u mnie ordzynki stoją w szafce obok migdałów, które jem codziennie i też czasem mam na nie ochotę ale wolę ich nie dotykać bo "nie wliczyłam ich do bilansu poprzedniego dnia" :D więc nie ruszam.. już chyba posprzątałam w głowie na tyle, że nawet nie kuszą :) a mnie podrażniały orzechy włoskie.. jak jem włoskie to od razu sraka i jakieś dziwne gazy :P może włoskie spróbuj odstawić :) dla sprawdzenia..
piłam też regularnie miętę ale tak naprawde to jakoś po miesiącu czystej miski jakoś mi poprzechodziły te zaparcia i wzdęcia.. może musić poczekać aż organizm odzwyczai się od szitu
http://www.sfd.pl/_berry__:_bo_woli_kombinować_z_ciałem_pod_okiem_szefowych_:_-t811041.html foty str. 18 i 30
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
— H. Jackson Brown, Jr.