

...

ajronmen

Ekspert

Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681

Wczoraj mnie nosiło. Zatem oprócz łącznie 21 luźnego roweru w drodze z i do pracy, wieczorem wpadło 5 km biegu:

Dystans 5.03 km
Czas trwania 29m:17s
Śr. tempo 5:50 min/km
Maks. tempo 4:44 min/km
Kalorie 346 kcal
Średnie tętno 147
Maks. Tętno 159
Min wysokość 129 m
Maks. Wysokość 180 m
Łącznie w górę 57 m
Łącznie w dół 51 m
Kadencja 86 rpm

Plusy: tempo ok, szybki spadek tętna po wysiłku, pod górkę noga podaj nieźle.
Minusy: piszczele bolą. Generalnie prawa noga, z która zawsze mam problemy. Jakiś krzywy jestem zapewnie.

I teraz pytanie, jak to się rozwinie.... Generalnie mam wrażenie, że winna technika biegu, przy pracy nad lepsza kadencja, "cichym" biegiem mam wrażenie, że znikało. Być może tez przy szybszym biegu uderzenie siłą rzeczy jest większe, więc stś jeszcze jakieś dolegliwości.

Plan krótkoterminowy: robię sobie od jutra popołudnia tygodniową przerwę z bieganiem, chodzeniem i rowerem. Będzie łatwo, bo mam urlop ;) 28go sztafeta w ramach ultramaratonu wokół Zielonej Góry więc mam nadzieję, że się podleczę. W razie czego mogę tak posterować zmianami, żeby choć paręnaście kilometrów przebiec.

Plan długoterminowy:praca nad wagą, techniką biegu, ćwiczenia siłowe i rozciąganie, być może wkładki tudzież terapia manualna. Ważniejszy punkt: na początku zacznę od kilometrówki 50/50 bieg / NW. Mój główny cel w tym roku to Sudecka Setka, gdzie żeby zmieścić się w limicie na 72 km (a to minimum planowane) wystarczy, że pół przejdę. Co będzie nawet rozsądne.

http://www.telegraph.co.uk/men/active/10956220/10-things-no-one-tells-you-before-you-run-an-ultra-marathon.html

Waga: stoi w miejscu, z dnia na dzień spadają obwody i zawartość tłuszczu (co oczywiście nie jest miarodajne) Widzę po sobie, że chudnę, ale ciężki jestem :( być może tydzień bez ćwiczeń spowoduje delikatny spadek, tak bywa

I jak u Xzaara: jestem ciągle głodny...

;)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

ajronmen

I jak u Xzaara: jestem ciągle głodny...

I jemu i tobie polecę jeden przepis

Trzy jajka, 30 g oleju kokosowego, 50 g masła ekstra, banan

Usmażyć banana na oleju, wbić jajka i dodać masła. Smacznego. Nie ma za co

Po 30 minutach czuję takiego amfetaminowego speeda i opuszcza mnie głód

Że niby węglowodany z tłuszczem? Owszem

Ale układ wysokoenergetyczny.

...

ajronmen

Ekspert

Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681

MaGor
ajronmen

I jak u Xzaara: jestem ciągle głodny...

I jemu i tobie polecę jeden przepis
Trzy jajka, 30 g oleju kokosowego, 50 g masła ekstra, banan

hehe dzięki ;) Że tak dyplomatycznie z niemiecka zapytam: durchfallu nie masz po czymś takim? ;) i tyle oleju kokosowego? mi jakoś tak w saku gryzący jest w większych ilościach ;)

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

Na obecnym etapie nie da rady. Robie nieraz 2, jeden to standard - treningi interwalowe dziennie, dodatkowo jeden trening na VO2max, nie ma mowy bym wytrzymal bez glikogenu, to bylo dobre jesienia i zima, gdy do znudzenia wrecz nabijalem godziny pracujac w 1 zakresie nad baza. Teraz jestem skazany na wegle, do tego stopnia, ze chyba zaczne juz teraz jesc w czasie treningow - bardzo wyraznie czuje moment odciecia pod koniec 2 godziny biegu BC2, po 30 minutach biegu VO2max czy po kilku kilometrowych, 1200 lub 800 metrowych interwalach. 800-1000 gram wegli dziennie to teraz standard u mnie - dlatego, poniewaz mam mozliwosci - wracam do pudelkowania na 5 posilkow dziennie. Na szczescie wegle sa geste i nie jem duzo objetosciowo - w zasadzie wylacznie platki owsiane, ryz basmati i kasze jaglana, banana, rodzynki i miod. Zamowilem kilka rodzajow zeli energetycznych, bede wybieral optymalne, w tym roku same starty po 4 i wiecej godzin, nie przejdzie numer z niedojadaniem na trasach.

PS. U mnie olej kokosowy sie nie sprawdzil - goni mnie do kibelka czesto, a ja zakladam tak ciasny trisuit, ze za nic nie moge go szybko zdjac samodzielnie, przez co w Sierakowie lecialem caly bieg z pelnym pecherzem - bo nie umialem sie zmusic do sikania na Zuzce ;) Dobrze, ze to byl tylko pecherz, strach pomyslec co by bylo gdybym sie posilil kokosem ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Spróbujcie rady Evo. Podchodziłem do tego z lekką niepewnością, ale proporcja Kwaśniewskiego daje radę. Dosłownie czuję p******nięcie energetyczne w połowie organizmu. Nie chce mi się wnikać w naukowe zaplecze całej teorii, ale cykl Krebsa to reaktor atomowy.
Marcinie ATP bije na łeb glikogen. Tak myślę. I czuję. Faktycznie to nasze ciało to Kraina Czarów. W odpowiednich proporcjach 1 g tłuszczu + 1 g węglowodanów może dać nawet 30 kcal w formie nitro napędu biochemicznego. Nie można zjeść niczego tłustszego niż smalec (no może jeszcze łój wołowy by się nadał, ale... sami wiecie). Natomiast można mieszać tę mieszankę z węglowodanami o coraz większym IG. Z reguły sięgam po owoce i ich przetwory, ale syrop z cukru brązowego też daje radę. Ba! Zwykła glukoza z apteki też. O fruktozie nie wspominam nawet. Jakoś tak do tego podchodzę, że nigdy nie zaczynam posiłku od słodkiego. Podkład z tłuszczu i dopiero wtedy tłuszcz + węgle. Olej kokosowy i banan to podpałka. A jak się już zacznie...

...

ajronmen

Ekspert

Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681

Fruktozy się nie boję, i tłuszczu nie, tylko tyle oleju kokosowego - jakoś za dużo to nie ten smak dla mnie ;) Rad Evo też się słucham, a jutro spróbuję lekko zamienić kolejność - wrzucę sobie węgle przed, zamiast po. Po prostu nie lubię się napychać przed wysiłkiem. I na brak poweru nie narzekam.

Zobaczymy ;) Chodzi mi po głowie ananas skarmelizowany na masełku i do tego jajka :D

Zmieniony przez - ajronmen w dniu 2015-02-19 12:03:09

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

ajronmen
Fruktozy się nie boję, i tłuszczu nie, tylko tyle oleju kokosowego - jakoś za dużo to nie ten smak dla mnie ;) Rad Evo też się słucham, a jutro spróbuję lekko zamienić kolejność - wrzucę sobie węgle przed, zamiast po. Po prostu nie lubię się napychać przed wysiłkiem. I na brak poweru nie narzekam.

Zobaczymy ;) Chodzi mi po głowie ananas skarmelizowany na masełku i do tego jajka :D

Problem jest taki, że jednak po węglach "po prostu" trzustka strzyknie Ci insuliną, a ona zajmie się upychaniem tłuszczu po kątach zamiast spalaniem go w silniku. Może skończyć się odpływem energii. Słyszałeś radę doświadczonych balangowiczów, o piciu smalcu przed wódką? Rzekomo miało to opóźnić wchłanianie alkoholu do krwiobiegu. Tak samo może działać "otulina" z tłuszczu. Tłuszcz spowalnia uwalnianie węglowodanów. Smak kokosa jest ok

Smażyłem już rodzynki na smalcu. Pyszne

A cała sztuka polega na tym, żeby być najedzonym ale pustym. Mała porcja jedzenia, o dużej gęstości kalorycznej. Słodzony smalec byłby idealny

I jeszcze coś. Po antybiotyku została mi osłona (Lacidofil). Łykam ją jako wsparcie dla mikroflory jelitowej. Chyba działa

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

MaGor
Słodzony smalec byłby idealny

...

ajronmen

Ekspert

Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681

MaGor
Problem jest taki, że jednak po węglach "po prostu" trzustka strzyknie Ci insuliną, a ona zajmie się upychaniem tłuszczu po kątach zamiast spalaniem go w silniku.
I jeszcze coś. Po antybiotyku została mi osłona (Lacidofil). Łykam ją jako wsparcie dla mikroflory jelitowej. Chyba działa

Hehe, źle się zrozumieliśmy - zawsze węgle poprzedzam albo spożywam w obecności tłuszczu - właśnie w celu uniknięcia strzału insuliny. Jednakowoż z reguły jadłem węgle potreningowo, a nie przed - zobaczymy, może węgle proste przed się sprawdzą. Kombinowałem ze złożonymi przed, ale na mnie działają średnio. Co prawda jutro rowerem nie pojadę, ale zrobię próbę przed siłówką.

Ogólnie to dzisiaj wypoczywam. Znaczy tylko rower. Podjadę po pracy do zaprzyjaźnionego sklepu biegowego, podobno jakieś przecenione kajaki dla mnie by się znalazły. Mam rozmiar 47 u asicsa, więc szału wyboru nie ma ;) Wyjechane buty to jedna z moich koncepcji na bolące piszczele. Może wieczorem sauna? zobaczymy