Trzeci trening mikrocyklu negatywów nowego cyklu HST, dziś trening rozkręcony na dobre chyba.
W ramach rozgrzewki marsz 1km na siłownię oraz wymachy i ćwiczenia na rotatory
Martwy ciąg na prostych nogach 110kg 3x12 w samym ćwiczeniu super, ale po masakra - ból w okolicach stawu krzyżowo-biodrowego po lewej. Myślę o rezygnacji z MC i być może przysiadów do zdiagnozowania problemu.
Podciąganie z asystą 36kg 3x, 41kg 2x5 mniejsza asysta.niż poprzednio ale tylko trzy powtórzenia. A już miałem nadzieję, że niedługo podciągnę się sam...
Wiosłowanie sztangą w opadzie 80kg 3x5 lekko oszukiwane ale lepiej technicznie niż ostatnio
Wyciskanie na ławce prostej - 60kg 20x, 80kg 10x, 100kg 2x5 pełna kontrola, powoli i dokładnie, dobra pompa
Wyciskanie na ławce dodatniej 80kg 3x5
Rozpiętki na płaskiej 26kg na spokojnie 10x w celu rozciągnięcia klatki
Biceps sztanga łamany gryf mdlitewnik 32.5kg 10x, stojąco 50kg 3x5 bardzo wolna faza negatywna, podnoszenie przez zmęczenie dosyć bujane
Arnoldki 16kg 12x, 24kg 3x5
Odwodzenie ramion na boki w leżeniu na brzuchu 16kg 3x10
Przysiady ze sztangą na karku 60kg 15x, 90kg 10x, 110kg 5x i tu zrezygnowałem, chociaż plecy nie bolały przy przysiadach
Szrugsy smith 100kg 15x, 130kg 3x5 ciężko
Dipsy 2x8 masa ciała tylko
Dobry trening ale muszę zająć się bólem pleców z lewej na dole bo pół roku to o wiele za długo.
Korek - ale ja się nie przejmuję, prędzej dziwię temu, ponieważ co roku było obżeranie się, pijaństwo i masa piwa szła. Nie pilnowałem się. w tym roku tak. Z reguły wchodziło ok 3kg ekstra, tym.razem 5+?? Wtf? Po co się pilnować więc ;). Nigdy w Święta nie ćwiczyłem a tym razem aż nadto. Może to pomogło nieco w przyrostach, bo czuję się nieco większy i dużo silniejszy niż wcześniej.