Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
Wszystko to sprawa ewolucji w więzieniach.Gryspujący/git-ludzie/ pojawili się w latach 60 w warszawskim więzieniu zwanym "Gęsiówką",nastepnie określenie tego szybko rozprzestrzeniło się po innych więzieniach w Polsce urastając do miana subkultury więziennej.Pozostali nie będący w danej grupie zaczynają być nazywani niegrypsującymi/nieludźmi-frajerami/.
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
"... np git nie poże podejść do frajera pogadać?..."
MOŻE PODEJŚĆ I POROZMAWIAĆ,TAKIE SYTUACJE SĄ NA PORZĄDKU DZIENNYM.NATOMIAST NIE MOŻE SIĘ W ŻADEN SPOSÓB WITAĆ,CHODZI O PODANIE DŁONI.
"...jak ktoś nie chce iść na parkiet to nie patrzą potem na niego inni krzywo?..."
NIKT SIĘ NIE PATRZY NA NIKOGO KRZYWO.TAKIE SYTUACJE ZDARZAJĄS SIĘ NADER CZĘSTO.
"...jak to jest ze sprzątaniem celi u gitów? kto sprząta? też znajdują sobie popychadło, czy jest jakiś podział?..."
U GRYPSUJĄCYCH WYKONYWANA JEST TZW.GAJÓWKA/SPRZATANIE/ I ALBO PORZĄDKI ROBIĄ WSZYSCY RAZEM LUB TEŻ SĄ WYZNACZANE DYŻURY I SPRZAĄA CODZIENNIE KTOŚ INNY.OCZYWIŚCIE NIE MA MOWY O PRANIU ŻADNYCH OSOBISTYCH RZECZY CZY ZMYWANIU NACZYŃ,GDYŻ TO INDYWIDUALNA SPRAWA KAŻDEGO GRYSPUJĄCEGO.
"...jak rano wszyscy od muszli odejdą, to wietrzą celę, czy jak to jest"...
PODCZAS ZAŁATWIANIA JAKIEJKOLWIEK POTRZEBY FIZJOLOGICZNEJ,NIEZALEŻNIE OD PORY ROKU MUSI BYĆ OTWARTE LIPO/OKNO/.W DANYM MOMENCIE NIKT NA CELI NIE MOŻE NIC JEŚĆ ANI PIĆ.PO ZAŁATWIENIU SIĘ GIER/KIBEL/ MURUJE SIĘ/ZAMYKA/ I NIE MOŻE BYĆ ON OTWARTY POD ŻADNYM POZOREM,CHYBA,ŻE W CELU ZAŁTWIANIA POTRZEB FIZJOLOGICZNYCH.
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
gladiator podejrzewam że piszesz magisterke z resocjalizacji :), na kanwie tych opowiesci stworze więzienną mitologię, mysle że (frajerzy=grypsujący, jeden "dom" jedni domownicy) którzy ganiaja się w berka ze szczotkami od kibla bardzo się uciesza gdy wyjdzie pisana wersja mitologii albo jakas bajka dla dzieci na podstawie ich zycia :)
Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
47331
Wlasnie tak samo pomyslalem
Kiedys Gladiator mowiles ze nie mogles wysiedziec na sprawie czy ze caly dzien siedziales i jestes zmeczony wiec wnioskuje ze byles tam jako wolny sluchacz a nie petent
Ale spoko post naprawde interesujacy
"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"