misworld/bikini 201.., kiedyś %-)

Mis, jeszcze w kwestii diety. za dużo tłuszczu. Przyjmij 120g białka, 60g tłuszczu i reszta z węgli.

Czyli węgle jak były 150 i 200 gr w czas siłowań?

Jak najbardziej zmienię

Tak, jeno rekę na centymetrze trzymaj

Drżąca, bo drżąca, ale tygodniowa kontrola będzie Poza tym, nie wiem na jakiej to zasadzie działa, ale odkąd dodałam tych kilkadziesiąt kcal (czyli tylko od niedzieli), widzę w lustrze jak się zmieniłam i naprawdę zaczyna mi się podobać to co się powoli, powoli robi Ten łeb W każdym razie, póki co, motywacja pod niebiosa
______________________________________________________________
dzień 25

Miska jeszcze ta z wyższym fatem.

TRENING:
Klatka + triceps
4x15-20

1. Pompki w szerokim rozstawie rąk
20/16+4/14+6/9+3+4x2
2. Wyciskanie hantelek leżąc na skosie
9/9x12+8/8x17/7x16
3. Rozpiętki na ławce poziomej
5/5/4/4x14
4. Wyciskanie sztangi wąskim chwytem
10/10/10x14+9x6/9x15
5. Prostowanie ramienia zza głowy z hantlą (stojąc)
2/2/2/2x18
6. Prostowanie ramion z gumą
20/20/20/15

Madafakaszit I tak Chudzinka tak brnie ciągle w górę? Nie ma to tamto
*wycisk-następnym razem to może od 5kg zacznę
*rozpiętki-klata upadła
*wycisk wąsko-pamiętałam jakie to fajne po Thibie; do momentu aż w słabszej stronie łokieć nie odchodził
*guma-niech ją szlag, myślałam, że to prostsze
Hejho-4x20 powtórzeń Wszystko na mniejsze bądź większe raty. Bicka jak i plecy, czuję po wcześniejszym treniu, więc mam sparaliżowaną i spompowaną górę. Porządnie się wszystko trzęsło. Powtórzenia robione wątłymi musklami a spacer po tym odszczekuję Przynajmniej do momentu większej adaptacji Czyli, na razie, będzie dłuższy 3x/tydzień, a później się będzie kombinować i może tak jak Chudzinka, będę rozdzielać. Na ten moment się o to nie martwię, bo czeka mnie coś gorszego -> umycie się

O skądś znam ten trenio Powodzenia Mis w tej trudnej misji

Poza tym, nie wiem na jakiej to zasadzie działa, ale odkąd dodałam tych kilkadziesiąt kcal (czyli tylko od niedzieli), widzę w lustrze jak się zmieniłam i naprawdę zaczyna mi się podobać to co się powoli, powoli robi

Ja myślę, że to są zmiany nie tylko w głowie. Swiat kulturystyczny od dawna zna to zjawisko pod nazwą "superkompensacja"


No widzisz chuda... Masz naśladowców

Chudzinko, no nie powiem żeby to zapowiadało się na coś lekkiego, ale jak już idę Twoim tropem, to idę na całość i daj mi Buk chociaż połowę Twojego wyglądu
Marta, to by wróżyło co wspaniałego, bo miska mi miła bardzo , ale siły jakby więcej, a tej psychicznej tym bardziej
_________________________________________________________________
dzień 26

TRENING:
marsz godzinny
Trochę mnie poniosło i byłam tam gdzie stopy ludzkiej dawno nie było

dzień 27

TRENING:

Ramiona + brzuch
4x15-20

1. Wyciskanie hantelek siedząc
4/4/4/4
2. Unoszenie rąk przodem (ponad głowę)
2/2/2x15+1x5/2x12+1x8
3. Unoszenie ramion bokiem stojąc
2/2/2x17+3/2x11+1x9
4. Odwrotne rozpiętki na ławce skośnej
2/2/2/2
5. Brzuch:
*przekładanie piłki/2=1
13/11/9/8
*serratusy na piłce
18/15/14/12
*skręty ugiętych nóg
10/10/10/10
*turlanie pod siebie
13/13/12/11

*wycisk-bardzo ledwo te ostatki wychodziły
*wznosy-barki płonęły żywym ogniem
*rozpiętki-pierwszy raz robiłam i wchodzi cudownie
*przekładanie-ała przywodziciele po wcześniejszym spacerku
*skręty-z piłką nie czułam tak jak bez piłki, więc żeby nie schrzanić ćwiczenia poszło na sucho
Słaniałam się na nogach Bardzo fajną pracę widziałam tych swoich łapsk, więc niech im się ma wreszcie ku lepszemu

Debiuty z Viki i Arphiel Super tak kibicować swoim chociaż się transmisji nie widzi

Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-03-23 22:20:28

mis...jak kocham MBR rozpyerdalasz mnie na łopatki swoim poczuciem humoru i tekstami

Kajtek, haha

dzień 28

TRENING:
marsz godzinny
Zaliczone

Pomiary:

LOL

Zrobiłam fotki i nogi w porównaniu ze zdjęciami z tego podsumowania nieszczęsnego, wydają się wizualnie poprawiać (piję tutaj do tego środka uda) A w lustrze i tak lepiej wygląda

Idzie to wszystko jak krew z nosa, ale mam na uwadze, że dobieram się do prehistorii. No i też naprawdę mam czas na to wszystko
Ciężko to opisać, ale ten tydzień uważam za najlepszy podczas tego całego mojego odchudzania. Dzisiaj zresztą mija mi półtora roku cudownego bilansu ujemnego, ole!

Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-03-24 10:14:56

Nooo Mis widzę, że wszystko zmierza w najlepszym kierunku Gratuluję spadków!!
Przy marszu to stawiasz jak najdłuższe kroki, czy idziesz szybko czy pod górkę?? w Święta planuję power walk na świeżym powietrzu, więc muszę się wdrożyć!