Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Wnoszę o bana dla tego wyżej. Ten gośc jest niepełnosprawny umysłowo.

Jednej rzeczy nie rozumiem, ogladałem w Polsacie kiedyś "Moment Prawdy" czy jakos tak, ludzie mówia tam wszystko ośmieszają się tylko dla kasy, można to zrozumieć że jakiś mało inteligentny gość idzie tam i robi to dla kasy, ale nie rozumiem dlaczego Pudzian rozminił na grosze 5 tytułów najsilnijszego człowieka Świata mając tyle kasy, wiecie co jest najgorsze Pudzian mysli że zarobił 300tys. ale prawda jest taka że stracił na tym i to w cholere, bo teraz mało kto bedzie chciał żeby Pudzian go reklamował, więc kasa za reklamy już wpadać nie bedzie tak jak dotychczas, pozatym pozbawił sam siebie dużego szacunku jaki do niego ludzie mieli dla 300tys. moim zdaniem w jego sytuacji było to zbedne.

nistaf won.

Pudzian wcale nie ma tyle kasy a on zawsze znany był z tego że jest "oszczedny" troche jak żyd. Przecież nawet Hummera ma w gazie. Na sparingpartnerów nie chce wydac najlepiej jakby trening go nic nie kosztował itd. A przecieżdo konca życia cięzarów nie będzie nosiłt oi szuka łatwej kasy w tv showach a pomylił sie bo myślał że mma to też łatwy zarobek na początku pewnie myślał że pobije kilku cieniasów ale potem uwierzył w to co mu wmawiali i zachciało sie kariery

jakby chciał coś osiągnąć w MMA to już dawno by spakował sie i wyjechał ćwiczyć do Brazylii lub USA a nie kisił ogóra u nas przy okazji więcej czasu spędzając na śpiewaniu i tańczeniu

Nie życzę Pudzianowi źle, ale ciesze się, że wygrała technika, umiejętności. Jestem laikiem jeżeli chodzi o sporty walki więc wymądrzać się tu nie będę, ale analogicznie ten bum na MMA przypomina mi jak rosną eksperci od piłki nożnej w trakcie trwania MŚ lub przy okazji występów polaków na jakiejś większej imprezie. Pudzianowski jest ambitny, podczas swojej kariery poznał smak zwycięstwa i się od niego uzależnił, sam jest sobie winien, że porwał się na proskillera. Myślę jednak, że dobrze, że on i ludzie nie żyją w przeświadczeniu o jego niezniszczalności..... prawda nas wyzwoli, ale najpierw w.k.u.r.w.i

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2010-05-22 18:17:53

Jeszcze 2 grosze o taktyce. Obalenia i g&p było dobrym wyjściem, ale tylko pod warunkiem, że kondycyjnie było by lepiej. Skoro sam Pudzian, jak i p. Okniński wiedzieli, że siły wystarczy na 2, góra 3 obalenia (w sumie okazało się jeszcze gorzej) to nie lepiej było zastosować inną taktykę? Sylvia przeważnie powoli wchodzi w walkę, rozkręca się z czasem i można było by pokusić się o jakiś furiacki atak 'a la Najman'. Wiadomo, że Mariusz by się odsłonił i mógłby wyłapać jakąś bombę, ale w zasadzie chyba wszyscy w obozie Pudziana wiedzieli, że i tak nie ma nic innego do zaoferowania. Było by widowiskowo, a może jakiś lucky punch by wszedł. A jeśli ni to przynajmniej przegrał by w lepszym stylu