IFBB Pro Dusty Hanshaw aktualnie znajduje się w szpitalu i jak podają zagraniczne portale branżowe, jest w stanie krytycznym. Co się wydarzyło? Zgodnie z opisem, który znajduje się w zbiórce pieniędzy GoFoundMe, Dusty jadł stek i doznał pęknięcia przełyku podczas konsumpcji, co ostatecznie doprowadziło do infekcji gronkowcem i zapalenia płuc. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i nie był zdolny do samodzielnego oddychania. Aktualnie nie jest znany jego stan zdrowia. Na portalu, gdzie jest prowadzona zbiórka pieniędzy znajduje się opis całej sytuacji.
„13 maja prawie dwa tygodnie temu Dusty Hanshaw jadł stek i kawałek utknął mu w przełyku, zaczął się mocno dusić. Po walce w końcu to opanował, ale coś było zdecydowanie nie tak. Jakiś czas później zaczął kaszleć krwią, tak bardzo, że poszedł do szpitala, bo wiedział, że coś jest nie tak. W szpitalu sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli… i wygląda na to, że doznał pęknięcia przełyku. Musieli użyć balonu, aby zatrzymać masywne krwawienie i wszystko zaczęło się komplikować. W wyniku tego urazu pojawiła się ogromna ilość krwi i jedna rzecz doprowadziła do drugiej. Lekarze musieli go uspokoić i włożyć rurkę do żywienia. W ciągu pierwszych 48 godzin u Dusty’ego nie tylko rozwinęło się zapalenie płuc, ale także poważna infekcja zakażenia gronkowcem. Był pod wpływem środków uspokajających przez ostatnie dwa tygodnie i polegał na wentylacji, aby oddychać. Próbowali wyprowadzić go ze śpiączki farmakologicznej, ale w tej chwili znowu nie jest w stanie samodzielnie oddychać. To będzie długi proces powrotu do zdrowia”.
W momencie pisania zbiórka pieniędzy dla Dusty'ego Hanshawa zgromadziła nieco ponad 120 000 dolarów z zaplanowanych 200 000 dolarów. Hanshaw rywalizuje od około 10 lat. Brał udział w różnych wydarzeniach, m.in. Cali Pro, gdzie zajął 16. miejsce w 2018 r., czy Vancouver Pro w tym samym roku, gdzie zajął 11. miejsce. Nie jest może tak bardzo popularny, jak inni kulturyści, ale ci, którzy spotkali Dusty'ego, wiedzą, że ciężko pracuje nad swoją sylwetką i jest świetnym trenerem. Mamy nadzieję, że jego koszmar szybko się skończy i uda mu się wrócić do zdrowia...
Następny kulturysta umierający przez setka - zaczynam bać się jedzenia
Jak zachoruje poproszę o zbiórkę. 100 000$ wystarczy.
Zalatuje mi to ściemą żeby kasę wyłudzić przez zbiórkę
Raczej nie.
Jest w krytycznym stanie i proszą o pieniądze a nie modlitwę ?
Co mu kasie gdy nie przeżyje ?
Ciężko mi sobie wyobrazić taki wypadek przy normalnym sposobie jedzenia, tzn. gdy się odkraja kawałek mięsa, przeżuwa i dopiero połyka.
Oczywiście jest to możliwe, ale może też niektórzy kulturyści zbyt mechanicznie podchodzą do zjadania pokarmów i po prostu je nieuważnie wchłaniają.
Nie żebym mu nie współczuła...
to sie nie zdarza tylko kulturystom, moja znajoma zadlawila sie tez koscia w zeszla wigilie, malo sie nie udusila, byla panika zeby jechac do szpitala w koncu wyplula kosc razem z krwia.
Dlatego nie wykluczam zupełnie po prostu pecha, nieszczęśliwej chwili nieuwagi.
Jednak z drugiej strony podejście człowieka do jedzenia się zmienia w niekorzystnym kierunku - ludzie jedzą nieuważnie, robiąc wiele innych czynności na raz, łapczywie...
Tymczasem mózg potrzebuje czasu i koncentracji, żeby to wszystko analizować. To się nie może nie odbić na częstotliwości takich wypadków...
Przeciez to są w 99% d****e, bez ubezpieczenia, wyksztalcenia, normalnej pracy, tylko sterydy i kompleks wzrostu/wagii kompensowany kolejnymi cyklami... Gdyby shmoe nie sponsorowali, to by lekarz nie przyjął, praktycznie zwierzęta.