Obli obiecuję, że jak dojdzie do jakicholwiek porównań to wstawie foty jeszcze raz A nawet lepiej będzie, bo zamieszcze je obok siebie.
ehh mój okres tegoroczny Ostatnie coś miało miejsce w maju, trwało jeden dzień i nie objawiło się niczym szczególnym. Wcześniej, bo w marcu, wyglądało to już normalniej i wcześniej bolały mnie trochę piersi i byłam napuchnięta.
Miska z dzisiaj znowu jakoś taka nieogarnięta i nie sądziłam, że awokado ma tyle węgli
Trening 2 (założenie 3x10; będzie dużo uwag )
przysiad przedni 23/27/31x7
wejście na stopień 23/27/31
rozpiętki 2x7/2x9/2x11
PP 19/23x7/25x6,5
wycisk hantelek na barki 2x7/2x9x9pow/2x11x5pow
supinacja 2x5/2x7/2x9x7pow
odwrotne brzuszki 5/10/15kg
*przysiad-4kg więcej niż ostatnio, pupa nisko, w ostatniej serii ramiona mi opadły, przechyliłam się do przodu trochę i przerwałam -> jest nad czym pracować
*wchodzę na stołek, tak że jak stawiam nogę to mam kąt prosty między udem a kolanem. czy dobrze, czy za wysoko?
*rozpiętki-wszędzie +2kg, miłe zakoczenie z tymi 11, bo nawet "galarety" nie było
*PP- dwie serie +4kg, ostatnia +2, ciężko.
*wycisk na barki- +2kg, w ostatniej serii była galareta
*supinacja +2kg
*odwrotne brzuszki- z 15 to jakieś niewysokie były
+ 20min rowerka (miałam iść pobiegać, ale z braku czasu na zbędne ceregiele typu makijaż i strojenie się (haha), wybrałam szybszą, domową i nudną opcję)
Znowu się mocno rozpisałam, ale spodobało mi się i pomyśleć, że ja tu tylko na chwilę zajrzałam
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.