TRENING
Dzień 1
1. wyciskanie na płaskiej 3x-8-12 ---> na piłce, sztangielkami
13,75kgx7/12,5x10/x8
2. wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 3x8-12
15kgx12/x10/x8
3. wyciskanie na barki – arnoldki 3 x8-12
6,25x12/x10/x8
4. triceps dip z nogami na piłce 2x max
16/11
5. uginanie 2x6-8
6,25kgx8/x7
+ rozciąganie bioder, przenoszenie sztangielki + rozluźnianie łopatki
Okej, lekki progres wszędzie.
MISKA
Ech posypała mi się.. Byłam poza domem i nieprędko miałam wrócić. głód doskwierał strasznie,więc zjadłam sałatkę gyros (dużo) z jakimś pseudorazowym chlebem. Potem miałam wyrzuty sumienia, bo wydawało mi się, że jednak bym dała radę dotrwać do domu.
Ale już trudno, to miał być niski dzień, ale raczej nie wyszło, więc powtórzyłam go dzisiaj.
13 sierpnia 2014
TRENING
1. przysiad 3x 8-12 (ze sztangielkami)
17,5kgx12/x10/x8
2. Wznosy bioder z turlaniem piłki pod siebie 3x20
3. Bułgarski 2x 6 na nogę
5kgx6/x6
4. wznosy z opadu 2x10
5. wznosy nóg w leżeniu na brzuch 3x 10-15
6. brzuszki na piłce 3x15-20
+ rozciąganie bioder, przenoszenie sztangielki + rozluźnianie łopatki
Myślę, że to był ostatni trening w domowych warunkach. Brakuje mi już sztangi i zapachu piwnicy.
Obli, czy mam wrócić do swojego starego planu? Tego w którym już się kręciłam w kółko i jeszcze spróbowac coś z niego wycisnąć?
Czy czekać cierpliwie na tę "nowość"?
Bo znowu nie za bardzo wiem, jak się zorganizować treningowo, a jadę teraz na trzy dni znów i jak wrócę to chcę wrócić też na siłkę.
MISKA
+Inofem, drożdże, magnez, CLA, omega-3, tran, kombucha, pokrzywax4
+kalafior, fasolka szparagowa, cebula, pomidory
+Euthyrox 25
"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."
http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html#
"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"