zycie wiezienne,symbole i takie tam ...

Co w przypadku skitranie Gita do wora, i przenoszą go na 2 koniec Polski, przecież ma cynkówę, bajere zna więc teoretycznie grypsować może...czy musi się on jakoś pozbyć cynkówy..?

kiedyś było na ostro i panowie zanim przekopali i kazali siadać na klapę - wypalali np. płonącym plastikiem insygnia grypsery w postaci cynkówek itp. i było po sprawie.

Teraz nie sądzę, aby tak się w dalszym ciągu postępowało. Ale i bez tego na drugim końcu polski i tak się dowiedzą, że delikwent fafa "bezprawnie" - informacje w grypsach przenoszą się b. szybko ...

Dzięki za odpowiedź od dłuższego czasu mnie to nurtuje, to że informace rozchodza się b szybko to tak przypuszczalem, jednak chyba taka osoba może mieć sporo problemów nie tyko od gitów ale np od "festów" czy też zwyklych frajerów, którzy raczej za gitami nie przepadają...

Festów już nie ma.

Frajer, co do zasady, raczej gitowi podskakiwać nie będzie.

Taki artykuł znalazłem:
http://www.pismo.niebieskalinia.pl/index.php?id=377 

Don Pawson z całym szacunkiem ale nie zgodzę się z tym, że festów już nie ma. Na pewno są w znacznej mniejszości, ale w niektórych zakładach można jeszcze spotkać cele z biedronką na drzwiach. Dla przykładu mogę podać ZK Pinczów. Co prawda było to jakieś 1,5 roku temu ale nie wydaje mi się żeby do tej pory coś się zmieniło.

Jak myślicie, jaki jest szacunkowy %

Jak myślicie jaki jest % Gitów w ZK. Rozumiem, że to zależy o jakim Zakładzie mówimy i jaki to rejon Polski, jednak może da się określić jakąś średnią czy jest 10 czy 20%...?

Don Pawson
"Frajer, co do zasady, raczej gitowi podskakiwać nie będzie".
No tak gitowi może nie, ale co z gitem, który wylądowal w worze, na pewno wiele razy dawał do zrozumienia frajerom, kto tu rządzi, a gitem już nie jest... Ochrona się skończyła, liczyć może tylko na siebie, bo domyślam sie , że koledzy juz nie pomogą...

smoczekms, typowych festów nie ma już od 1989 roku, razem z upadkiem komuny :) Była to grupa mocno powiązana i z milicją, i z SB, i z ówczesną władzą. Przypomnę tylko, że FEST to skrót od "Frajerska Elita Skur@@@wiałych Towarzyszy". Obecnie nie ma mowy o żadnej zwartej grupie tego typu. Oczywiście, pewnie tu i ówdzie garują osoby, które podtrzymują tradycję czynnego oporu wobec gitów, ale raczej jest to margines.
Tommo1, oczywiście, to zależy od charakteru "puszki". Na przykład na Pomorzu - w więzieniu w Gdańsku (Przeróbka) nie ma prawie wcale gitów (zakład półwolnościowy), natomiast w Sztumie jest to całkiem spory odsetek osadzonych. Im cięższe więzienie - z oddziałami dla niebezpiecznych - tym większy jest to procent, jak mi się wydaje.