DT/ Massmarols/ I pods. str 46 / II podsumowanie str. 100

mass ja podczas okresu mam okropny ból muszę brać tabletki przeciwbólowe bo inaczej się nie da, ile razy to ja już się ze szkoły zwalniałam bo nie dało się wytrzymać tak mnie bolało. Głowa do góry kochana

Mass ja też podczas @ nie mam powera. Ale to dobrze że się zjawił bo coś się spóźniał prawda? Ja dalej czekam a tu ani widu ani słychu.
No to następne pomiary będą już oki bo puścisz trochę tej wody przedokresowej

Mass trzymaj sie, na szczescie to tylko dwa dni i pozniej bedzie lepiej

Dobrze Cie rozumiem, bo tez mam bole :( (u mnie tylko pierwszy dzien jest tragiczny, bez tabletek nie moge nawet chodzic tylko zwijam sie z bolu i czasem wymiotuje )

Dziewczyny

UNKNOWN mówiłam Ci już kiedyś, że masz zayebiste podejście do życia? nie? to teraz mówię : uwielbiam je
dzięki za wsparcie

Anani tak, spóźniał się ponad dobry tydzień dziad pieprzony a jak już przybył to szkoda gadać- dziś jest armagiedon-rano udałam się na poszukiwania dobrego jadła na nadchodzący tydzień i wracając do domu z ciężkimi torbami mocno musiałam się spiąć w sobie by nie zemdleć ( mroczki przed oczami i te sprawy )

mam nadzieję, że i u Ciebie się szybko pojawi, bo nie ma nic gorszego niż to oczekiwanie...

Czarnula bardzo współczuję tych bólów - potrafią nieźle dać człowiekowi w kość- też często wypadam z orbity w "te" dni- bardzo pomaga mi wtedy ciepła kąpiel i masaż brzucha przez ukochane męskie dłonie

dzięki za wsparcie

Viki ja nudności mam zawsze przed dostaniem @- normalnie paranoja, bo nie dość, że się spóźnia to jeszcze nudności i zazwyczaj podniesiona temperatura i obolałe piersi- normalnie pełen komplet objawów zajścia w ciążę
teraz już się nie przejmuję, ale na początku nieźle schizowałam i co miesiąc biegałam do apteki po test...

dzięki za wsparcie

mass zazdroszczę Ci, że w tych chwilach dłonie Twojego ukochanego dają Ci ulgę Mój ukochany mieszka daleko więc co jakiś czas mogę to poczuć, ale przewaznie wtedy nie mam @

nic nie chcę mówić ale ta Twoja spóźniona @ jest chyba odpowiedzią na przyczynę wzrostu w pomiarach po których tak się ostatnio załamałaś pamiętasz? niepotrzebnie!

Też zazdroszczę ukochanego i masażu ja z moją @ radzić se muszę sama...

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-04-14 14:04:11

u mnie to jest albo luz albo siedzę przytulona do klopa minie i teraz dopiero za miesiąc Przyjemnego masażuuuu

Kochana, żyjesz mi tam? :-*

żyję, żyję, ale jakoś mam problem z mobilizacją- nic mi sie dzis nie chce- gotowac, isc na siłownie, jesc itd itd nie wiem mam jakis paskudny dzień, najchętniej zawinęłabym się w koc i przespała cały dzień... dzięi Maleńka za pamięc


Zmieniony przez - massmarols w dniu 2012-04-16 15:02:31

to zawiń się w kocyk, odpocznij troszkę, a jutro wstań w lepszej formie i w świetnym humorze!