[FIT] CiociaSamoZlo na redukcji

cześć cioteczka
fajne i rzeczowe to Twoje podsumowanie, widzę, że ścieżkę działania masz już wytyczoną, ja mogę tylko dodać DAWAJ i kibicować
ps. Twoje ukochane aeroby powracają

jakie profesjonalne podsumowanie no i szczerze mówiąc W OGÓLE nie widać wzrostu wagi. Dawaj ciotka dalej

dzięki, za dobre słowa, rady i kolejne wytyczne. Jutro pierwszy trening i to na nowej siłowni :) Nowe miejsce, nowy trening, nowe wytyczne co do miski... to MUSI się udać :D :D :D

Ciocia... mam ten sam problem.. nie wiem czy to siedzi w głowie czy gdzie ale ćwiczę od 2 miesięcy (teraz tydzień przerwy na oczyszczanie) staram się trzymać zasad Lejdisowych (czasami małe wpadki mam a jakże ale tragedii nie ma) a zmian większych nie widzę jedynie obwody poszły w górę a mięśni ani widu ani słychu
Myślę jednak, że musimy to przeczekać i robić swoje a zostaniemy nagrodzone



Zmieniony przez - millefeuille w dniu 2012-12-15 22:20:53

Dziołchy czasami na zmiany trzeba więcej czasu. Lata szkód jakie nieświadomie były robione nie naprawią się w ciągu miesięcy, na odbudowę trzeba czasu i czasami długiej walki z samym sobą ale nikt nie mówił, że będzie pięknie i łatwo A teraz koniec żali brać się ładnie za robotę bo jak nie to 20 burpee będzie

CiociaSamoZło, gratuluję wytrwałości i efektów! Bo efekty są, mimo, że piszesz, o braku sukcesów (no, ale zawsze my same jesteśmy dla siebie najgorszym krytykiem). Ja widzę poprawę brzucha, pośladków, ud, a dziewczyny, które się znają widzą na pewno dużo więcej. Moja jedna uwaga - widać, nie tylko po pierwszym zdjęciu w kostiumie, ale przede wszystkim po twoich plecach, że nosisz staniki z za małą miską.

Krótkie pisane na,kolanie podsumowanie dzisiejszego treningu ( A )

O fak aua ... Moje nogi / dupa...

millefeuille, Arphiel - zgadza się... trzeba teraz zapłacić za lata katowania organizmu...a on jak się okazuje jest całkiem złośliwy ;)


seslawa- na zdjęciu w kostiumie - to jest on akurat pożyczony ( bo nie zabrałam swojego ) a co do moich biustonoszy... głównie kupuję w miejscach, gdzie to zawsze jakaś miła Pani pomaga mi dobrać. Fakt że jak przytyłam to i cycki urosły, ale też i plecy mi sie spasły...
Ale rozważę tę opcję... dziękuję :)


16.12.12 NIEDZIELA DT trening A

jak pisałam wcześniej - nowa siłownia.
Dziś niedziela więc instruktorów niente... ale obeszłam kilka krotnie i znalazłam wszystkie niezbędne rzeczy :)

Przysiady robiłam w klatce ( normalnego stojaka nie stwierdzono ) ze sztangą która już tam była( dopiero na później dowiedziałam się ile waży :P ) ... nie szło mi za bardzo ( przy tym co udało mi się zrobić - gdzie tam 15 powt.!!!) ...upewniłam się potem ile ważą sztangi na poszczególnych "stacjach", przy tych z których korzystałam - ważyły po 20 kg.
Zastanawiam się czy next time nie poszukać 10kg...i chyba tak zrobię ( oczywiście poproszę instruktora o korektę )

plank: ostatnie sekundy to telepało mną kosmicznie, całe mocno spięte ciało drgało:) czas niestety mierzony "na oko" ( liczone sobie w głowie ) zegarka zapomniałam...






miski czyste ..,
skopiowałam sobie miski z dni poprzednich i dublowałam

od jutra zaczynam rotację tłuszczami wg zaleceń Obli

czyli 3 dni 75g / 1 85g

Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2012-12-16 19:10:04

mam nadzieję, że te wznosy tułowia z 30kg to pomyłka przy wpisywaniu do tabelki
Ciocia nie jest tak źle - plusów nie masz a gdzie nie gdzie nawet minusy więc głowa do góry, pierś do przodu i jedziesz dalej

jenyyyy... no dopiero teraz zobaczyłam.... oczywiście że wznosy bez obciążenia....( excel paskuda sam musial uzupełnić a ja nie zauważyłam ) ...

poradź z przysiadami - męczyć te 20 kg mimo ze nie wyrabiam z 15 powt, czy zejść do 10 kg i dokładać ( realizując założenia treningu A )