A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
NALOT KONTROLNY!
...
Napisał(a)
Widzę, dobrze się bawicie
Marta, czyżbyś tym samym mówiła - faster, harder, better? Yes Mum. I'll do my best
Mikosiu, o Dąbrówce się tutaj nie mówi. To zasłużony wojownik, którego prochy [*] tubylcy rozsypali na drodze, którą podążam
Gaju, daj Buk kiedyś do Ciebie dobiegnę, to z pewnością poproszę o pomocną dłoń
___________________________________________________________________
dzień 3
Rano:
Cardio: marsz - 33min
Wieczór:
TRENING A: Dół ciała
I. Obwód no. 1
1. Przysiad z hantlami na coś niskiego
cc
5/3
2. Przysiad plie
5/5
5/5x5+3x15
3. Uginanie nóg z piłką
4. Przysiad przedni
10/10
15/13x9+CCx11
5. Burpees
II. Obwód no. 2
1. Wykroki bocianie chodzone
2. Przysiad z piłką przy ścianie
3. Combo: power step-up + wykrok w tył
10/2+1
4. RDL z hantlami
3/3
3/3x10
5. Burpees
+ Cardio: ok. 5min trucht + 15min człapanie
Zapoznałam się już z treningami, to wracam do bardziej szczegółowego opisu na przyszłość:
-obwód 1-
*Przysiad- II na raty, po 10 powtórzeniach zaczęła się gehenna
*Plie- II na trzy razy
*Uginanie- to ćwiczenie od zawsze ma swój urok
*Przedni- I ciężko, II na cztery razy z pyerdolnięciem sztangi ze złości
*Burpee- postanowiłam zrobić po 10 powtórzeń, bo uznałam, że większa ilość mnie na ten moment ogranicza i że za bardzo jest wymęczona.
-obwód 2-
*Wykroki- świetne ćwiczenie; aż czuć jak ten poślad się unosi
*Piłka- po powyższym to miazga
*Combo- Ja będę nad tym pracować, ale strasznie to trudne. Zaczęłam sobie za bardzo pomagać, to stwierdziłam, że nie ma sensu kontynuować w ten sposób. W II to 2pow na L i P nogę, później po jednym.
*RDL- tutaj czuć jak muskle się zrywają
*Burpee- również po 10.
*Ogólnie- wdrażam się i czuję to. Było zdecydowanie bardziej po mojemu i uważam, że wyszło mi dużo lepiej Ten przedni jeszcze zmniejszę i powalczę o lepsze czucie i szybsze tempo tam gdzie nie wychodziło.
Burpee raczej zostawię na 10 powtórzeń w tym pierwszym tygodniu. Później będę dodawać. Marta, wybacz, ale ciut trudny ten trenio dla mnie, jak na ten moment, ale odnajduję się
Cardio po treningu to imitacja cardio. Chciałam biec, wyszło krótkie truchtanie, które skończyło się spacerem Moje łydki wyjątkowo cierpią. Jak dłużej posiedzę, chodzić nie mogę. Dzisiaj rano schodząc po schodach na marsz prawie zjeżdżałam po poręczy No kaleka. Zobaczymy co przyniesie jutro
Marta, czyżbyś tym samym mówiła - faster, harder, better? Yes Mum. I'll do my best
Mikosiu, o Dąbrówce się tutaj nie mówi. To zasłużony wojownik, którego prochy [*] tubylcy rozsypali na drodze, którą podążam
Gaju, daj Buk kiedyś do Ciebie dobiegnę, to z pewnością poproszę o pomocną dłoń
___________________________________________________________________
dzień 3
Rano:
Cardio: marsz - 33min
Wieczór:
TRENING A: Dół ciała
I. Obwód no. 1
1. Przysiad z hantlami na coś niskiego
cc
5/3
2. Przysiad plie
5/5
5/5x5+3x15
3. Uginanie nóg z piłką
4. Przysiad przedni
10/10
15/13x9+CCx11
5. Burpees
II. Obwód no. 2
1. Wykroki bocianie chodzone
2. Przysiad z piłką przy ścianie
3. Combo: power step-up + wykrok w tył
10/2+1
4. RDL z hantlami
3/3
3/3x10
5. Burpees
+ Cardio: ok. 5min trucht + 15min człapanie
Zapoznałam się już z treningami, to wracam do bardziej szczegółowego opisu na przyszłość:
-obwód 1-
*Przysiad- II na raty, po 10 powtórzeniach zaczęła się gehenna
*Plie- II na trzy razy
*Uginanie- to ćwiczenie od zawsze ma swój urok
*Przedni- I ciężko, II na cztery razy z pyerdolnięciem sztangi ze złości
*Burpee- postanowiłam zrobić po 10 powtórzeń, bo uznałam, że większa ilość mnie na ten moment ogranicza i że za bardzo jest wymęczona.
-obwód 2-
*Wykroki- świetne ćwiczenie; aż czuć jak ten poślad się unosi
*Piłka- po powyższym to miazga
*Combo- Ja będę nad tym pracować, ale strasznie to trudne. Zaczęłam sobie za bardzo pomagać, to stwierdziłam, że nie ma sensu kontynuować w ten sposób. W II to 2pow na L i P nogę, później po jednym.
*RDL- tutaj czuć jak muskle się zrywają
*Burpee- również po 10.
*Ogólnie- wdrażam się i czuję to. Było zdecydowanie bardziej po mojemu i uważam, że wyszło mi dużo lepiej Ten przedni jeszcze zmniejszę i powalczę o lepsze czucie i szybsze tempo tam gdzie nie wychodziło.
Burpee raczej zostawię na 10 powtórzeń w tym pierwszym tygodniu. Później będę dodawać. Marta, wybacz, ale ciut trudny ten trenio dla mnie, jak na ten moment, ale odnajduję się
Cardio po treningu to imitacja cardio. Chciałam biec, wyszło krótkie truchtanie, które skończyło się spacerem Moje łydki wyjątkowo cierpią. Jak dłużej posiedzę, chodzić nie mogę. Dzisiaj rano schodząc po schodach na marsz prawie zjeżdżałam po poręczy No kaleka. Zobaczymy co przyniesie jutro
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Dobra, dobra, ważne, że żyjesz
Po tygodniu oczekuję meldunku pomiarowo-fotograficznego
I nie o topografię terenu mi chodzi
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-16 22:28:04
Po tygodniu oczekuję meldunku pomiarowo-fotograficznego
I nie o topografię terenu mi chodzi
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-16 22:28:04
...
Napisał(a)
Będzie pełna dokumentacja
Zaznaczę na czerwono gdzie mnie boli
Zaznaczę na czerwono gdzie mnie boli
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Marta, jakby wywróżyłaś
Gruszka, bez obciążenia. Podejrzewam, że zleci zanim zrobię to tak jakbym chciała A i podejrzałam co nieco u Ciebie
_______________________________________________________________
dzień 4
Rano:
Cardio: bieg 15min + spacer 20min
Wieczór:
TRENING B: Góra ciała
I. Obwód no. 1
1. WL na poziomej
13/13
10/10
2. Wyciskanie hantli na barki siedząc
3/3
3/3
3. Ściąganie gumy do klatki
4. Uginanie ramion ze sztangą
5/5
5/5
5. Prostowanie ramion z gumą
6. Burpees
II. Obwód no. 2
1. Rozpiętki na skosie
2/2
2/2
2. Wznosy bokiem siedząc na piłce, tułów pochylony
0,5/0,5
1/0,5
3. Wiosłowanie hantlą w oparciu o ławkę
5/5
5/5
4. Czachołamacze
5/5
5/5
5. Uginanie ramion z gumą
6. Burpees
III. Brzuch
A. Turlanie piłki pod siebie
B. Plank na piłce 2x max
C. ‘Mountain climber’ na piłce 20x na nogę
Próby
+ Cardio: marsz 25min
Przeczuwałam, że się zacznie rozkręcać
*Bieg- powiedzmy, że miałam ochotę pobiegać Nawet szło dopóki nie musiałam się zatrzymać na światłach. Powrót do ponownego biegu zajął mi dobrych kilka minut truchciku. Jakoś się znowu rozbiegałam, ale ponownie mnie zatrzymała sygnalizacja i tutaj już biec nie dałam rady. Nogi odmawiały takiego ruchu Następnym razem po prostu na czerwonym, w stronę światła będę biec
-obwód 1-
*guma- nawet sobie nie zdawałam sprawy jak zaognione mam plecy; po treningu, jak już siedziałam, to był moment, że myślałam, że mi spłoną (ktoś mówił o punktach zapalnych )
*prostowanie- II niedociągnięta
*burpee- po 10
-obwód 2-
*Barki- leciałam z tej piłki do przodu
*Wiosło- spróbuję z 6kg
*Ogólnie- w pierwszym obwodzie tracę czas na dojście do gumy i zrzucenie kg ze sztangi przez uginaniem. Myślę nad tym by zamiast sztangą uginać z hantelkami, to wówczas tempo byłoby bardziej zachowane
Podobnie jak wczoraj, wyszło dużo lepiej niż za pierwszym razem Trochę chodziło mi się po ścianie Na cardio szłam wściekła i tylko psu się oberwało
Zaczęły się przykre czasy. Dzisiaj obudziło mnie w nocy burczenie w brzuchu. Później jak się przebudzałam, to nadal je słyszałam
Siedzę i beznadziejnie się patrzę zamiast iść spać
Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-10-18 00:37:05
Gruszka, bez obciążenia. Podejrzewam, że zleci zanim zrobię to tak jakbym chciała A i podejrzałam co nieco u Ciebie
_______________________________________________________________
dzień 4
Rano:
Cardio: bieg 15min + spacer 20min
Wieczór:
TRENING B: Góra ciała
I. Obwód no. 1
1. WL na poziomej
13/13
10/10
2. Wyciskanie hantli na barki siedząc
3/3
3/3
3. Ściąganie gumy do klatki
4. Uginanie ramion ze sztangą
5/5
5/5
5. Prostowanie ramion z gumą
6. Burpees
II. Obwód no. 2
1. Rozpiętki na skosie
2/2
2/2
2. Wznosy bokiem siedząc na piłce, tułów pochylony
0,5/0,5
1/0,5
3. Wiosłowanie hantlą w oparciu o ławkę
5/5
5/5
4. Czachołamacze
5/5
5/5
5. Uginanie ramion z gumą
6. Burpees
III. Brzuch
A. Turlanie piłki pod siebie
B. Plank na piłce 2x max
C. ‘Mountain climber’ na piłce 20x na nogę
Próby
+ Cardio: marsz 25min
Przeczuwałam, że się zacznie rozkręcać
*Bieg- powiedzmy, że miałam ochotę pobiegać Nawet szło dopóki nie musiałam się zatrzymać na światłach. Powrót do ponownego biegu zajął mi dobrych kilka minut truchciku. Jakoś się znowu rozbiegałam, ale ponownie mnie zatrzymała sygnalizacja i tutaj już biec nie dałam rady. Nogi odmawiały takiego ruchu Następnym razem po prostu na czerwonym, w stronę światła będę biec
-obwód 1-
*guma- nawet sobie nie zdawałam sprawy jak zaognione mam plecy; po treningu, jak już siedziałam, to był moment, że myślałam, że mi spłoną (ktoś mówił o punktach zapalnych )
*prostowanie- II niedociągnięta
*burpee- po 10
-obwód 2-
*Barki- leciałam z tej piłki do przodu
*Wiosło- spróbuję z 6kg
*Ogólnie- w pierwszym obwodzie tracę czas na dojście do gumy i zrzucenie kg ze sztangi przez uginaniem. Myślę nad tym by zamiast sztangą uginać z hantelkami, to wówczas tempo byłoby bardziej zachowane
Podobnie jak wczoraj, wyszło dużo lepiej niż za pierwszym razem Trochę chodziło mi się po ścianie Na cardio szłam wściekła i tylko psu się oberwało
Zaczęły się przykre czasy. Dzisiaj obudziło mnie w nocy burczenie w brzuchu. Później jak się przebudzałam, to nadal je słyszałam
Siedzę i beznadziejnie się patrzę zamiast iść spać
Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-10-18 00:37:05
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Marta, prawość ponad wszystko
________________________________________________________________
dzień 5
Rano:
Cardio: marsz 40min
Dwie godziny później:
Cardio: bieg 25min
Trasa: „Stare śmieci”
Ten bieg przez pierwsze 10 minut wyszedł mi, uważam, świetnie. Super się czułam, tak na zasadzie „jest coś do zrobienia ważnego” Później wbiegłam w odcinek pod wiatr i krztusiłam się śliną
Trasa przebiegnięta w tym samym czasie co ostatnio, ale myślę, że gdyby nie wiatr i dwie sygnalizacje , byłoby lepiej. Chociażby przez względ na to, że ten bieg nie był po treningu.
Z gorszych wieści – pobolewa mnie stopa z boku, w okolicach kostki po zewnętrznej stronie. Nie jest spuchnięta, czy skręcona. Boli jak stawiam krok i wbijam palca. Czuję dyskomfort jak ją skręcam na zewnątrz. Pomaga jak masuję.
dzień 6
Rano:
Cardio: marsz – 30 min
Wieczór:
TRENING A: Dół ciała
I. Obwód no. 1
1. Przysiad z hantlami na coś niskiego
cc
cc
5/3
2. Przysiad plie
5/5x10+CCx10
5/5
5/5x5+3x15
3. Uginanie nóg z piłką
4. Przysiad przedni
7/7x6+CCx14
10/10
15/13x9+CCx11
5. Burpees
II. Obwód no. 2
1. Wykroki bocianie chodzone
2. Przysiad z piłką przy ścianie
3. Combo: power step-up + wykrok w tył
10+3/2+2
10/2+1
4. RDL z hantlami
3/3
3/3
3/3x10
5. Burpees
*Poranny marsz- wczoraj była niższa miska i zdecydowanie odczułam to rano. Mam w zwyczaju ćwiczyć przed snem i zawsze sobie te węgle ustawiam tak by po treningu zjeść np. woreczek ryżu , to dzisiaj podczas tego marszu pies mnie ciągnął Stopa też doskwierała
-obwód 1-
*przysiad- II niestety z przerwą
*plie- łooo ; żeby nie robić dłuższej przerwy pozbyłam się ciężaru
*piłka- to jest jedno z tych ćwiczeń, które z wykonu na wykon są tylko gorsze
*przedni- okropne umiejscowienie ćwiczenia, czułam jak mnie na boki znosi i pojawił się płaczliwy miałk
*burpee- po 10
-obwód 2-
*combo- I seria, pierwsza, słabsza strona ; mocniejsza, pierwsze pięć powtórzeń było po mojemu, bo aż ten poślad się grzał
*Ogólnie- hyh , ale podoba mi się ten trening
Pierwszy obwód to masakra. Przewracam się przy burpee i po dwóch seriach, na pewno zbieram się dłużej niż 15 sekund do kolejnego obwodu. Strasznie paliły mnie dwójki, tempo rzadko udało się utrzymać. Podobnie w drugim obwodzie. Przysiad z piłką to niesamowity ból.
Na następny raz na pewno dodam po 5 burpee. Zastanowię się jak z ciężarem do plie i przedniego, ale ta dzisiejsza metoda zdała egzamin perfekcyjnie Do RDL coś spróbuję dołożyć.
Po treningu nudności jak ta lala
Brak cardio przez wzgląd na stopę. W czasie treningu jej nie czułam wcale, nawet przy burpee (albo nie zwróciłam uwagi na ból ), ale na pewno odczuwałam dyskomfort przy RDL.
_________________________________________________________________
Jutro zobaczę jak wstanę rano co z tą stopą, ale jeśli będzie nadal mi doskwierać, to zrobię DNT. Tak będzie raczej najrozsądniej, a w lesie najwyżej dłużej posiedzę
Z ciekawostek: pojechałam na imieniny i ucięłam sobie dwugodzinną drzemkę Rzadko, bardzo rzadko kiedy zasypiam w dzień, a tym bardziej wśród ludzi
Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-10-19 22:08:47
________________________________________________________________
dzień 5
Rano:
Cardio: marsz 40min
Dwie godziny później:
Cardio: bieg 25min
Trasa: „Stare śmieci”
Ten bieg przez pierwsze 10 minut wyszedł mi, uważam, świetnie. Super się czułam, tak na zasadzie „jest coś do zrobienia ważnego” Później wbiegłam w odcinek pod wiatr i krztusiłam się śliną
Trasa przebiegnięta w tym samym czasie co ostatnio, ale myślę, że gdyby nie wiatr i dwie sygnalizacje , byłoby lepiej. Chociażby przez względ na to, że ten bieg nie był po treningu.
Z gorszych wieści – pobolewa mnie stopa z boku, w okolicach kostki po zewnętrznej stronie. Nie jest spuchnięta, czy skręcona. Boli jak stawiam krok i wbijam palca. Czuję dyskomfort jak ją skręcam na zewnątrz. Pomaga jak masuję.
dzień 6
Rano:
Cardio: marsz – 30 min
Wieczór:
TRENING A: Dół ciała
I. Obwód no. 1
1. Przysiad z hantlami na coś niskiego
cc
cc
5/3
2. Przysiad plie
5/5x10+CCx10
5/5
5/5x5+3x15
3. Uginanie nóg z piłką
4. Przysiad przedni
7/7x6+CCx14
10/10
15/13x9+CCx11
5. Burpees
II. Obwód no. 2
1. Wykroki bocianie chodzone
2. Przysiad z piłką przy ścianie
3. Combo: power step-up + wykrok w tył
10+3/2+2
10/2+1
4. RDL z hantlami
3/3
3/3
3/3x10
5. Burpees
*Poranny marsz- wczoraj była niższa miska i zdecydowanie odczułam to rano. Mam w zwyczaju ćwiczyć przed snem i zawsze sobie te węgle ustawiam tak by po treningu zjeść np. woreczek ryżu , to dzisiaj podczas tego marszu pies mnie ciągnął Stopa też doskwierała
-obwód 1-
*przysiad- II niestety z przerwą
*plie- łooo ; żeby nie robić dłuższej przerwy pozbyłam się ciężaru
*piłka- to jest jedno z tych ćwiczeń, które z wykonu na wykon są tylko gorsze
*przedni- okropne umiejscowienie ćwiczenia, czułam jak mnie na boki znosi i pojawił się płaczliwy miałk
*burpee- po 10
-obwód 2-
*combo- I seria, pierwsza, słabsza strona ; mocniejsza, pierwsze pięć powtórzeń było po mojemu, bo aż ten poślad się grzał
*Ogólnie- hyh , ale podoba mi się ten trening
Pierwszy obwód to masakra. Przewracam się przy burpee i po dwóch seriach, na pewno zbieram się dłużej niż 15 sekund do kolejnego obwodu. Strasznie paliły mnie dwójki, tempo rzadko udało się utrzymać. Podobnie w drugim obwodzie. Przysiad z piłką to niesamowity ból.
Na następny raz na pewno dodam po 5 burpee. Zastanowię się jak z ciężarem do plie i przedniego, ale ta dzisiejsza metoda zdała egzamin perfekcyjnie Do RDL coś spróbuję dołożyć.
Po treningu nudności jak ta lala
Brak cardio przez wzgląd na stopę. W czasie treningu jej nie czułam wcale, nawet przy burpee (albo nie zwróciłam uwagi na ból ), ale na pewno odczuwałam dyskomfort przy RDL.
_________________________________________________________________
Jutro zobaczę jak wstanę rano co z tą stopą, ale jeśli będzie nadal mi doskwierać, to zrobię DNT. Tak będzie raczej najrozsądniej, a w lesie najwyżej dłużej posiedzę
Z ciekawostek: pojechałam na imieniny i ucięłam sobie dwugodzinną drzemkę Rzadko, bardzo rzadko kiedy zasypiam w dzień, a tym bardziej wśród ludzi
Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-10-19 22:08:47
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
dzień 7
DNT
Jednak
__________________________________________________________________
Podsumowując pierwszy tydzień:
*wyleciał jeden dzień z treningiem pylo
*nie udało się robić cardio wg planu
*uczę się treningów
Pomiary:
DNT
Jednak
__________________________________________________________________
Podsumowując pierwszy tydzień:
*wyleciał jeden dzień z treningiem pylo
*nie udało się robić cardio wg planu
*uczę się treningów
Pomiary:
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
Poprzedni temat
Trening siłowy dla kobiety 20lat, w domu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- ...
- 36
Następny temat
To juz prawie rok a postepy marne :(
Polecane artykuły