Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Killing232
nie kurfa i to jest najgłupsze... poszedłem rok wcześniej do szkoły(na co? Po co? Kto to wie...) i teraz gdzie bym nie chciał iść do szkółki to albo gra ze starszymi albo rok w plecy...
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
28.07.2012r
Trening: Off
Uwagi: Dzień odpoczynku, nie potrafiłem w siebie znaleźć motywacji by cokolwiek robić, pokopałem chwilę piłkę i się zmyłem długo rozmyślając czy jednak coś porobić czy nie.
Dieta: A tak napchałem najróżniejszych składników w małych ilościach że nawet nie chce mi się tego do kupy składać. Nie ma żadnych słabo jakościowych składników(no dobra, kawałeczek kabanosa wpadł), na pewno kalorie w normie bez żadnych szaleństw.
Szacuny
3
Napisanych postów
2581
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
11563
Wczoraj obejrzałem sobie biografie Gordona Ramsaya (ten kucharz znany) i on właśnie w młodości postawił wszystko na piłke, grał w Glasgow Rangers i miał szanse na kariere ale zerwał więzadła w kolanie. Na szczęście jemu sie udało później wybić i został w zamian za to światowej klasy kucharzem. Nie zniechęcam Cie ale rozważ wszystkie przypadki.
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
z tymi kontuzjami to lipa straszna, a ja mam takie zarabiste szczescie ze przez 2 lata gry więcej się leczyłem niż grałem. Dlatego decyzja jest taka że piłka albo jako hobby, albo wcale i zajęcie się masowaniem. Zależy teraz od tego jak to będzie z tym klubem który mam najbliżej siebie. Jak będę miał możliwości i atmosfera będzie okej, to sobie pogram bo nie ukrywam że mnie okropnie ciągnie to gry, ale jak mam przymuszać się żeby tam iść na trening to w dupie to mam.
Sytuacje komplikuje fakt że w tym klubie się wychowałem, przeszedłem z niego do 3 ligowej drużyny a teraz chcę wrócić. Zastanawia mnie czy nie będzie krzywych spojrzeń itp. Bo trener się zmienił( a z nim się dobrze dogadywałem) a zawodnicy w większości zostali(z nimi już nie tak dobrze).
Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-07-29 14:36:33
Szacuny
8
Napisanych postów
2174
Wiek
28 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
29766
29.07.2012r
Trening: High Pull z ziemi 5*28\5*38\6*48\5*53\5*58
Przysiad 5*28\5*38\5*58\5*76.5\5*76.5\5*76.5(+1.5kg) Push Press 5*28\5*38\5*48\5*48\5*50
Uginanie ramion ze sztangą 10*8\12*21\10*22\7+2*23
Spięcia leżąc z talerzem 5 trzymanym nad głową+unoszenie nóg leżąc+skłony boczne z talerzem 5kg w rękach leżąc - 2*15-26
Rozciąganie całego ciała
Uwagi: Gdyby nie spieprzony Push press trening byłby udany.
High pull - filmik na dole, uważam że poszło dobrze, mała praca łap( w porównaniu z tym co było kiedyś to wręcz minimalna). Ostatnia seria to sztanga już nie latała tak wysoko, ale nie był to lowpull jak tydzień temu przynajmniej. Czyli progres jest.
Przysiady - No kurfa tak fajnie się zaczyna tu dziać i co? I nie mam już miejsca na obciążenie na sztandze, a nie mogę znaleźć do kupna... trzeba będzie albo łańcuchy jakie dowieszać(jeszcze bardziej hardcorowe wykonanie? Już nawet mnie to przeraża ) albo przejść na fronty
Push press - zepsute, skopane, zj**ane, nie ma słów żeby to opisać. Praca nóg jako taka, ale łapy????!! Nadgarstki odchylone do tyłu przez CAŁE ćwiczenie, problemy z trafieniem na barki a nie obojczyk przy opuszczaniu... a co ja tam będę wyliczał, skopałem i tyle. Miałem filmik ale nawet go tu nie wrzucę - wiem nad czym mam pracować a nie będę się tu ośmieszał moimi wygibasami. Jedyny plus względem ostatniego treningu że zastosował rady Panadarka i już nie stałem tak szeroko.
Uginanie - a tak mnie naszła chętka i nagrałem filmik, zobaczymy jak je ocenicie bo sam się wacham czy dobrze robię czy nie.
Brzuch - talerz 5kg trzymany za głową, bardzo krótkie przerwy i długie przytrzymanie w spięciach i brzuch wreszcie udało się pobudzić.
Filmiki: High pull 6razy53 - na filmiku są 2 powtórzenia(3 i 6) gdy nie trafiam czysto biodrem\udem w sztangę, ześlizguje się po mojej męskości i za pomocą łap leci sztanga w górę. Reszta powtórzeń uważam że już nie tak najgorzej.
Uginanie ze sztangą 10razy22 - NIE PATRZEĆ NA MOJE GŁUPIE MINY ! Spójrzcie na swoje jak robicie to ćwiczenie, jak nie robicie durnych wykrzywień na twarzy to znaczy że się opierdzielacie.
Te ręce nie są prostowane do końca - zostaje minimalny zapas ruchu. Wolny negatyw. Plecy nie mają prawa pomagać bo jest ściana. Uważam że nie jest źle ale chciałbym aby ktoś to ocenił.
Suplementacja: Kreatyna Trec cm3 powder 3gr. rano na czczo
Dieta: Nie daję wypiski bo dalej weekendowe kombinowanie, sałatka, gulasz, musiałbym pół godziny w dzienniku żywieniowym spędzić żeby to wszystko podliczyć.
Kalorie na pewno na minus nie będą. Nie wpada żaden śmieć.
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Sztanga ma być na wysokości głowy- jak to zrobić? Jak wspinasz się na palce to mocno szrugsujesz i odchylasz się do tyłu- sztanga leci do góry pionowo i dociągasz łapą pędzący gryf.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51581
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ręcznik-peleryna supermana +10 do siły, +2 do czucia mięśniowego i przyrostów wgniotła mnie w ziemię. Co do min - trening bez grymasów bólu to nie trening. Pamiętam, jak jakiś czas temu kumpel mówił mi, że podczas mc wyglądam, jakbym, ekhm, defekował. Twoje są za to bardzo ekstatyczne (żeby nie powiedzieć - orgazmiczne :p).