misworld/podsumowanie I str.22/II str.50

misworld, dla mnie i podciąganie, i pompki jeszcze długo będą poza zasięgiem... Ale podziwiam, że Tobie się udało. I widzę, że już treningowo - mocy życzę

Misworld - dzieki za przepis na pasztetoo Mało składników, ekspresowo sie robi i wyszedł pyyycha.

Jak to Un nie wyczymie
przecież my grzeczne będziemy
jak nie będzie trzeba to bić nie będziemy

pomysła masz dil

Falka, ten drąg to najlepsze i najgorsze co mogło mnie spotkać Pomęczę drania i z czasem odpuści

Danonek, nie ma co przepraszać Dziekuję bardzo

ona, dzięki przyda się Pompki ćwicz, jestem siur, że nawet nie bedziesz wiedziała kiedy a zrobisz męska

Żyrafka, jak sie cieszę, że smakował Na zdrowie i rzeczywiście jego prostota bardzo działa na jego korzyść

Mikaela, idziemy w tango Ja już jestem gotowa i Twojej pupy mogę bronić

w tango i kesz tylko trzeba wzionć

i oni też mieli kabrio
no trza coś koniecznie znaleźć, żeby się godnie zaprezentować

a doopa nie szklanka

Znowu szalejesz na treningach :) Drazka zazdroszcze, u mnie nie ma mozliwosci zeby zamontowac :(


Mało składników, ekspresowo sie robi i wyszedł pyyycha

Chyba cos przegapilam, co to za pasztet? Jak jest ekspresowy, to ja tez chce

jasne kobita musi być silniejsza szybuj

Viki tu masz przepis - post nr 8
https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301-s16.html 

w uniejowie warto wybrać się do term, lub spacerem, rowerkiem po okolicznym parku, który jest wyjątkowy. no i jak ktoś lubi klimat rycerski z epoki średniowiecza, to co roku odbywają się jarmarki, turnieje

Viki, ja gdyby nie dobre serce Falki, to zbierałabym się pewnie pół roku do zakupu drążka A trzepaka w pobliżu nie macie? Moje osiedlowe zostały wykopane, bo potrzebne było miejsce na parkingu

Agueda, no prosz, znasz Un To ułatwi sprawę Mikaeli

Mikuś, kesz będzie - pamietasz, że biorę kredyt na łajbę żeby ryby łowić? Coś zostanie na imprezę życia
Koniecznie coś po konkursie trzeba wymyślić, bo ja już się nakręcam Poznań co chwila baluje to i centrum zacznie

Dobra wypiski, bo mnie zbanują
_________________________________________________________________
NIEDZIELA

OFF, bo ledwo siedziałam, a jak usiadłam to ledwo wstawałam

DIETA
nie pamiętam, ale wg rozkładu
140B/100T/130W i warzywa

PONIEDZIAŁEK
DIETA
razowiec, masło, jajka
jajka
cyc indyczy, oliwa
strączki, jajko
ryż, jajko, olej sezamowy, whey
makrela
140B/102T/128W + warzywa, i ssało

TRENING
przysiad 29x10/33x10/37x8 (+2kg)
RDL 41x10/43x10/45x10 (+2kg)
wyciskanie żołnierskie 21x10/23x8/25x7 (+1kg)
wiosło 32x10/34x10/36x9 (+2kg)
wznosy z opadu 10/10/10
próby drążkowe 5/5/5
areo 20min

przysiad: II i III seria robione z sekundowym przystankiem, bo mi widzenie zawodziło; musiałam też znowu walczyć o to by się nie przechylać, co bolało diabelsko
RDL: świetne do robienia po przysiadzie
żołnierskie: szybko tu wymiękne
wiosło: myslałam, że dvpa mi pęknie
wznosy z opadu:
drążek: podchwytem czuję, że idzie ciut łatwiej tzn, że unoszę się milimetr wyżej niż te dotychczasowe dwa
areo: bez Chylińskiej się nie obyło tylko ONA potrafi wyciagnąć mnie z grobu w normalnych warunkach słucham muzyki klasycznej

ogólnie: jakoś tak z nosa mi kapało, przerwy między ćwiczeniami były święte

WTOREK
DIETA
razowiec, masło, łosoś
makrela z jajem
cyc indyczy, oliwa
placek owsiany, olej sezamowy
whey, jajko
142B/102T/131W + warzywa

TRENING
przeraziło mnie, że ma padać snieg w weekend to wylazłam na rower, więc
rower na wzniesieniach, pod wiatr i z wiatrem, czapka przylepiona do czoła, skorupa na ustach i dziura w kroczu w dresach, bo za wysoko nogę podniosłam , dużo lżej niż ostatnio mi sie jechało, bo i te górki nie zapierały tak mocno dechu; fajnie było