Viki/DT/ foto str. 18, 49, 81

Viki, super spadki! Poleciało konkretnie. Ja chyba się wstrzymam, bo jestem tuz przed okresem i wszędzie opuchnięcie. Nawet cycki się powiększyły, co się nie zdarza u mnie...

Wrzucam dzisiejsz trening i w zwiazku z tym, ze w przyszlym tygodniu zaczynam 6 tydzien cwiczen, wg planu z artykulu o pilce - OSTATNI - Martucca mam pytanie odnosnie tego, co dalej i bardzo prosze o wskazowki :)
W artykule Obliques proponuje po tych 6 tygodniach tydzien przerwy i kolejny plan i zastanawiam sie, czy robic przerwe czy odrazu zaczac kolejny zestaw, tymbardziej, ze i tak w lutym jade na urlop (ponad 2 tygodnie, 2.02-19.02) i wtedy nie bede miala mozliwosci cwiczyc i niestety wplyw na miske bedzie tez mocno ograniczony :(

TRENING

Po treningu poskakalam na skakance i pokrecilam hula hop i doszlam do wnisoku, ze chyba stara juz jestem, bo mi to krecenie nie idzie, kiedys bylo latwiej Poza tym wykonczylo mnie to, a wydawalo sie, ze latwo bedzie :)
Jeszcze mnie dzisiaj burpee challenge czeka.



-----------------------------------------------------------------

Zrobilam burpee challenge: Dzień 17 - 17x burpee (nawet nie bylo zle, czulam, ze moge wiecej, wiec moze to 20 nie jest takie nierealne jak mi sie wczesniej wydawalo).

MISKA

Troche za duzo ryb z puszki ostatnio, ale po pierwsze to jak juz otworze puche to przynajniej na dwa dni mam, a po drugie po calym dniu spedzonym w kuchni przy garach nie mam juz sily kombinowac z kolacja (wiem, zadna wymowka, zwyczajne lenistwo).

Suplementy: magnez, cynk, omega3
Warzywa: ogorek kiszony, pomidor, kalafior, salata, fasolka szparagowa, kapusta biala

Rozklad: 1600kcal, B 120g/T 60-65g/W reszta






Zmieniony przez - Viki w dniu 2011-12-18 16:53:24

Zmieniony przez - Viki w dniu 2011-12-18 21:16:04

Od wczoraj zastapilam czesc platkow owsianych chlebem i czuje sie bardziej i dluzej najedzona :) Poza tym zaszalalam z owocami, zrobilam mix z cynamonem, smakowalo super, lepsze niz czekolada czy ciastka. Narazie nie bede odmawiac sobie tej odrobiny przyjemnosci, wiecej niz 25g fruktozy nie bylo :)

TRENING

WOLNE
burpee challenge: Dzień 18 - 18 x burpee (nie bylo tak latwo jak wczoraj, jednak po 11h w pracy jestem zmeczona)

MISKA

Suplementy: magnez, cynk, omega3
Warzywa: ogorek kiszony, pomidor, kalafior, salata, fasolka szparagowa, kapusta biala

Rozklad: 1600kcal, B 120g/T 60-65g/W reszta

SIę tylko upewnię, czy brzoskwinia i ananas świeże, a nie z puszki były?

Tak, wszystkie owoce swieze, od tych z puszki trzymam sie teraz z daleka, bo tam duzo cukru

czyli chleb bardziej syci niż owsiane? to może muszę zacząć jeść więcej chleba bo teraz jak mam zejść z 1900 na 1700 to boję się, że będę głodować :D no no owocki z puchy BE :D ja się z piłką i ciężarami cofnęłam jakoś.. szkoda, że już nie robisz tego treningu co ja :D miałabym z kim porównywać obciążenie :) chociaż ten średniozaawansowany jakiś trudniejszy :D niecierpliwie czekam aż do mnie dołączysz

_berry_ ja jakos chyba w sobote odkrylam, ze po chlebie mi lepiej, postanowilam przestestowac i rzeczywiscie teraz nawet nie zdaze porzadnie zglodniec do kolejne przerwy w pracy, a wczesniej ledwo moglam do przerwy wytrzymac ;) Szczegolnie rano po misce platkow szybko bylam znowu glodna, teraz juz nie ma problemu :)

Na "odwyku slodyczowym" ostatnio ciezko, ze wzgledu na przedswiateczny okres ciagle ktos rozdaje cukierki i ciasteczka :( Nie mam problemu, zeby powiedziec "Nie, dziekuje, slodyczy nie jem", ale jak nagle WSZYSCY (tak, jestem JEDYNA osoba, ktora nie je slodkiego) zaczynaja ciamkac, mlaskac i przezuwac, a do tego zachwalaja fantastyczny smak pozeranych slodyczy, to wtedy jest mi zal, ze oni moga a ja nie Na dodatek odrazu robie sie glodna :/ Ciekawe czy dozyje kiedys dnia, ze nie bedzie mnie ruszac to, ze wszyscy naokolo objadaja sie slodyczami... Poza tym nie jem slodkiego od ponad 3 tygodni, moj zyciowy rekord :)

Zapomnialam dodac, ze 1/3 pozeraczy slodyczy to szczuple laski. Niesprawiedliwe, ze ja sie mecze a one nie musza.

Koniec narzekania na dzisiaj. Ide robic burpee challenge.

Zmieniony przez - Viki w dniu 2011-12-20 18:06:17

Te szczupłe laski teraz są szczupłe, ale pracują w ten sposób na oponkę, którą ujrzą za kilka lat.

Viki ja też tak mam z tymi słodyczami.. ale potem sobie myślę, że zjem wieczorem moją odzywkę z kakaem to jest jak czekoladka to mniej mi żal :) no i jabłuszko rano następnego dnia zjem to to też pychotka więc jakoś przestaje mi być żal.. a jak jeszcze wyobrażę sobie tą oponę, na którą ci jedzący słodycze pracują i jeszcze w głowie pojawi mi się jakieś motywujące zdjęcia (asiki lub qgqtq) to już w ogóle jakoś mi lżej :) damy radę :) wolę nie zjeść kawałka czekolady i dojść szybciej do celu niż zapyerdalać jak dziki osioł i nie widzieć potem efektów treningu :) chociaż i tak efektów nie widać naocznie póki co ale przynajmniej przybliżam się do celu a nie oddalam.. i nie tylko ty się musisz pilnować.. ja się muszę pilnować i jest nas więcej.. pomyśl wtedy o nas :) o ladies sfd :D które muszą się pilnować albo po prostu chcą :D

Właśnie właśnie. Jak żal, to ja tez sobie wyobrażam miny tych ciamkających naokoło na widok oponki i za ciasnych dżinsów... I wtedy jakoś lżej...