Czas najwyższy się ujawmić. Od paru tygodni śledze wasze posty i jesteśmy z mamą na Montim. Ona świetnie sobie radzi i efekty już widać:) ja niestety mam troche problemów z "normalnym" odżywianiem, wiec nie jest tak pięknie , nie zawsze trzymam się zasad ,no i przytyłam ze 3 kilo... Ale z waszą pomocą ;) musi mi się udać. Szczególnie teraz gdy pojawił się "Montignac nad Wisłą" u mnie do kupienia w księgarni Matras (sieć księgarni na terenie całego kraju).
Hmmm.. co mnie zastanawia to moja kawa figowa bezkofeinowa, ma w sobie jakiś słód, cykorie, figi, pszenice, jęczmień i żołędzie prażone. Ma super smaczek, świetnie zastępuje tą kofeinową (a ja jestem Anka- kawomanka
)). Chyba niezbyt ten skład, co o tym sądzicie??
Niestety mam jeszcze jeden problem, uzależnienie od słodziku...:( Używam ciągle i do wszystkiego, wiem , że to sama chemia, wiem że morderca- rakotwórczy i że może wywołąć nadmierną produkcje insuliny, ale nie potrafie rzucić...Poradzcie coś prosze, bo czuje ,że jak nie zrezygnuje z niego to tak naprawde Monti u mnie nigdy nie zadziała jak należy...
^-^ Itadakimasu !