Trochę odpocząłem więc bieg jak najbardziej realny. Zimno w miarę, 4-6 stopni, ale piękne słońce i grzechem byłoby nie skorzystać.
Trochę odpocząłem więc bieg jak najbardziej realny. Zimno w miarę, 4-6 stopni, ale piękne słońce i grzechem byłoby nie skorzystać.
W planie 5km i było pewnie niewiele więcej. Niestety Endomondo czy sam gps zgubiły się znowu i pokazały zamiast 5 jakieś 8.5km przy niedkrzecznym jak na tą chwilę tempie.
Po skorygowaniu na stronie endomondo wyszło mi 5.1km w jakieś 35minut z hakiem z tempem 7.01, czyli i tak bardzo dobrze. W ogóle od samego początku bieg przy tętnie 128-136 w bardzo dobrym tempie bo nie zaglądałem. Dopóki gps nie zgubił się tempo było nawet 5.40 a więc aż za szybko. Potem kilka podbiegów zwolniło je na maksa. W porównaniu z ostatnimi krótkimi odcinkami jest sporo lepiej.więc sądzę, że to zasługa 100g węgli wczoraj.
Dziś i jutro ładowanie węglami. Zobaczymy ile wody naciągnę przez.dwa dni. Do ładowania głównie owies. Jakaś kasza w domu lub brązowy ryż. Sucha pierś z kury jako białko. Może jakiś owoc ale nie mam jak na razie ochoty. Pewnie jabłko w pracy wpadnie. Bieg poszedł na kubku capuccino z chudym mlekiem 2%. Po biegu 110g owsianki na 200ml tego samego mleka.
Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-03-04 13:29:34
Kup i spróbuj na długim dystansie - organizm od razu to wykorzysta.
Może przeklniesz mnie jak braknie śliny ale to się unormuje i po jakimś 1 km poczujesz się zaj**iście. Nie bierz smaku CocaColi - pomarańcz albo cytryna
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
Edit:
Już chyba wiem co się stało. W sobotę miałem małą masakrę w pracy i chociaż makro się zgadzało proporcjami, to zdrowo nie dojadłem w sensie wpadło poniżej 2000kalorii. W niedzielę biegłem 10km na 100g śmietany w kawie i potem też wiele przez resztę dnia nie jadłem. Tak czy inaczej dzisiaj o wiele lepiej. Jeśli dobrze się wyśpię i wypocznę, jutro trening normalnie.
Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-03-04 17:58:18
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Co do ładowania - kiepsko wyszło. Wczoraj zaledwie 165g węgli, 175 białka i 35 tłuszczu. Nie byłem absolutnie głodny ani przez.chwilę choć tak mało kalorii weszło. Dobrze jest tak? W sensie nawet prawie zaplanowanego jabłka nie zjadłem. Nie chciało mi się. Odzwyczaiłem się. Owies, warzywa, brązowy ryż.
Nieco mleka w kawie zamiast śnietany wczoraj i dziś.
Może.dzisiaj podbiję troszkę do 200-250g węgli.
Co do treningu - dziś.jednak.nadal odpoczynek. Jeśli pogods pozwoli.albo z musu - dłuższy spacer czy raczej marsz u mnie. Trening lekki najprawdopodobniej w piątek. Bieganie normalnie według planu.
Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-03-05 09:22:40
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Dopiero wracam do domu. Zostałem dobre 40minut dłużej.bo zaebani Rumuni 7 osób wpadli do restauracji 5minut przez zamknięciem kuchni. Wkur...ony zrobiłem im najdroższe dania które zamówili. Wcześniej zawiadomiłem kelnera i managers że im wyjdą bez płacenia i to była zagrywka.
I co? Wyszli zanim wszysztko trafiło na stół!!! Najlepsze że kelner wpadł do mnie do kuchni i krzyknął, że jeden z nich był na tyle głupi, iż zapłacił kartą za kawę. Ja na to, że karta kradziona pewnie. I co??? Rumun nazywał się Hurley???
Porażka... gdyby mnie posłuchali, Garda (policja irlandzka) stałaby za drzwiami hotelu czekając na całą paczkę...
A tak wkur...ony i zmęczony wracam domu sporo po czasie...
Zaplanowane 6km plus 4 przebieżki po 30sekund. 6km poszło w tempie 7.05min/km i myślałem, że przebieżki zmniejszą średnią a wcale nie, bo do końca wyszło 6.98km w 49:29, 7.05min/km.
Czyli coraz lepiej, chyba że to od tych węgli z dwóch dni i jednego wieczoru.
Tętno trzymam coraz lepiej. Niżej, staram się zwalniać na podbiegach żeby nie wchodziło za wysoko. Dzisian maks w biegu 148 przez kilka sekund. W przebieżkach 163, ale to dlatego, że nadal za wolno biegam choć już o wiele szybciej niż kiedyś. Prawie caly bieg 138-142. Z marszami i rozciąganiem 700kcal według Polara.
Od dzisiaj powrót do LCHF. Waga z rana 101.2 a więc aż tak wiele wody po ładowaniu nie nabrałem. Bieg na kawie ze 100g śmietany 38% tylko. Będę starał się nadal trzymać białko nisko a jeść sporo tłuszczu uważając na kalorie - w obu kierunkach.
Rozważam też weekendowe ładowania węglami, gdyby miało się to sprawdzić. Przez 6tygodni takiej konieczności nie było a pojawiła się gdy mocno nie dojadłem w ostatnią sobotę.
Znowu problemy z zaśnięciem i spałem zapewne niecałe 5 godzin, ale starczyło na.rozruchowy trening z rana.
W drodze na siłownię marszobieg 1km, na siłowni podskoki, wymachy, rotatory barków.
Część siłowa
Podciąganie na drążku uchwyt neutralny 3x bez asysty
Podciąganie szerokim nachwytem z asystą 36kg 5x5
MCNPN 125kg 5x3
Wiosłowanie w.opadzie 85kg 5x3
Zarzuty na klatkę 55kg 5x5
Wyciskanie żołnierskie 55kg 5x5
Przysiad tył 100kg 5x5
Część metaboliczna
MC
Wiosłowanie w opadzie
Zarzut na klatkę
Przysiad przód
Wyciskanie żołnierskie
Przysiad tył
Wszystko po 6 powtórzeń bez przerw pomiędzy, dzisiaj na spokojnie tylko 3 razy obwód powtórzony z minutowymi przerwami między obwodami.
Powrót marszem 1km do domu.
Polaz wskazał 660kcal spalonych podczas 90min.
Dieta redukcyjna
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- ...
- 138