...
Napisał(a)
cwiczył loł kiki na stalowych drągach i złamał piszczel
Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2012-04-08 14:40:51
Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2012-04-08 14:40:51
...
Napisał(a)
Dobra napiszę, bo się będzie każdy pytał.
Zrobiliśmy sobie ze znajomymi "Pubing", tak sobie to wymyśliliśmy. Czyli łaziliśmy po pubach na starówce, jedno piwko i zmieniamy lokal. W jednym kolega wygrał piłkę, ale o tym później.
No i tak po 4 pubach (czyli nie wcale tak mocno po pijaku) już nigdzie nie wchodziliśmy, tylko zostaliśmy na starówce. Jeden kolega (ok.80kg) wyszedł do mnie z tekstem, że ja to jestem kloc taki ciężki. Odpowiedziałem mu "Tak myślisz? Więc pewnie twierdzisz, że na sprint byś mnie wziął bez problemu?". On: "No pewnie", Ja: "No to dajesz". No i 3.... 2.... 1.... Start... No i został daleko w tyle No ale tu jeszcze byłem cały, tak dodałem, żeby się pochwalić
No i wracając do tej wygranej piłki... Spadła piłka na ziemie, ktoś kopnął, potem ktoś pobiegł i tak zaczeli kopać. Ja sobie pomyślałem "Ja pyerdole, jak dzieci" i się patrzyłem tylko na nich. No i tak patrząc na ich ofiarną technikę pomyślałem" dobra pokażę im jak się gra". No i biegnę, biegnę... mokra nawierzchnia... poślizg... Stopa zatrzymała się w miejscu, ciało poleciało do przodu. Słyszałem tylko dźwięk łamiącej się kości.
No i taksówka i do szpitalu. Jeszcze mógłbym opowiedzieć jak wszyscy się śmieli, ze wymyślam,, że złamałem i każdy gadał, że tylko skręciłem. O fatalnej służbie zdrowia może napiszę potem, bo też ręce opadają.
Tyle, spadam na obiad wielkanocny.
Zrobiliśmy sobie ze znajomymi "Pubing", tak sobie to wymyśliliśmy. Czyli łaziliśmy po pubach na starówce, jedno piwko i zmieniamy lokal. W jednym kolega wygrał piłkę, ale o tym później.
No i tak po 4 pubach (czyli nie wcale tak mocno po pijaku) już nigdzie nie wchodziliśmy, tylko zostaliśmy na starówce. Jeden kolega (ok.80kg) wyszedł do mnie z tekstem, że ja to jestem kloc taki ciężki. Odpowiedziałem mu "Tak myślisz? Więc pewnie twierdzisz, że na sprint byś mnie wziął bez problemu?". On: "No pewnie", Ja: "No to dajesz". No i 3.... 2.... 1.... Start... No i został daleko w tyle No ale tu jeszcze byłem cały, tak dodałem, żeby się pochwalić
No i wracając do tej wygranej piłki... Spadła piłka na ziemie, ktoś kopnął, potem ktoś pobiegł i tak zaczeli kopać. Ja sobie pomyślałem "Ja pyerdole, jak dzieci" i się patrzyłem tylko na nich. No i tak patrząc na ich ofiarną technikę pomyślałem" dobra pokażę im jak się gra". No i biegnę, biegnę... mokra nawierzchnia... poślizg... Stopa zatrzymała się w miejscu, ciało poleciało do przodu. Słyszałem tylko dźwięk łamiącej się kości.
No i taksówka i do szpitalu. Jeszcze mógłbym opowiedzieć jak wszyscy się śmieli, ze wymyślam,, że złamałem i każdy gadał, że tylko skręciłem. O fatalnej służbie zdrowia może napiszę potem, bo też ręce opadają.
Tyle, spadam na obiad wielkanocny.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
no to przeyebane;/
co masz dokładnie złamane?
jakbys nie pił to bys nic nie zrobił
O fatalnej służbie zdrowia
skąd ja to znam...na 1,5 tyg dał mi do gipsu doktorek potem na kontrol i musiałem miec operacje i skecane na śrobie i zamiast chorowac mieciac miałem pół roku z głowy i uraz do tej pory, a moze jakby był gosciu bardziej ogarniety obeszło by się łągodniej.
p.s sprzedaj mi bcaa po dobrej cenie
zdrowia
co masz dokładnie złamane?
jakbys nie pił to bys nic nie zrobił
O fatalnej służbie zdrowia
skąd ja to znam...na 1,5 tyg dał mi do gipsu doktorek potem na kontrol i musiałem miec operacje i skecane na śrobie i zamiast chorowac mieciac miałem pół roku z głowy i uraz do tej pory, a moze jakby był gosciu bardziej ogarniety obeszło by się łągodniej.
p.s sprzedaj mi bcaa po dobrej cenie
zdrowia
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
...
Napisał(a)
Strasznie ci kolego współczuje :( jak ja to mówie "kto robi przerwy ten traci nerwy"
W sumie ja tez rzadko pije ale jak juz zaczne pic to nie ma konca i zawsze krzywde sobie zrobie. Trzymaj sie, odpoczywaj i sie nie załamuj :)
W sumie ja tez rzadko pije ale jak juz zaczne pic to nie ma konca i zawsze krzywde sobie zrobie. Trzymaj sie, odpoczywaj i sie nie załamuj :)
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
Poprzedni temat
Trening do oceny i ewentualnej korekty
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- ...
- 222
Następny temat
Powrot po dlugiej przerwie
Polecane artykuły