Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem, więc poszedł do lekarza i zapytał co ma robić. Lekarz poradził:
- Jak już Pan będzie dochodził, to proszę się jakoś wystraszyć.
Facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupil pistolet.
Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu podążył szybko do domu.
W domu zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69.
Facet w pewnym momencie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił z pistoletu, aby się przestraszyć.
Następnego dnia znów zagościł u lekarza:
- No i jak było? - pyta lekarz
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na
twarz, ugryzła penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze...
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Do finału przeszli: Niemiec, Rosjanin i Polak. Zamknięto ich w kabinach dźwiękoszczelnych, żeby nie słyszeli siebie nawzajem.
Najpierw Niemiec:
- Du Scheisse... (i tak przez 10 minut)
Rosjanin:
- Job twoja maci... (15 minut)
Kolej na Polaka:
- ****a, ty *******ona suko, jak ci c***a w dupę to się ****a ja *******ę, za***ię ci, ****o ***ana... I tak nadaje, nadaje, aż w końcu po ponad godzinie kończy. Wychyla się z kabiny i zwraca się do sędziów:
- No, włączać stopery, zaczynam.
- Jak to "zaczynam"? A przez ostatnią godzinę to co było?
- Co?... A, nic takiego. Tylko mi się ****a *******ona sznurówka rozwiązała, a że cholernie ciasno w tej ***anej kabinie to za c*** ****y zawiązać nie mogłem.
Gość wrócił z Afryki i mówi do kolegi :
-Ty w tej Afryce to jaja sa, bierzesz pistolet, strzelasz do murzyna i nic ci nie robią.
Ten niewiele sie zastanawiajac polecial do Afryki.
Idzie po ulicy, patrzy murzyn... Strzelił murzyn padł i nikt nic nie mówi. Patrzy następny murzyn. Strzelił, murzyn pada i dalej spokoj. Patrzy idzie czterech murzynów i niosą białego. Strzelił do jednego murzyna, a biały patrzy z góry i mówi:
Nosz ****a piaty kapeć w tym tygodniu...
Wsiada kobieta do windy, za nią wpada facet w kominiarce.
- Rób mi loda!!!
- Ale proszę pana...
- ****a, rób loda!!!
Klęknęła, zrobiła gościowi loda.
Facet ściąga kominiarkę, a to jej mąż...
- I co, ****a, dało się?!
Panienka robi facetowi loda i co 2 minuty wybiega do kuchni, po czym wraca i dalej kontynuuje, sytuacja się powtarza kilka razy, wreszcie gość się pyta po co lata cały czas do kuchni ?
Panienka mu na to:
- Masz tyle sera że musze chlebem przegryzać...
Zajęcia teoretyczne w Jednostce Wojskowej 4376. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
- Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?
- Odprowadzam majora Bugałę do jego kwatery, panie sierżancie.
- Co to jest: wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim, a mimo to pozostaje w głowie?
- Kilof.
Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-11-03 17:32:48
- Jak już Pan będzie dochodził, to proszę się jakoś wystraszyć.
Facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupil pistolet.
Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu podążył szybko do domu.
W domu zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69.
Facet w pewnym momencie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił z pistoletu, aby się przestraszyć.
Następnego dnia znów zagościł u lekarza:
- No i jak było? - pyta lekarz
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na
twarz, ugryzła penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze...
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Do finału przeszli: Niemiec, Rosjanin i Polak. Zamknięto ich w kabinach dźwiękoszczelnych, żeby nie słyszeli siebie nawzajem.
Najpierw Niemiec:
- Du Scheisse... (i tak przez 10 minut)
Rosjanin:
- Job twoja maci... (15 minut)
Kolej na Polaka:
- ****a, ty *******ona suko, jak ci c***a w dupę to się ****a ja *******ę, za***ię ci, ****o ***ana... I tak nadaje, nadaje, aż w końcu po ponad godzinie kończy. Wychyla się z kabiny i zwraca się do sędziów:
- No, włączać stopery, zaczynam.
- Jak to "zaczynam"? A przez ostatnią godzinę to co było?
- Co?... A, nic takiego. Tylko mi się ****a *******ona sznurówka rozwiązała, a że cholernie ciasno w tej ***anej kabinie to za c*** ****y zawiązać nie mogłem.
Gość wrócił z Afryki i mówi do kolegi :
-Ty w tej Afryce to jaja sa, bierzesz pistolet, strzelasz do murzyna i nic ci nie robią.
Ten niewiele sie zastanawiajac polecial do Afryki.
Idzie po ulicy, patrzy murzyn... Strzelił murzyn padł i nikt nic nie mówi. Patrzy następny murzyn. Strzelił, murzyn pada i dalej spokoj. Patrzy idzie czterech murzynów i niosą białego. Strzelił do jednego murzyna, a biały patrzy z góry i mówi:
Nosz ****a piaty kapeć w tym tygodniu...
Wsiada kobieta do windy, za nią wpada facet w kominiarce.
- Rób mi loda!!!
- Ale proszę pana...
- ****a, rób loda!!!
Klęknęła, zrobiła gościowi loda.
Facet ściąga kominiarkę, a to jej mąż...
- I co, ****a, dało się?!
Panienka robi facetowi loda i co 2 minuty wybiega do kuchni, po czym wraca i dalej kontynuuje, sytuacja się powtarza kilka razy, wreszcie gość się pyta po co lata cały czas do kuchni ?
Panienka mu na to:
- Masz tyle sera że musze chlebem przegryzać...
Zajęcia teoretyczne w Jednostce Wojskowej 4376. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
- Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?
- Odprowadzam majora Bugałę do jego kwatery, panie sierżancie.
- Co to jest: wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim, a mimo to pozostaje w głowie?
- Kilof.
Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-11-03 17:32:48