Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

greg 82 , wierz mi, ja rowniez nie sledze poczynian Pudzianowskiego od wczoraj. I nie zauwazylem nigdy tzw. kozaczenia. Moze nadmierna pewnosc siebie, ale wynika to z tego ze poddal sie on tej fali ktora wywolaly wlasnie media i cala ta machina o ktorej pisalem czesniej. Fakt ze czasam mowi bzdury typu ze za dwa lata moze sie bic z Fedorem, czy tez ze bedzie mistrzem swiata. Ale do takich slow trzeba podchodzic z dystansem. I dlatego malo udzielam sie w tym dziale poniewaz tego dystansu brakuje wielu osobom tutaj. O pewnych jego relacjach z trenerem tak jak napisales wiadomo tylko od osob trzecich. A to co mowil pan okinski? Pan Okinski to rowniez mial takze maly zgrzyt z Pawlem Nastula. Czyzby Nastula takze kozaczyl?

Tak jak pisales , Pudzianowski jeszcze z nikim nie walczyl ( pomijajac tego pajaca, jak slusznie zauwazyles) i powstrzymajmy sie od pewnych ocen jego zachowania. Pudzianowski oczywiscie w jakis tam sposob promuje swoja sylwetke, udolnie czy mniej udolnie ( "tanio skory nie sprzedam") lub czy to sie podoba czy nie, nie powinno miec to wplywu na ocene caloksztaltu jego zamiarow. Mnie sie rowniez malo to podoba, i chcalbym aby mniej mowil o sobie jak o pradziwym fighterze MMA ktorym jeszcze nie jest. Ale napewno nie nazwe tego kozaczeniem.

tygrum za eksperta się nie uważam, wyraziłem własną opinię, z której zresztą widac ze mam dla Pudziana pewien podziw - realizuje własne pomysły, i to w miarę rzetelnie; ale nie oznacza to że mam byc wobec niego bezkrytyczny.

I nie idzie mi o honor, pychę itd - tylko o ocene wizerunku.
Jeśli mam przesłanki by to oceniać - oceniam, i to bez względu na to czy ocena jest pozytywna czy negatywna; nie mam natomiast zamiaru oceniać stricte jego psychiki (co zdajesz się sugerować) bo go nie znam osobiście.

Swoją drogą zauważ że samo zainteresowanie nim, i dyskutowanie o nim świadczy że człowiek to niepospolity.

Tyle odnosnie oceny wizerunku. Co do jego porzeszłości - nie miej nas za idiotów, każdy tutaj chyba doskonale wie że Pudzian był strongmanem, i kazdy tutaj chyba wie że nie chodzi o "koksowanie na siłowi", nota bene zakładam że 75% ludzi tutaj samo przerzuca żelastwo regularnie.

Jego przeszłość zaś w tańcu z gwiazdami, czy innym teleturniej mnie nie interesuje, bo nie ma to nic wspólnego ze sportem, może jedynie świadczyć nieco o wizerunku.

Mina po nstaredownie - miał ją nietęgą i tego nie zaprzeczysz, więc - o co kaman, hę?

Possible, ale jak się powstrzymujesz to spoko Twoja sprawa, tylko innych np. mnie ciekawi jak Pudzian się zachowuje na staredownie po tylu mocnych słowach z jego ust. I w mojej opinii jak najbardziej Pudzian "kozaczy", to, że się tak zachowuje gdzie indziej, ok niech się zachowuje, tylko to nie ma nic do tego, że jak ktoś mówi, że nie da się znokautować tylko najwyżej przegra na punkty (+ wiele innych wypowiedzi) to jest to kozaczenie obojętnie czy wcześniej był nieznany czy jest byłym MŚ strongman

dobra, ja przynajmniej nie będę go oceniał przez pryzmat jednego wypowiedzianego słowa w mediach.
Na tym filmiku kiedy tłumacz mówi, że z klatki wyjdzie tylko jeden, Sylvia opuszcza niepewnie wzrok, czyżby strach go obleciał??

Nistaf, ale ja go nie oceniam przez pryzmat jednego zdania, bo wypowiedzi innych w podobnym tonie było jeszcze wiele Jak ktoś uważa, że nie kozaczy to ok niech uważa, skończmy ten wątek

Myslisz , że taki np, Lesnar by powiedział "mnie każdy znokautuje" powiedział by tak samo jak pudzian

Lesnar to nie Pudzian który miał jedną walkę w MMA.

Pudzianowski w grudni tego roku zawalczy jeszcze raz w USA, w Chicago o ile się nie mylę, tak więc będzie miał pięć stoczonych walk

"Myslisz , że taki np, Lesnar by powiedział "mnie każdy znokautuje" powiedział by tak samo jak pudzian"

?

no to niech najpierw ktoś przetestuje jego szczęke