Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Ale jeżeli jest jeszcze chociaż połowa tego co z niego było za czasów UFC lub chociaż ostatniej walki w UFC z Nogiem to poradzi sobie z Pudzianem bez problemu.

PS komu chce się te 2 lata na minuty przeliczyc to bede odliczał minutami czas do ogłoszenia pojedynku Pudzian Fedor. I zobaczymy kto wtedy bedzie faworytem bukmacherów Swoją drogą nie wiem czy za 2 lata to Ferdor bedzie jeszcze walczył

Zmieniony przez - M.Manhoef w dniu 2010-04-06 14:44:50

A wiecie że Pudzian tanio skóry nie sprzeda? Bo on nie jest palcem robiony i mamusia mu nie po to jeść dawała. I dlatego tanio skóry nie sprzeda.

Sorry za offtop, ale już nie mogę tego słuchać, aaaaaaaaalee już nawet nie jest dobre!!!!!

Ja stawiam że on go załatwi swoim Kimboksem. Bo to nasz Pudzian jest fenomenem genetycznym a nie jakiś Tim. A że palcem nie jest robiony to wiemy nie od dzisiaj. Szkoda że już ostatnio wycofał sie ze swoich słow że nie da się go zknockoutwac, jak twierdził eszcze niedawno na tych filmikach z czatów. Chyba ktoś mu zgasił światło na treningu że nagle powiedział że jak dostanie "na brode" to może odpaśc. Ps ogladałem niedawno powtórke wojewódzkiego jak był Saleta i Pudzian i tam Mariusz powiedział że Saleta go posłał na dechy, to może to mu sie przypomniało że w ostatnich wywwiadach przyznał że jednak może przwegrac nie tylko przez decyzje. Oglądałem też jego pierwsze filmiki z treningów i tam mówił: że cwiczy pod te 2x5 minut ale wiadomo że caly czas na 100% nie musi walczyc bo przecież w parterze i przy obaleniach to on się nie zmęczy...

Może to i dobrze że Pudzian ma te walki tak "stłoczone", będzie musiał się przyłożyć do treningów i przygotowań, nie będzie miał czasu na pyerdolenye głupot.

Media to nie problem, ale jeszcze sam sobie mózg zlasuje własnym gadaniem.

No a pomyślcie co sie stanie jak te 2 walki wygra wszytko przecież może się zdarzyc. To wtedy bedzie chciał walczyc co 2 tygodnie cały czas...

Gdyby jakimś cudem wygrał z Sylvią to uwierze w to , że może być tym mistrzem świata

To gadanie Pudziana, że będzie świetnie przygotowany kondycyjnie, bo na sparingach mu co minutę zmieniają przeciwnika i się nawet nie spocił, chyba ma się nijak do walki z Sylvią. Po pierwsze ciekawe, ilu z tych sparingpartnerów ma 2 m wzrostu i waży ze 120-130 kg. Po drugie, jak w walce dojdzie stres (chyba że aż tak mocny psychicznie jest Pudzian, że mu to nie przeszkodzi) i dostanie Mariusz jakiś mocniejszy cios na początku, albo jak mu Kawaguchi sprzeda jakąś bombę na KSW i podkopie Pudziana mniemanie o swojej niezniszczalności i nieśmiertelności, to może się okazać, że się zasapie po pierwszej rundzie...

Ale tak naprawdę to o umiejętnościach Pudzianowskiego nie wiemy NIC, o formie Sylvii nieco więcej, ale też nie za wiele (chociaż umiejętności ma na pewno znacznie większe niż MP)...

Wydaje mi się, że Tim jest zdecydowanym faworytem (chyba nawet większym, niż bukmacherskie 4:1), ale jak wygra Pudzian, to szoku w świecie MMA nie będzie. W zależności od wyniku walki i sympatii do któregoś z zawodników - takie będą komentarze po walce: jak wygra Pudzian - jedni powiedzą, że jest niezniszczalnym "miszczem świata", bo pokonał wielkiego mistrza UFC, inni że żaden sukces pokonać faceta, którego w 9 sekund pokonał podstarzały bokser itd.

Wszyscy będziemy najmądrzejsi 22 maja...

W tej chwili najważniejsze żeby wygrał z Kawaguszi:P Bo jeśli przegra (nawet przypadkiem) to Sylvia go tam do szpitala może posłać..Jeżeli przejdzie po japońcu jak buldożer i będzie miał wole walki i pewność siebie to może jak wjedzie na agresorze mieć jakies szanse.Ale w dalszym ciągu uważam że ma bardzo niewielkie szanse,wręcz symboliczne..

gdzie kase obstawiac?

Zmieniony przez - astutus w dniu 2010-04-06 15:46:07

a jak wygląda sprawa testów dopingowych ???
czy w USA we wszystkich eventach są testy ???
na każdym UFC kilku zawodników jest zawsze badanych.
nie to że się czepiam, bo wiadomo że Pudzian ma dobrą genetykę...