mariolka08/dziennik treningowy

Trzymaj się Mariolka08. Może odstaw te tabsy anty... jeżeli nie służą.

dzięki Jagódkajeszcze poczekam miesiąc. może coś się zmieni

tak szczerze mówiąc, to pierdzieli mi się wszystko od momentu odwadniania. nie wiem czy można to powiązać, ale od tamtej pory zawsze coś się dzieje.

poszłam w końcu do apteki po cuś i pani dała mi laktuloze. jejuuuś....wczoraj nic, dzisiaj nic. w końcu wypiłam prawie pół butelki i dopiero cos ruszyłomam chyba jelita ze stali

miałam dziś iść na trening ale z takim brzuchem nie dałam rady. mało jem, bo w ogóle nie jestem głodna

wczorajszy trening
1. przysiad 4x6-8
nie zrobiłam, nie było miejsca. zrobie w sob

2. RDL 4x6-8
8/25 35 40 45

3. wykroki dalekie 3x12
12/ 8 9 10 10

4. uginanie leżąc 3x12
12/ 17 20 22,5

5. przywodziciele 3x15
15/ 20 25 30

+10 min bieżnia


Zmieniony przez - mariolka08 w dniu 2012-02-29 23:14:29

ufff...dziś już lepiej

zrobiłam dziś interwały na orbitreku 30/30 x 5. nie było źle. widocznie wcześniej miałam słabszy dzień.

jedzenia na razie nie licze. musze doprowadzic sie do porzadku

Witam po dłuuugiej przerwie

Długo mnie nie było, ale forum gościło codziennie w mojej dziennej rutyniejednak nawał pracy spowodował, że odpuściłam prowadzenie dziennika.

Co się działo przez ostatnie miesiące
dieta na poziomie ok 2000kcal bwt 130-140/150/reszta t
ćwiczyłam siłowo 3-4x w tyg, czasami 4-5ty dzień aero
z treningami kombinowałam, na początku trening konkursowy, ale znudził mi się, więc zmieniłam na trening sprzed konkursu. tam z kolei chyba się przemęczyłam, bo jak nie chorowałam tak nie mogłam sie podnieść z łóżka. później zmieniłam znów na inny...ehh

postanowiłam powrócić do prowadzenia dziennika bo chciałabym coś zmienić i porządnie wziąć się za miskę i treningi. przez te miesiące kręce się w kółko, obwody ani drgną. nic, zoro, nul. nogi, ręce ok, ale brzuch jak zwykle bym sobie wycięła. zalany tłuszczem, czy czymś tam...
aa i powróciłam do tabletek anty. nie dawałam sobie rady z @. to pewnie też zrobiło swoje, bo od razu nabrałam wody, ok. 2kg.

moje teraźniejsze wymiary
waga ok 59kg
biust 83cm
pod biustem 67
talia 67
pępek 78
biodra 95
udo najsz 54
udo najmn 38
łydka 34
biceps 29


jeżeli kochane szefowe miałyby chwilkę i nie zostałam skreślona, proszę o pomoc.

Zmieniony przez - mariolka08 w dniu 2012-06-08 13:05:49

wklejam teraźniejsze zdjęcia...chyba mi sie troszkę zwężyły








Zmieniony przez - mariolka08 w dniu 2012-06-08 13:56:14

jakiego mam nosa, wyszukalam Cię akurat po przerwie

heloł po przerwie
przecież wysusz byłaś, z czego mają Ci obwody "drgać"? redukować się chcesz? chyba przymasować miałaś
foty faktycznie jakies wąskie, daj jeszcze raz bo to zniekształcone, no i bokiem, ten brzuch

heej. miło cię "widzieć"
no właśnie nie wiem sama... ale cuś bym zmieniła...brzuch i doope zwłaszcza.....

Zmieniony przez - mariolka08 w dniu 2012-06-09 02:41:06

dobra mam fotki
przerobiłam je jeszcze raz. powinno byc dobrze








troche duze wyszly ale juz jest zbyt pozno zeby mi sie chcialo bawic w to.
fot bokiem nie mam. jutro zrobie. ale brzuch jest galaretowaty, zwlascza dolna czesc. pochylam sie, siadam czy cokolwiek takiego to dolna warstwa mi sie wylewablee. spodnie zawsze musze podciagnac zeby nie bylo widac. nie jestem ani napuchnieta, wzdeta, nic. on po prostu taki jest

ogolnie wszystko jest ok ale chodzi mi o to ze juz teraz nie widze zadnych zmian i postepow w tym co robie. sila idzie w gore, wytrzymalosc tez ale po moim ciele nie widac nic. no i nie mam pomyslu na jakis jeden konkretny trening. motam sie miedzy silowym, silowo-wytrzm, silowo-aero-wytrzym.

nauczylam sie jesc bez liczenia. wiem czego moj organizm potrzebuje, jak mam ochote na slodkie to jem jakies jakblo, sliwki suszone czy cos takiego. staram sie jesc czysto i sprawia mi to przyjemnosc.

spotkalam na silowni kolesia, ktory jest instruktorem i wyliczyl mi bf 27%zalamalam sie. podobno mial sprzet za kilka tys funtow wiec chyba sie nie mylilstad tez moj niepokoj


Zmieniony przez - mariolka08 w dniu 2012-06-09 03:17:33

Co za sprzęt, kaliper?
Ta pani w swoich grubszych czasach miała 26.3% BF:
http://s3.amazonaws.com/PN_Lean_Eating_Finalists_Nov_2011/women/2655-Astralcindy.jpg

Porównaj ja do siebie

Martucca nie kaliper i właśnie coś mi się nie chciało wierzyć.
Wyglądało to coś jak wielka waga z metalową podstawą. No i chciał 35funtów za godzinę treningu.

Zmieniony przez - mariolka08 w dniu 2012-06-10 11:22:07