http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98
...
Napisał(a)
Massmarols, dziewczyny mowia, zeby nie przekraczac 25g fruktozy w ciagu dnia: https://www.sfd.pl/Fruktoza_w_owocach-t794215.html a Ty juz w dwoch jabluszkach masz wiecej
...
Napisał(a)
MartuccaNie wiem dlaczego zapewne technika nie teges albo rozgrzewka marna
Spróbuj jogę, jeśli nie będzie bolało, to jest ok
oki, tak zrobię.. ja wiem dlaczego- przedobrzyłam z ciężarem w ostatnim powtórzeniu- chciałam przykozaczyc przejęta Twoją radą by katowac nuki no i stało się.. coś naciągnęłam.
Mam nauczkę w każdym bądź razie.
Martuś mam jeszcze pytanko co do rozkładu jazdy diety- zmieniamy coś czy zostajemy przy tym co jest?
Melmanka wiem, wiem dzięki za czujnośc, nie zwróciłam uwagi :-*
...
Napisał(a)
Zostaw tak jak jest, bo śmiem twierdzić, że brak postępów jest wynikiem tego obżarstwa "babeczkami".
...
Napisał(a)
MartuccaZostaw tak jak jest, bo śmiem twierdzić, że brak postępów jest wynikiem tego obżarstwa "babeczkami".
dzięki Szefowo.
Nigdy k***A więcej "babeczek".
...
Napisał(a)
Nie chodzi o to, że "NIGDY". Nie mam nic przeciwko temu, żebyś czasem zjadła sobie deser, albo kiedy już do tego przyjdzie: czit. Musisz po prostu zrozumieć, że to nie może być posiłek, a tym bardziej nie można się tego nawpyerdalać. Masz kiepską wrażliwość insulinową (jak i wszystkie laski z nadwagą), poziom insuliny masz niestabilny, podwyższony i każdy taki słodki stymulant powoduje jej gwałtowny wyrzut. W uproszczeniu: proces sadłotworzenia.
...
Napisał(a)
MartuccaNie chodzi o to, że "NIGDY". Nie mam nic przeciwko temu, żebyś czasem zjadła sobie deser, albo kiedy już do tego przyjdzie: czit. Musisz po prostu zrozumieć, że to nie może być posiłek, a tym bardziej nie można się tego nawpyerdalać. Masz kiepską wrażliwość insulinową (jak i wszystkie laski z nadwagą), poziom insuliny masz niestabilny, podwyższony i każdy taki słodki stymulant powoduje jej gwałtowny wyrzut. W uproszczeniu: proces sadłotworzenia.
rozumiem.
Własnie w tym sęk, ze jak widac ja nie potrafię się nie "nawpyerdalać" - mówiąc nigdy mam na myśli oduczenie się słodkiego smaku, bo nie tylo mi w organizmie miesza, ale i w głowie.
Dzięki Marta za wyjaśnienie sprawy
...
Napisał(a)
massmarols ja tez probuje oduczyc sie slodkiego smaku :)
Zrezygnowalam nawet z odzywki bialkowej, bo zauwazylam ze wcale nie uzywalam zeby podbic bialko, tylko zeby zjesc cos slodkiego.
Jedyne slodkie jakie jem to owoce :) Najlepszym deserem dla mnie sa teraz bialka ubite z owocami. Nawet ciasto fasolowe zrobilam kiedys bez slodzika, tylko jablka, cynamon i kakao.
Od jakiegos czasu juz mnie nie ciagnie do slodyczy :) Mam nadzieje, ze kiedys dojde do etapu, ze mnie bedzie mdlilo od slodkiego. Niedawno na urlopie zjadlam kawalek torta i najpierw wydawal mi sie za slodki, ale glowa szybko sobie przypomniala, ze slodkie jest fajne i mialam ochote zjesc wiecej
To potrafi strasznie uzalezniac, ale damy rade
Zrezygnowalam nawet z odzywki bialkowej, bo zauwazylam ze wcale nie uzywalam zeby podbic bialko, tylko zeby zjesc cos slodkiego.
Jedyne slodkie jakie jem to owoce :) Najlepszym deserem dla mnie sa teraz bialka ubite z owocami. Nawet ciasto fasolowe zrobilam kiedys bez slodzika, tylko jablka, cynamon i kakao.
Od jakiegos czasu juz mnie nie ciagnie do slodyczy :) Mam nadzieje, ze kiedys dojde do etapu, ze mnie bedzie mdlilo od slodkiego. Niedawno na urlopie zjadlam kawalek torta i najpierw wydawal mi sie za slodki, ale glowa szybko sobie przypomniala, ze slodkie jest fajne i mialam ochote zjesc wiecej
To potrafi strasznie uzalezniac, ale damy rade
...
Napisał(a)
Dlatego ja w domu nie mam absolutnie nic słodkiego po za cukrem (którego nie używam) i odżywką białkową. Nie ma to nie kusi.
Do braku cukru można też się przyzwyczaić, herbaty słodkiej nie wypije. Kawy też.
Przy okazji mój synek zamiast ciasteczek wsuwa jabłka ;)
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-01 17:13:43
Do braku cukru można też się przyzwyczaić, herbaty słodkiej nie wypije. Kawy też.
Przy okazji mój synek zamiast ciasteczek wsuwa jabłka ;)
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-01 17:13:43
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
...
Napisał(a)
Viki świetnie, że już Cię nie ciągnie - ja mam swoją teorię na ten temat, która w sumie nie jest zbyt odkrywcza, ale pozwoliła mi zrozumiec pewne mechanizmy i pogodzic się z tym, że słodkie to nie dla mnie.
Doszłam do wniosku ( przetłumaczyłam sobie ), że wobec słodkiego jestem bezsilna gdyż nie potrafię mu się oprzec i działa na mnie jak narkotyk - wyłącza mi się racjonalne myślenie i zachowuję się jak najgorszy żarłok
nie wiadomo jak, gdzie i kiedy.. a co więcej im dalej w las tym więcej drzew- zjem raz i przepadam - nie umiem już przejśc obok słodkiego obojętnie... itego doszłam do wniosku, ze nie ma co się umartwiac- po prostu nawet patrzec na słodkie nie będę bo podobnie jak Ty jak nie jem to nie jem.
Nie mam ochoty, nie mam parcia, nie myślę i dobrze mi się żyje
Mam nadzieję, że kiedyś uda Nam się osiągnąc ten stan nirvany że na widok słodkiego będzie nas mdlic.. dopóki to się nie stanie możemy się wspierac na wzajem, bo jak to mówią w kupie siła
Dotka i ja nie trzymam słodkiego - coś mnie natchnęło na produkcję babeczek w hurtowej ilości, a że nikogo nie było w domu to wepchnęłam w siebie prawie wszystko to co upiekłam zaczęło się niewinnie od jednej a skończyło na 10
super, że uczysz synka od małego dobrych nawyków, oby więcej takich rodziców
Doszłam do wniosku ( przetłumaczyłam sobie ), że wobec słodkiego jestem bezsilna gdyż nie potrafię mu się oprzec i działa na mnie jak narkotyk - wyłącza mi się racjonalne myślenie i zachowuję się jak najgorszy żarłok
nie wiadomo jak, gdzie i kiedy.. a co więcej im dalej w las tym więcej drzew- zjem raz i przepadam - nie umiem już przejśc obok słodkiego obojętnie... itego doszłam do wniosku, ze nie ma co się umartwiac- po prostu nawet patrzec na słodkie nie będę bo podobnie jak Ty jak nie jem to nie jem.
Nie mam ochoty, nie mam parcia, nie myślę i dobrze mi się żyje
Mam nadzieję, że kiedyś uda Nam się osiągnąc ten stan nirvany że na widok słodkiego będzie nas mdlic.. dopóki to się nie stanie możemy się wspierac na wzajem, bo jak to mówią w kupie siła
Dotka i ja nie trzymam słodkiego - coś mnie natchnęło na produkcję babeczek w hurtowej ilości, a że nikogo nie było w domu to wepchnęłam w siebie prawie wszystko to co upiekłam zaczęło się niewinnie od jednej a skończyło na 10
super, że uczysz synka od małego dobrych nawyków, oby więcej takich rodziców
...
Napisał(a)
Kochana ja Ci nie powiem nic oryginalnego- tylko tyle że kiedyś potrafiłam jechać samochodem, kupić na stacji benzynowej czekoladę i całą opyerdolić juz na pierwszych światłach... Teraz mogą się przy mnie objadać czeko i nawet mnie nie ciągnie- a więc czas, czas i jeszcze raz czas Odzwyczaisz się napewno!
Poprzedni temat
BIAŁKO na utrate wagi - tłuszczu?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- ...
- 114
Następny temat
Jadospis - proszę o weryfikację :)
Polecane artykuły