nightingal : mowisz ze lepiej dobic zawodnika w poniedzialek i go nie widziec przez caly tydzien, bo sie ruszyc nie bedzie mogl. Czy lepiej robic systematyczna progresje codziennie ?
Zmieniony przez - pawel_p w dniu 2013-10-18 13:52:27
Ilość wyświetleń tematu: 162992
pawel_pPodarek: ja robie takie FBW i uklad nerwowy wymieka mi w czwartek, twoje zakwasy to tylko niedostosowanie miesnia do cwiczen, jestem ciekaw kiedy dasz w kosc ukladowi nerowemu kotry sie troche wolniej rozwija niz miesien. Ale spoko walcz dalej nie chce nic tu udowadniac. Mowie tylko ze skatujesz miesnie a poniej nic nie zrobisz bo w innych cwiczeniach rowniez ich potrzebujesz. Ale twoja sprawa. No i pozatym chcialbym cie widziec w serii 20 przy 10 powtorzeniu w siadzie.
nightingal : mowisz ze lepiej dobic zawodnika w poniedzialek i go nie widziec przez caly tydzien, bo sie ruszyc nie bedzie mogl. Czy lepiej robic systematyczna progresje codziennie ?
Zmieniony przez - pawel_p w dniu 2013-10-18 13:52:27
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
pawel_pnightingal: zgadza sie nie mowimy tutaj o FBW jako treningu przez cale zycie, mowie tutaj o zabijaniu sie wlasna reka robiac 20 seri tego samego cwiczenia na ta sama partie miesniowa. Zapewne miales juz okazje widziec jak zawodnik nie jest wstanie poradzic sobie w ostatnich 5 seriach z ciezarem ktory bral na poczatku. Zapewne sam cwiczyles w ten sposob i jedyne co przychodzilo na mysl to rzucic wszytko i isc do domu.
Stagnacja tez jest potrzebna to naturalny proces w rozwoju kazdego zywego organizmu. Stagnacje przelamuje sie w sposob naturalny a nie brutalny. No chyba ze oczekuje sie wynikow bo trener nie dostanie premii. Ale pomijam ten fakt. Patrzymy na dobro zawodnika. A zawodnik musi dojrzec, musi zbudowac dobre fundamenty kosci, sciegien, ukladu nerwowego, krwionosnego aby ladowac go wiekszym obcizeniem. Gestosc kosci nie zmienia sie z dnia na dzien i nie ma takich spektakularnych wynikow w tym obszaze jak w tkance miesnej. Wiec pitolenie o dobijaniu zawodnika wielkimi ciezarami lub doprowdzanie do upadku miesniowego mija sie z celem bo doporowadza zawodnika do stresu psychicznego. Jesli ktos traktuje jakikolwiek sport powaznie i na dlugi czas (20,30 lat) to w tym horyzoncie czasowym trening jest stylem zycia a nie proba przetrwania kazdego treningu. Dlatego trenowanie zawodowe a rekreacyjne sa calkowicie inne. Zawodowiec przewaznie rezygnuje ze sportu po jakims czasie bo psychicznie go wszyscy zajechali lub sam sie zajechal swoja ambicja. I wiem ze tutaj mlodziki ktorzy maja 17-25 lat w 80% zrezygnuja z tego sportu bo pojawia sie inne lepsze cele w ich zyciu.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły