Test -Poprawa Sylwetki-Szerokie bary wg Xzaar77

Tez nie sklada mi sie to idealnie, ale sie tym nie przejmuje zbytnio.

60km to akuratnie tyle, ile mam teraz do przebiegniecia co tydzien, chyba ostatnie 4 tygodnie przed maratonem podbije, do 70 albo cos kolo tego.. Sam nie wiem, ale bede szukal poprawy tempa przelotowego, w marcu musze sie zdecydowac na jakies zalozenie czasowe, bo nie moge stanac na starcie bez celu - to nie dla mnie.

40 gram wegli to smieszna ilosc, z warzyw wychodzi mi wiecej codziennie ;) Jedzie do mnie smalec z Polski, bedzie bal ;)

Dokonczylem dzien zgodnie z planem, plywaniem. Mocno ale krocej, nogi czuje a jeszcze jutro kawal drogi przede mna, na piechote ;) Po plywaniu bylem tak glodny, ze poza menu z tabelki wpadlo jeszcze salami, ser camembert, suszone pomidory w oliwie i rzodkiewka, samo dobre wiec nie ma sie czym przejmowac ;)




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-18 20:51:33

Dzis niedziela, a wiec u mnie dlugie wybieganie w tlenie. Systematycznie odrobinke dokladam co tydzien, dzis 22km - bardzo spokojnie, co widac po srednim tetnie z calego biegu. Na obrzezach sasiedniego miasteczka trafilem dzis na swietna impreze plenerowa - wyscigi hartow. Impreza na ogromnej lace, ustawiony piekny tor, pieski gonily za "krolikiem" ciagnietym przez motocykliste. Mnostwo ludzi, psow, bawia sie Niemcowie. Nie moglem sobie odmowic jednej gonitwy, wiec zrobilem kilka minut rozciagania, to bylo gdzies na 10km i chwilke popatrzylem. Na wiecej szkoda bylo czasu. Sam trening dobry, od 16km ciezkie nogi juz mialem, kumulacja tygodniowa ewidentnie, szczegolnie wczorajsza zakladeczka odczuwalna - za to oddechowo pelen luz.




Po biegu sniadanie, godne. Bekon, jaja na masle z cebulka, mozarella, pomidorki ze smietana 30%. Na deser lody samodzielnie przyrzadzone - z zoltek jaj, smietany 36%, odzywki C6 i masla - smakowo masakra ! Sa to prawdziwe ciezkie lody, gdzie 500ml wazdy pol kilograma, a nie sklepowe dmuchance - no i bez weglowodanow. U mnie okraszone gorzka czekolada - tarta i jednym listkiem dla podgryzania ;)




Pomiar dzis z rana. Nie bede wiele komentowal, dane bronia sie same. Mniej wiecej przed swietami wszedlem w system LCHF. Pomiary powiedza wszystko:



Komentarz dla malkontentow - nie jem wegli, mam bardzo niski poziom glikogenu, przez co nie zatrzymuje on wody w miesniach. Parametr - masa miesni - po jednym dobrym posilku ladujacym poleci w gore - wiele razy sprawdzalem. Zreszta, lotto mi to. Sila rosnie, poprawiaja sie wyniki wydolnosciowe, spada waga startowa - wszystko tak jak zaplanowane.

Po trzech tygodniach LCHF - ja juz wiem ze to system dla mnie. Na pewno nie dla kazdego - i nie kazdy go potrzebuje - jednak jesli planuje sie wysilki na poziomie 4-6 godzin ciaglej pracy - tak jak ja - zdecydowanie sie sprawdza. Mozna jesc praktycznie dowolnie duzo - do syta - a posilki nadal sa niewielkie objetosciowo.

Dla mnie to koniec aktywnosci sportowej w tym tygodniu - dzis juz tylko relaks. Bede jadl i odpoczywal - kolejny tydzien bedzie rowniez nalezal do intensywnych i ciezkich treningowo.



Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-19 13:20:06

myslałem ze w tych lodach telefon komórkowy lezy

Zmieniony przez - rutkow w dniu 2014-01-19 13:39:16

.

Dla porzadku, obiadek - dzis dwa razy taki sam, i rozpiska za caly dzien. Tydzien minal, a testowac nie ma co, trzeba jechac na zapasach wlasnych, z szacunku dla zasad w rozpisce diety nie umieszczam supli innych producentow. Leci standardowo, BCAA, witaminy, O3.




Edit: errata do diety - przeciez nie pojde spac glodny ;) Dokladka, 500 gram karkowki, 100 gram sera, dodatki:




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-19 19:35:16

No tu w końcu jakieś ludzkie jedzenie można pooglądać a nie tylko suchy ryż z zielskiem .

Ładnie Ci ta redukcja leci

Ano, ma spadac to spada ;) Redukowac mozna na kazdej diecie, wystarczy ciezka praca i drobinka konsekwencji :)

Podzialek, regeneracja. Calkowity off od sportu, wieczorem sauna, solka i masaz sportowy. Przydal sie ten dzien, czuje ze nogi odpoczely.

Zjadlem znaczaco mniej niz zwykle - nie z powodu DNT, poprostu na tyle mialem dzis apetyt. Co ciekawe, dzis jedzenie zakmniete w oknie miedzy 13 a 19.



Jutro powrot do rezimu, jesli nic sie nie wykrzaczy, 3 treningi, bieg, silownia, plywalnia.


Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-20 19:54:46

Ta dokładka to mi się podoba!

Dokładka przepiękna, zazdraszczam
Nie omieszkam najeść się do syta takimi smakołykami jak już będzie po wszystkim