SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Małolata/ejpi/rok str.30

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 56039

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Saida nie dość, że pyszne to jeszcze fajnie mnie zapycha, więc przepis pierwsza klasa.

al0, a widzisz dałaś mi teraz kolejną inspirację. Z pewnością wypróbuje.

18 czerwca 2014

Coś mnie dzisiaj pobolewało podbrzusze i miałam taaaaaką, ale to taaaaką ochotę na pierogi ruskie albo naleśniki z serem, że masakra. Może to dobry objaw.

TRENING
Dzień 2.
1. wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
20/23/26/29/32x3
2. wyciskanie sztangielek skos 4x8-10 regres
12kgx8/11kgx10/x9/x8
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x6-8 regres
8kgx6/7kgx7/x6/x5
4. shoulder box 3x5
2kg/2kg/2kg
5. obwód na brzuch 3x 20(30sek przerwy): brzuszki odwrotne, skośne, na piłce

No, było okej oprócz tego nieszczęsnego wyciskania na płaskiej. Ta liczba powtórzeń stoi jak zaczarowana.
Poza tym lekki progres na skosie i równie lekki spadek sił w barkach, no ale tak czasem bywa.

MISKA
+pomiodry, cebula, czosnek, kalafior
+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran
+Euthyrox 25





Jutro mnie czeka rodzinny grill, więc posilac się będę różnymi mięsiwami. Postaram się tak pi razy drzwi trzymac rozkład.
Ogólnie najbliższe dni będą bogate w różne "wyjścia", ale jakoś damy radę.


Zmieniony przez - ejpi w dniu 2014-06-18 21:09:17

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
20 czerwca 2014

Wczoraj tak jak napisałam - rodzinne grilowanie. Miskę określiłabym jako very low carb, high fat. Węgli raczej nie dobiłam nawet do tych 70g (prócz chleba białego nie było czym), za to nadrobiłam karkówką, boczkiem i kiełbasą.


Dzisiaj:
TRENING

Dzien 3.
1a opuszczanie na drązku bez gumy 3x10
1b. przyciąganie gumy jak drazka górnego 3xmax
34/31/30
3. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 3x6-8 +2 drop sety
3,75kgx8+ 2,5kgx10+1,25kgx12/ 3,75kgx7+ 2,5kgx8+1,25kgx10/ 3,75kgx6+ 2,5kgx8 +1,25kgx9
4. Uginanie ze skrętem 3x 10-12
5kgx12/x11/x10
5. Triceps dips 4xmax
15/13/10/9

Ad.1.
Ojoj pomiędzy seriami mi się trzęsły plecy z wysiłku. Ale co cieszy - potrafię się już prawie podciągnąć nachwytem bez gumy. Prawie, bo jeszcze nie z pełnego zwisu, ale to się dopracuje.
Ad.3.
Coś mam jakby problemy z regeneracją ostatnio, jak nie plecy to barki. Dziś słabiej.
Ad.4.
Ok.
Ad.5.
No, tu była moc jak na mnie.

MISKA

+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran
+kapusta, marchew, szczypiorek, pomidor
+Euthyrox 25






Zmieniony przez - ejpi w dniu 2014-06-20 20:55:30

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
22 czerwca 2014

Wczoraj DNT, miska czysta, liczona i jest na moim profilu.

Dzisiaj trening w tempie ekspresowym, bo zaraz wybywam na 70.urodziny babci.

TRENING
1. RDL 5x5 Rampa
34/44/52/60/66kg
2.opuszanie na drazku z guma 5x6 opuszczeń kontrolowanych
3. wiosło sztangielka w oparciu 4x6-8 regres
14kgx6/13kgx8/x7/x6
4. przysiad goblet 3x 10-12
17kgx11/x10/x9
5. długie wykroki chodzone 3x 10-12 na noge
6kgx12/x12/x10

Ad.1.
Ciężar powtórzony, żeby skupić się na wypięciu tyłka. Następnym razem próbuję więcej.
Ad.2.
Zawsze przy opuszczaniu zagryzam tak mocno zęby, że boję się, że kiedyś je sobie wyłamię. A tak to ok.
Ad.3.
Ok, ciężko.
Ad.4.
Ok.
Ad.5.
Czas naglił, więc chwyciłam za te sztangielki, które akurat były, ale to nie znaczy, że było łatwo.

Nie chcę nawet komentować jak rzuciłam się po tym treningu na obiad.

Tak jak napisałam, dzisiaj świętuje z babcią, a jutro z chłopakiem rocznicę, więc zjem coś w knajpie. Mówilam, że teraz mam szalone dni jeśli chodzi o miskę, ale na pewno będzie czysto, a to najważniejsze. No i tyle dobrze, że to wypada w wyższe dni.

Zmieniony przez - ejpi w dniu 2014-06-22 14:54:03

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
24 czerwca 2014

Wczoraj w knajpie było bardzo miło, zamówiłam sobie burrito (z polędwiczek wieprzowych+warzywa) i bardzo mi smakowało.

DNT

Miał być trening, ale...w nocy mnie dopadło zapalenie pęcherza. Obudziło mnie około drugiej, o czwartej stwierdziłam, że już nie wytrzymam i poleciałam do apteki po furaginę.
Zdecydowałam, że lepiej sobie odpuścić trening, bo nie dość, że jestem okropnie niewyspana to też chcę jak najszybciej zaleczyć tę infekcję. Piję hektolitry płynów i pokrzywę.
Może jutro będzie lepiej.

MISKA

+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran, pokrzywa, wit.C
+kalafior, pomidor, cebula
+ Euthyrox 25, urofuraginum







Zmieniony przez - ejpi w dniu 2014-06-24 20:06:20

"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Wklejam pomiary. Nie jest źle, biorąc pod uwagę trzy dni miskowego "luzu".
Chociaż pomiary tego nie pokazują to:
1) wydaje mi się, że przez ten pęcherz jestem trochę opuchnięta
2) talia była luźniejsza niż ostatnio, ale poczekałam jeszcze
3) chyba gubię tyłek.

Obli jak tu zajrzysz to daj znać co z tą rotacją - czy zostawiamy jeszcze czy wracam na stały rozkład.



"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
25 czerwca 2014

Dziś już lepiej z pęcherzem, praktycznie żadnych dolegliwości z jego strony.

TRENING
Dzień 2.
1. wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
20/23/26/29/32x5
2. wyciskanie sztangielek skos 4x8-10 regres
12kgx9/x7/11kgx10/x8
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x6-8 regres
8kgx6/7kgx7/x6/x5
4. shoulder box 3x5
2kg/2kg/2kg
5. obwód na brzuch 3x 20(30sek przerwy): turlanie piłki pod siebie, korkociąg i brzuszki na piłce

Ad.1.
Ależ była moc dziś. Udało się pięc powtórzeń, ściana została zburzona.
Ad.2.
Też lekki progres w ciężarze.
Ad.3.
Tu bez zmian, ostatnie powtórzenia ledwo, ledwo.
Ad.4.
To ćwiczenie chyba nigdy nie przestanie wyciskac łez.
Ad.5.
No zmiana ćwiczeń i generalnie git.

+ mały prezent dla Obli:



Osobiście wydaje mi się, że muszę bardziej ściągnąć łopatki i już to skorygowałam. Z pełnego zwisu jeszcze ciężko, ale wszystko jest na dobrej drodze.

MISKA
+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran, pokrzywa, wit.C
+pomidor, cebula, czosnek, marchew
+ Euthyrox 25, urofuraginum


"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
26 czerwca 2014

DNT

MISKA

+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran, pokrzywa, wit.C
+pomidor, cebula, fasola szparagowa
+ Euthyrox 25, urofuraginum


"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4596 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 17906

AKTUALNY DZIENNIK ACTIVLAB :
http://www.sfd.pl/[DT]_Aniitka155_od_Ladies_do_ActivLab-t1040073.html

...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"


Wiesz, co jest naj­ważniej­sze w życiu? Mieć cel. I dążyć do je­go spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który po­siadam, tak jak­by... uszczęśli­wia mnie. Dzieki niemu mam poczu­cie, że war­to żyć, mi­mo prze­ciw­ności. Ale często wątpię. Bar­dzo często.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
Anitka ?

27 czerwca 2014

No cóż przyszły dziś wyniki matur, jestem w tej grupie 2/3 szczęśliwców, którzy zdali, ale ogólnie nie jestem z siebie zadowolona. Jak nie teraz to za rok. Tylko co ja z sobą pocznę.

TRENING

Dzien 3.
1a opuszczanie na drązku bez gumy 3x10
1b. przyciąganie gumy jak drazka górnego 3xmax
38/30/29
3. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 3x6-8 +2 drop sety
3,75kgx8+ 2,5kgx10+1,25kgx12/ 3,75kgx7+ 2,5kgx9+1,25kgx10/ 3,75kgx6+ 2,5kgx8 +1,25kgx9
4. Uginanie ze skrętem 3x 10-12
5kgx12/x11/x10
5. Triceps dips 4xmax
15/12/10/9

No ogólnie jestem mega zadowolona z treningu. Jedyna uwaga to przy wznosach w pochyleniu czasem musze przestać, bo już nie wytrzymuje ręka "trzymająca" framugę. No i jakby mnie ciągnął prawy bark przy rozciąganiu..

"MISKA"
Dziś miska bardziej, żeby pokazać co zjadłam aniżeli jak było faktycznie. Obiad u babci, liczony na podstawie ilewazy, a i tak wyszło inaczej, bo babcia do gołąbków dała kasze gryczaną. Jutro z kolei czeka mnie rodzinny wypad w góry, a w niedzielę do knajpy. Mówiłam, że miskowo cieżko z rozkładem, ale czysto jest zawsze i od poniedziałku juz będzie jak Buk przykazał.
+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran, pokrzywa, wit.C
+pomidor, cebula,kalafior, kapusta
+lampka wina wytrawnego czerwonego na opicie wyników maturalnych
+ Euthyrox 25, urofuraginum




"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 216 Napisanych postów 8941 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84012
29 czerwca 2014

No wczoraj tak jak zapowiadałam jednodniowy wypad w góry z rodzinką. Miska:
1. Owsiane, dwa jaja, wiórki kokosowe, migdały, włoskie
2. Kanapka z szynką domową, żółtym serem, masłem
3. Szaszłyk wieprzowy, pieczone ziemniaki, "zestaw surówek"
4. Omlet z 3 jaj, kromka razowca, szynka domowa, ser żółty, czosnek
+sok ze świeżo wycisniętej pomarańczy i sporo czereśni, To jedyny mankament tych ograniczonych węgli, jest sezon i owoce są przepyszne...

Dzisiaj:

Miała być knajpa, ale jednak przełożone na następny tydzień.
TRENING
1. RDL 5x5 Rampa
36/46/54/62/68kg x0 +66x4
2.opuszanie na drazku z guma 5x6 opuszczeń kontrolowanych
3. wiosło sztangielka w oparciu 4x6-8 regres

14kgx7/x6/13kgx8/x7
4. przysiad goblet 3x 10-12
17kgx12/x11/x10
5. długie wykroki chodzone 3x 10-12 na noge
7kgx12/x11/x10

Ad.1.
Dodałam sobie po dwa kg w każdej serii i byłam zaskoczona, że szło mi tak gładko. Aż tu w ostatniej serii taki suprise. Nie dałam rady podnieść tej sztangi. Troszku mi to zepsuło nastrój. I teraz niezbyt wiem co robić: szlifować dalej te 66 kg i za jakiś czas znowu spróbować z 68? Nie wiem też czy to nie kwestia wysokości na której jest sztanga (wciąż nie mam tych drewnianych klocków..).
Ad.2.
No, wściekła po RDLu się znęcałam nad sobą na tym drążku.
Ad.3.
Było ok, choć ostatnie ruchu wydawały mi się troche oszukane, chyba czas nagrać.
Ad.4.
No tutaj to w ogole stoi, jakby siła moich nóg w ogóle nie rosła, ciągle jest tak samo ciężko.
Ad.5.
Ok.

Po treningu byłam zmuszona pobiec z siłowni do mojego bloku, bo była wtedy największa ulewa. Podzwiam każdego, kto daje radę robić aero po treningu nóg.

MISKA
+Inofem, magnez, drożdże, wapń+D3, tran, pokrzywa, wit.C, kakao (popijam sobie ostatnio z wodą, bardzo mi smakuje)
+kapusta, cebula, brokuły
+ Euthyrox 25


"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."

http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html# 

"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ankieta - Wpływ zmiany nawyków żywieniowych na jakość życia kobiet.

Następny temat

markotki zmagania ze słabościami

WHEY premium