zycie wiezienne,symbole i takie tam ...

80 lat to nie te nasze bo dzisiaj to znam typa który mial kreca afere ze frajer i w kryminale wyjasnil za paczke szlugów, a z tym ze nie ma ze ktos kogos nie lubi to wychodzi ze zeby fafac wystarczy nie roz***ac się i wyrazic chęc grypsowania

Coco jakbyś mógł top używaj znaków przestankowych (wiesz, kropka, przecinek itp), bo ni chvja Cię nie można skumać jak coś napiszesz.

Chodzi mi że nie ma co pórownywac lat 80 do tych w których my teraz zyjemy,ponieważ teraz nawet jak komus kręcona afera jest ze jest frajer to w kryminalne moze wyjasnic to za przysłowiową paczke szlugów.Dodatkowo mozna uznac za słuszna tą teorie ze jesli nie sprzedałes a chcesz grypsowac to moga ci na to pozwolic bez wzgledu czy ktos na wolnosci cie lubial czy nie.Mysle ze teraz jasno:) przedstawilem oco mi chodzilo

Zmieniony przez - CocoJambo7 w dniu 2009-07-21 14:47:11

teraz wszystko kumam

nieka napisał:
"Witam!
Mam pytanie...Czy jeżeli mój kolega podczas trzymiesięcznej sankcji w AŚ,nie grypsował,a siedział za tzw."dziesionę z dwóją",po ponownym osadzeniu może grypsować?Czy jeżeli będzie chciał należeć do grypsujących,musi zostać "podniesionym"?Czy może jeszcze raz bez problemu dokonać wyboru?Proszę o jakieś szersze wyjaśnienia "kumatych osób""

W odpowiedzi na to pytanie napisane było, że zalezy od tego czy ktoś będzie chciał go podnieść, czy był w porządku podczas procesu itd. Tylko, że ta sytuacja dotyczy przejścia z aś do zk. Więc moje pytanie brzmi- czy w KAŻDEJ CHWILI jesli są spełnione odpowiednie warunki("odpowiednia" postawa procesowa i są ludzie, którzy są skłonni kogoś podnieść itp.) niegrypsujący może zacząć grypsować? To znaczy czy możliwe jest to, że ktoś odsiedział jeden wyrok w zk jako niegrypsujący (z własnej woli), idzie do paki drugi raz i tym razem chce grypsować, to czy tak poprostu może zostać grypsującym jeśli ktoś będzie chciał go podnieść? Czy nie ma żadnej zasady mówiącej o tym, że jesli ktoś odsiedział jeden wyrok jako niegrypsujący, to w wypadku ponownej odsiadki nie może juz grypsować? Bo jeśli nie ma, to wychodzi na to, że można sobie "wybierać" w zalezności od potrzeby- "w tym kryminale silni są niegrypsujący to ja też nie będę grypsował, ale w tamtym grypsera sprawuje faktyczną władzę to ja tez wolałbym grypsować".

Mój koleszka mówił ze jak wjechal na puche majciarz dosyć bogaty,to ktos mu podkrecil zeby sie rozpisal do kogos tak zrobil,i za całą ramke szlugów podniesli go,bo za jego wypiske to zyła cała cela.Więc pewnie otym co pisze ostrosłup to ktos kto nie grypsowal to moze w łatwy sposob wyjasnic sobie sprawe czego nie fafal za pierwszym razem, moze przewinac ze nie byl swiadomy ze gad go wrzucil na cele nie fafajaca a on nie swiadomy siedzial a pozniej bylo juz za pozno itd da szlugi i gitara. W latach 80 by to nie przeszło raczej

Też słyszałem o takim przypadku. IMO jest to mega hipokryzja ze strony tzw. grypsujących. W czasach prawdziwej grypsery coś takiego było by nie do pomyślenia. Niedługo dojdzie do sytuacji, w których nawet policjanci będą mogli grypsować. A co do Symetri i to się nią nie sugerujcie bo z tego co tam było to wg. mnie to jakieś 75% jest nie prawdą.

zasadniczo to wcale nie jest powiedziane, że majciarz (normalne zgwałcenie z art. 197kk) nie moe grypsować. nie jest to co prawda przestępstwo, którym można się jakoś wyjątkowo w kryminale szczycić, ale z zasady wcale im się nie zabrania grypsować.

Apropo tego czy majciarz może grypsować, to właśnie zawsze myślałem, że nie może i to nie podlega żadnej dyskusji. Ale przeczytałem kiedyś we fragmentach jakiejś książki o realiach polskiego więzienia w latach 80 (to były wspomnienia jakiegoś gościa z jego odsiadki) , że jesli to jest gwałt na osobie pełnoletniej, to właśnie wcale nie ma definitywnego zakazu grypsowania. I pisało tam coś o czym wspomniał Don Pawson- że to nie jest wg. grypsujących przestępstwo, którym mozna się szczycić, ale podobno definitywnego zakazu grypsowania nie ma. I to już NIBY obowiązywało w latach 80

Ale nikt mi zasadniczo nie odpowiedział na moje pytanie- Czy nie ma żadnej zasady mówiącej o tym, że jesli ktoś odsiedział jeden wyrok jako niegrypsujący, to w wypadku ponownej odsiadki nie może juz grypsować? Bo jeśli nie ma, to wychodzi na to, że można sobie "wybierać" w zalezności od potrzeby- "w tym kryminale silni są niegrypsujący to ja też nie będę grypsował, ale w tamtym grypsera sprawuje faktyczną władzę to ja tez wolałbym grypsować".

ostroslup<
jezeli gosc przesiedzial caly wyrok nie grypsujac ,wyszedl na wolnosc i zjechal znow ,to raczej nie sadze zeby pozwolono mu ot tak sobie zaczac grypsowac.watpie nawet zeby ktos chcial go podnosic.a nawet jesli znalazl by sie taki,to raczej ogol by sie na to nie zgodzil.
jezeli juz tyle siedzial nie grypsujac ,to znaczy ze chyba bylo mu tak dobrze.wiec jak to nagle zachcialo mu sie byc Gitem??
ale czasy sie zmieniaja,zmienia sie tez grypsowanie,tak ze nie zdziwil bym sie gdyby za kilka lat i taka sytlacja mogla miec miejsce.