selekcja zolnierza polskiego

Ja mialem 149 pkt. i zalapalem sie bez dogrywki
- 29 delfinkow
-38 przeskokow
-42 brzuszki
-40 pompek - okolo 20 niezaliczonych

W Drawsku na testach zrobilem 55 brzuszkow i 65 pompek na minute of course, wtedy duza uwage zwracalem na maksymalne opuszczenie i calkowity wyprost rak w stawie lokciowym. Lepiej robic dokladnie i miec zaliczona kazda, niz sie spieszyc i miec liczona co druga. W****ia to bardzo, w Pucku 9 pompke liczyl mi 7 razy, myslalem ze wstane i sprzedam mu jednego.

no właśnie!
kwestia liczenia przez niektórych instruktorów to temat na książkę!
jedni liczyli jak popadło, inni przypierdzielali się do każdej!
wiem, bo widziałem,
a jak chciałem, żeby mi gość liczył na głos brzuchy, to powiedział, że on wie ile było!!!
q.r.w.a jego mać!!!

"Co nas nie zabije, to nas wzmocni"

I wlasnie dlatego mam wątpliwosci co do tej selekcji .

Panowie mam pytank co do tego liczenia. Za każdą pąpke jest jeden punkt??? Pompki robi sie przez określony czas czy do puki sie nie padnie??? Portter a ty zrobiłeś 60 pompek i z tego 20 nie zaliczonych, czy 40 i z tego 20 nie zaliczonych???? Te przeskoki nad ławką z workiem, (jak wysoka była ta ławka i ile waży worek)??? Wogule mam proźbe napiszcie mi jak dokładnie wygląda preselekcja.

Z góry wielkie dzięki!!
Pozdrawiam

"TOBIE OJCZYZNO"

gabi nie ogladales selekcji ??? tam wszystko pokazywali
a co do pompek to tak jak z innymi konkurencjami zalezy na kogo trafles jak trafiles dobrze to liczyl ci kazda jak nie to powtarzal sie i kazal sie poprawic i to nie tylko przy pompkach bo i przy brzuszkach nieraz widzialem jak ludzie sciemniali i przy delfinkach no oprocz skakania tam sie nie dalo sciemniac
a co do wysokosci lawki to ludzie czym wy sie przejmujecie jak jest powiedziane ze wysokosc lawki to wiadomo ze nie taka co stoi pod blokiem tylko zwyczajna taka jak jest w szkole te dlugie na korytarzach

<<<W walce wykonuj swe zadania bez emocji i nienawiści. Szanuj pokonanych przeciwników. Nie opuszczaj swych poległych i rannych kolegów, nigdy nie oddawaj swej broni!>>>

Ja przeprowadzalem takie male wywiady srodowiskowe z tymi co cwiczyli przede mna, chcialem sie dowiedziec ktorzy najkorzystniej licza. Trzech liczylo dobrze - zadnego niezaliczenia, ale ten na pompkach mnie rozwalil.
40 z okolo 60 tylko mi zaliczyl.
Teraz jak robie pompeczki to klade sobie taka 3cm deseczke i za kazdym razem dotykam do niej klatka i calkowicie prostuje rece w lokciach. Obecnie wale takich dokladnych 81/minute - wynik z wczoraj. Mysle ze do 100-105 mozna dojsc na minute, przy stalej czestotliwosci robienia. Ja od okolo 50 zwalniam.

Panowie mam jeszcze jedno pytanko do tych co byli na selekcji. Jak biegaliście podczas selekcji, to ile czasu trwał najdłuższy bieg bez przerwy????? Podajcie ilość kilometrów albo czas biegu. Jeżeli robiliście jakieś przerwy to podajcie kilometry przed przerwą, czas przerwy i dalszą trase. Jeżeli nie znacie dokładnie długości biegu lub czasu to podajcie chociaż w przybliżeniu. Z góry dzięki.

Pozdrawiam!!!!!!

"TOBIE OJCZYZNO"
Spoczywaj w pokoju Hieronimie Kupczyku.

tego sie nie da tak dokładnie określić, no bo jak? przeciez nikt tego nie mierzy!
ale w przybliżeniu najdłuższy bieg to pamiętam cheba był ~15km (tak mówili), bez obciążenia, ale w piąty dzień!
albo coś na ~10km, ale z plecakiem i to pamiętam w nocy!
żeby to przełożyć na normalne warunki, to cza by przemnożyć pewnie x3 !:)
i to conajmniej, bo taki bieg na 15km po pięciu dniach selekcji, to cza by porównać do co najmniej maratonu! i nie chodzi mi tu o czasy, ale o sam fakt biegu z zaciśniętymi zębami, z pianą na ustach i bólem w każdej komórce mięśniowej:)

a więc trening, trening, trening...

"Co nas nie zabije, to nas wzmocni"

Misiorek a jak myślisz lepiej jest trenować biegi z ciężkim plecakiem ale krótsze dystanse, czy bez żadnego obciążenia na długie dystanse. Jak myślisz co jest z tych dwóch propozycji lepsze??? A może jedno i drugie na zmiane????
A może ty masz jakiś swój sposób na bieganie????? Jak tak to coś doradź.

Pozdrawiam!!!!

"TOBIE OJCZYZNO!"

ja bym proponował biegac najpierw bez plecaka, aby wyrobic kondyche, a jak dojdziesz do 10km 9tzn. bedzie mogl tyle przebiec) to potem biegaj z plecakiem zwiekszajac obciazenie stopniowo do 1/3 masy ciała
jak np. z 25 kg przebiegniesz 10km to bedzie git

Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi