Azzi- podsumowanie str.141, rzeźba str.144

Byłam dziś u teściów, stąd ten makaron. Nie chciałam robić teściowej przykrośći, naleśników już nie jadłam.
Micha

Nie chciałam robić teściowej przykrośći

Skad ja to znam... O ile latwiej by nam bylo, gdyby inni tez sie zdrowo odzywiali, albo chociaz uszanowali nasz wybor. A tak to albo czysta miska albo zadowolona rodzina

A ten makaron to jeszcze nie tragedia

Ja teściową uwielbiam i jakoś głupio by mi było nic nie tknąć. Tym bardziej, że makaron to nie tort.

Rozgrzewka 10 min, interwały 30/30 x 7. Najgorsze w tych interwałach, poza zadyszką, jest pieczenie w udach, ledwo to wytrzymuję.

azzi, jak nie boli, znaczy, że nie żyjesz No pain, no gain ;D
Jej, zazdroszczę teściowej, skoro jest między Wami sympatia! Moja uwielbia gotować i biada tym, którzy nie chcą tego jeść i chwalić, pewnie dlatego się nie lubimy

Moja jest kochana, naprawdę.
A z tym bólem to bez przesady, dopiero 40 pękło a nie 80. Na orbim poprostu nogi odmawiają współpracy przy dużym tempie i pieczeniu. Ja jeszcze mogę a one już nie.

Azzi jak ja Ci zazdroszczę takiej teściowej. Ze świeczką w ręce takiej szukać. Moja jak na razie znosi dzielnie że poszłam na swój garnuszek ale nie brakuje od czasu do czasu jakiś drobnych docinek.

Interwały też robię na orbim i wiem jaki to ból. Mnie dodatkowo stopy pieką.

azzi

Ups...No fakt, wino popijane wodą z cytrynką i zero kaca...Żadna zabawa.Ale dzięki za życzenia, żelazo w moim przypadku z pewnością się przyda, tym bardziej, że jeszcze nie przekonałam się do wątróbki.

A próbowałaś cielęcą? Pyszna, własnie przypomniało mi się, że mam zamrożoną

Moja teściowa ma ze mną lepszy kontakt niż ze swoim synem.
Jak się razem mieszka, to trochę się stosunki inaczej układają. Wiem coś o tym, bo moi rodzice mieszkają z nami. Co prawda dwa całkiem oddzielne gospodarstwa ale jednak w jednym domu.
Fela mnie zapach smarzonej wątróbki odrzuca, zawsze poznaję kiedy ktoś gdzieś smarzy. Zresztą ja w sumie mało mięsna jestem.

O matko kochana mięsko, ja jestem bardzo mięsna, wręcz pierwotna...
Nie mam jak niektóre dziewczyny jazdy na masło ale mięcho bym mogła kilogramami, zwłaszcza śliziutkie i podroby też.
Lubię jeździć do rodziców ale łatwo się konfliktuję więc mieszkanie z nimi to byłaby klęska