DT/ Massmarols/ I pods. str 46 / II podsumowanie str. 100

Mass, mam nadzieję, że wszystko OK :-* u mnie ostatnio dużo zamieszania zw. z nowa pracą, dlatego mało udzielam się na forum, na nic nie mam czasu... ale Kochana, zaglądam i kibicuje i wierzę w Ciebie Maleńka! :-*

Monia

Mel będzie dobrze, dziękuję:*

------------------------------------------------------------------

Wczoraj nie wiedzieć czemu padł mi net- chwila nie pisania i już jestem na 2 str chyba pierwszy raz mi się to zdarzyło nadrabiam więc zaległości:

22/05 dzień któryś z 93

Miska:

1. Boczek
2. Orzechy
3. Cielak
4. Cielak




+ dużo warzyw i cynamon

Trenio:

Na szaro wczorajsze wyniki

Dzień II

Klatka piersiowa

1 Wyciskanie sztangi leżąc na prostej ławce 4x 15
12kg/12kg/14/14x10 powtórzeń / 10kg/12kg/12kg/14kg
2 Wyciskanie sztangi w skosie 4x 15
10kg/10kg/10kg/12kg * 9 powtórzeń bz.
3 Rozpiętki w skosie 4x 15
3kg/4kg/4kg/5kg na rękę bz.

Plecy

1 Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki 4x 15
10kg/15kg/15kgx12 powtórzeń/15kgx 10 / 10kg/10kg/10kg/15kg*9powtórzeń
2 Wiosłowanie sztanga 4x 15
5kg/8kg/10kg/10kg , 8kg/10kg/10kg/10kg
3 Przyciąganie uchwytu wyciągu dolnego do brzucha 3x 15
5kg/10kg/1okg , 5/10/15*8powtórzeń

Barki

1 Wyciskanie sztangi z klatki 4x 15
5kg/5kg/5kg/8kg , 8kg/8kg/8kg/8kg
3 Unoszenia hantli na boki 4x 15
2kg/2kg/2kg/3kg bz




Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-05-23 08:34:17

jestes wielka że poradziłaś sobie z EDkiem... mam nadzieje że tez tak kiedyś będę umiała, bo to co ja dzisiaj zrobiłam było haniebne

Niger i Ty sobie poradzisz w patowej sytuacji-musisz tylko się na nią przygotować, tzn. zawsze mieć plan B- pomyśl nad tym co mogłoby Ci pomóc w momencie, w którym czujesz, ze się "to" zbliża i zastosuj z każdym kolejnym razem jest coraz łatwiej

-------------------------------------------------------------------

Nie wiem czemu, ale wieczorami nie działa mi net- nadrabiam więc zaległości z wczoraj:

23.05 dzień któryś z 93

Miska:

1. Wątróbka z dorsza
2. Orzechy
3. j/w
4. Cielak
5. Wół

Trenio:

Dzień Aero

30 min biegania na bieżni ( tempem emeryta 10km/h- ledwo dałam radę, przed niskimi ww to był mój cool down)
15 min rowerku

Mass jak tu pozytywnie Cieszę się że tak świetnie radzisz sobie z ED-kiem Coś czuję że ten etap redukcji będzie zakończony wielkim sukcesem

Mass, 10km/h to aż takie emeryckie nie jest No dobra - dla mnie Jak długo chcesz być na takich niskich węglach? Jak w ogóle się czujesz przy takim nietypowym rozkładzie? Czytałam Twój dziennik (starałam się dokładnie, ale pewnie parę rzeczy pominęłam); rozumiem, że masz problemy z ED. Czy teraz nie ciągnie Cię do słodkiego (czy innych "zakazanych" rzeczy, z którymi miałaś problem)?

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-05-24 11:48:22

Anani jak dobrze Cię tu u mnie widzieć- nadrabiam właśnie zaległości u Ciebie dziękuję, staram się jak mogę i bardzo bym chciała by mi się coś w końcu ( na drodze do wymarzonej figury) udało

LejdiG u mnie 10 to zawsze rozgrzewka była, teraz ciężej jeśli chodzi o samopoczucie to jest coraz lepiej- na początku bolała mnie bardzo głowa, byłam rozdrażniona i wkurzona.. teraz jest już zdecydowanie lepiej, także chyba organizm przestaje się buntować jeśli chodzi o Ed-ka to nie ukrywam, że cały czas z nim walczę- dziś np śniło mi się, że się objadłam i wstałam taka zła na siebie, że zaprzepaściłam prawie 2 tyg ciężkiej pracy, że aż się popłakałam dopiero po jakiś dwóch minutach się ogarnęłam, że to na szczęście tylko sen dobra jestem

codziennie mam myśli, żeby rzucić wszystko w cholerę, pójść do sklepu i kupić sobie białą bułę i pożreć ją z masłem.. z dnia na dzień coraz łatwiej mi się opanować i prawie już się nie ślinię na widok normalnego jedzenia u kogoś

a co do słodkiego to nie jadłam go od momentu powrotu na łono ladies czyli stycznia i do tego mnie nie ciągnie - ja w napadzie jadłam po prostu dużo.. dobrze jakościowo, ale objętościowo tragedia-np słoik masła orzechowego itd

jak jest teraz? myśl, że 2tyg wyrzeczeń, złego sampoczucia i zapierdzielu na ciężkim i żmudnym treningu miała by iść w p***U trzymam mnie w ryzach jak na razie. Oby tak było do końca

A co do tego ile jeszcze taki rozkład u mnie potrwa to .. nie wiem. Najpierw Martucca pisała, że 4 tyg, później na spamie, że minimum 3 msc... nie ukrywam, że zdecydowanie bliższa memu sercu jest ta pierwsza wersja i po cichu marzę o urozmaiceniu miski, chociażby o jakieś warzywa inne niż tylko zielone... nie mówiąc już o truskawkach na które sezon w pełni.. ehh marzenia ściętej głowy
Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-05-24 12:09:35

Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-05-24 12:19:15

Mass dzielna dziołcha!

Z tymi snami o żarciu to ja Cie rozumiem to coś okropnego bo są tak realne, że po wybudzeniu trudno stwierdzić czy to był real czy sen... też takie miewam nie raz, pierwsza myśl i uczucie to smutek, wyrzut a potem ogromna radość, że to się jednak na szczęście nie wydarzyło

massmarols

jak jest teraz? myśl, że 2tyg wyrzeczeń, złego sampoczucia i zapierdzielu na ciężkim i żmudnym treningu miała by iść w p***U trzymam mnie w ryzach jak na razie. Oby tak było do końca

Tak będzie do końca - wytrzymasz!
Kibicuję! buzi

Napisałam, że masz utrzymać zadany rozkład przez minimum 3 miesiące. Nigdzie nie napisałam, jaki ten rozkład będzie

MoCCa dziękuję, dzięki Waszemu wsparciu tutaj jest o wiele łatwiej
co nie?? maskara jakie to realne i taaak ta radość kiedy już sobie człowiek uświadomi, ze to tylko sen... mój psycholog mówi, że tak reaguje psychika wyzwalając się z czegoś- podobnie miałam jak rzuciłam fajki, kto wie, może coś w tym jest?

Marta ło Matko Bosko Redukcyjno! dzięki za tą dobrą wiadomość! dałaś mi właśnie nadzieję, choć postaram się za bardzo nie podniecać, bo w końcu nie wiem co mnie czeka dalej

dzięki za kontrolę i za to, że czuwasz nade mną, to mega budujące