Test -Poprawa Sylwetki-Szerokie bary wg Xzaar77

U mnie dzis poczatek tygodnia treningowego. Trzy jednostki, wiec raczej krotkie, ale za to mocne.

1. Silownia - dzis skupilem sie na sztandze, nie typowe FBW, druga czesc planuje bowiem jutro, rozgrzewka zelazna - skakanka i podciagania, a pozniej:

1. rozgrzewka - tabata skakanka
2. podciaganie nachwyt 3x15
3. podciaganie podchwyt 3x12
4. zarzut - 4s 12,10,10,8 40,50,60,70kg
5. martwy ciag - 5s 10,8,6,4,2 70,100,120,140,160kg
6. przysiad - 5x5 40,50,60,70,80kg + 6x70
7. T2B 3x 30,25,20

Nie bardzo bylo sie czym dzis chwalic, nagralem wiec ostatnie przysiady - nadal nie jest kolorowo, ale chce pokazac ze systematyczna praca nad rozciaganiem i rollowania pasma potrafi pomoc - stac mnie juz na nieco wiekszy zakres ruchu. Musze sie oswoic ze sztanga, bardzo dlugo nie siadalem i gniecie mnie w barki, zwlaszcza ze wychudlem mocno :) Jako drugi filmik, by dziennik byl multimedialny tradycyjnie - ostatnia seria T2B. Dzis w 1 serii zrobilem 30 powt - chyba najwiecej w zyciu ;)








2. Bieg - dzis krotki dystans, za to mocniej niz zwykle. Ciekawe doswiadczenie po dosc ciezko angazujacym nogi treningu silowym, ale tylko pierwsze minutki - pozniej sie frunie. 13km - i dalem sobie nieco luzu, chcialem przeciagnac serce przez wszystkie strefy. Pierwsze 10km - od wolniutkiego do dosc szybkiego biegu, powoli sobie przyspieszalem. Dyszke zrobilem w 55 minut, ale czuje sie obecnie na duzo, duzo lepszy czas. Ogranicza mnie PLAN - ale kusi, oj kusi jakas dyszka uliczna. Moze jeszcze cudem wybiore sie do Gdyni w lutym. Ostatnie 3km lzej, ale bez dreptania, bo nie moglem sie zmusic. Tak mi dobrze w biegu..

Cyferki treningowe:







Oczywiscie to nie koniec na dzis, lekki relaks i wio na plywalnie. Samo sie nie zrobi.. ;)

No przy takiej objętości treningowej , to każdy by wychudł , ja jem podobnie kalorii i przybieram na masie niecałe 1,5 kilo na miesiąc przy jedynie 3 krótkich treningach w sumie 2,5 godziny na tydzień . Ty taką objętość masz co dzień ,więc nie ma co się dziwić Gratuluje kondycji ,daleko mi do Ciebie

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2014-01-21 18:00:42

Spokojnie, wypracujesz sobie, wszystko jest kwestia czasu. Spadek wagi mnie nie martwi, wrecz przeciwnie - dopoki nie wiaze sie z utrata sily czy wytrzymalosci - wszystko dziala na moja korzysc.

Na koniec dnia plywanie, 4 mocne sety po 1000m. Dietka srednia kalorycznie - najedzony jestem, na sile nie wpycham ;)




Jutro znow mocno, wiec mecz Polakow obejrze do konca i spac ;)

Xzaar miałbym żarcia na trzy dni - ładna z Ciebie ciężarówka
No ale jak masz mocne "wydatki" to i wrzucić na ruszt trzeba..

xzaar - ja tam przysiady kaleczę i nie wypada mi zwracać uwag..... ale czy mi się zdaje czy ty się garbisz w przód na samym dole? może takie ujęcie ale widać że sztanga ciągnie Ciebie w dół.

Sroda, kolejny dzien walki. Treningi:

1. Silownia poranna - klatka, barki, duuzo brzucha, nieodzowne podciaganie:

- rozgrzewka - tabata skakanka
- podciaganie nachwyt 3x15
- podciaganie podchwyt 3x12
- WL 4s 10x 60,70,80,90kg
- WL skos 4s 10x 40,50,60,70kg
- wyciskanie stojac barki 4x 10x 40,50,55,60kg
- wyciskanie siedzac barki maszyna 4s 10,8,6,5x 40,80,100,115kg
- T2B 3x max
- przenoszenie hantla / unoszenie nog 3x15 hantel 20,26,30kg

Ostatnie cwiczenie fajne, nie jest ciezkie wiec dobre na dobicie juz skatowanego brzucha. Nagralem pogladowo jedna z serii:





2. Rower - "wyscig godzinny" - godzinny rozjazd w tlenie plus gorki - mocne podjazdy w pozycji czasowej, bez wstawania w pedalach. Urozmaicony trening, ktory nie nudzi. Nogi jak z waty po nim, ale krotko.

3. Basen - ciezko. 8 setow po 500 metrow, woda za ciepla, na szczescie wlasny tor. Jakos przezylem te orke w wodzie :)

Cyferki:







Dieta, dodatkowo kefir 500 gram z C6 - po kolacji nadal bylem glodny:



Przykladowy posilek, kebab wlasnej roboty, cebulka szklona na masle, sos ze smietany 30% i czosnku, sok z marchwi domowy, ostre pepperoni:



Zmeczony, ale jeszcze winko urodzinowe chudej wypijemy, pod meczyk Polakow, mam nadzieje ze wytrzymaja chlopaki. A jutro.. Coz, to co zawsze, czyli trenujemy ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-22 21:07:51

Jak robisz samo przenoszenie bez podnoszenia nóg to tez do tego miejsca wedrujesz hantla (w strone nóg) ?? bo ja wlasnie wykonuje taki sam ruch jak u ciebie na filmiku

Z tego co pamietam, to jesli juz robie, to hantel idzie az do brzucha - ale raczej nie robie takich kosmetycznych cwiczen jako dedykowany trening na klatke - wole ciezkie wyciskania sztanga lub hantlami. Teraz to nawet nie mialbym czym robic za bardzo, hantle koncza mi sie na 40kg w nowym klubie.

wlasnie o to mi chodziło tez robie do brzucha , pisze to bo w dzienniku treningowym u kabo wspominałem bo widziałem ze on robi krótki ruch zatrzymujac hantle nad głowa ale Slodkiewicz i inni tez tak robia

Uprzedzalem w informacjach o sobie, ze bede testerem rzetelnym i szczerym. Poki co nie ma jeszcze co testowac, ale po przeanalizowaniu planu suplementacji postanowilem dokupic sobie na wlasna reke opakowanie Black Devil - w pakiecie testowym zawarlem jedno opakowanie, nie wystarczyloby na 45 dni - dwa beda w sam raz.

Wiem, znam zasade - darowanemu koniowi nie zaglada sie w zeby. Ale czuje maly niesmak i jestem lekko zdezorientowany. Nie zadawalem sobie sprawy z tego.. nie wiem jak to nazwac, zabiegu marketingowego ? bowiem wczesniej kupowalem raczej produkty z USA, a C6 testowalem dzieki uprzejmosci sponsora Hi-Tec - jako wygrane w konkursach. Dzis zamawialem pierwszy raz za wlasne pieniazki, i zglupialem. Pamietalem, gdzie wybieralismy zestawy do testow, i tam sie udalem. Tak sie sklada, ze zamawialem tez witaminy - w pewnym sklepie gdzie zawsze robie zakupy, i przypadkiem odkrylem ze maja tez Black Devil - mowie sobie zamowie z jednego miejsca, po co dwie paczki maja do Niemiec jechac.

I mowiac szczerze - zglupialem:




Prawie 50 zl roznicy ? Niestety, tak jest ze wszystkimi produktami.

Troche przykry zabieg marketingowy, mozna mowic ze rozdaje sie odzywki za 500zl - gdy kazdy Kowalski moze je kupic za 300.

Nie zmienia to postaci rzeczy, moje opinie beda szczere i obiektywne. Moj naklad pracy - widac i kazdy sobie sam oceni. Transparentnosc moich dzialan i wynikow - tak samo. Ale szczerze bede mowil o wszystkim - a ten aspekt "promocji" i "testu" wywoluje u mnie niesmak. Przykro mi, bo jak najlepsze zdanie mialem o sponsorze dzialu i testu - mam nadzieje ze ten "myk" to inicjatywa gdzies po stronie posrednikow, a nie firmy.

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-22 22:26:26