Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Na tym filmiku doskonale widać jak Pudzianowski nie ma kondycji, popatrzcie tylko jak sapie po zakończeniu konkurencji

ja już sam nie wiem co myśleć o walce pudziana z piękną sylvią. wiadomo że spora przewaga siły potrafi napsuc krwi technikowi ale przewaga masy i wzrostu jest po stronie tima, także to też nie tak że pudzian wychodzi na dużo mniejszego technicznego zawodnika, wreszcie taki carwin czy lesner jednak mają większe umiejętności niż pudzian. dziwię się też takim dość kategorycznym stanowiskom że pudzilla albo wygra na 100% albo na bank przegra, sport jest nieprzewidywalny i ktoś jednak wyjdzie na durnia po tych pojedynkach

Hehe Mir się tłumaczy bo dał się zdominować, nic nie pokazując i teraz wyjeżdża z jakimiś nadnaturalnymi siłami, może jeszcze Carvinowi UFO pomogło? Żałosne.
Co do tych predyspozycji to jasne, że pomagają ale nie są decydujące, w boksie może być decydujący zdumiewający refleks jak u Roya JJ, Mayweathera czy Ali'ego, a w zapasach siła jak u Karelina czy przytomność umysłu i spryt jak u Legienia Nastuli czy Lipienia. Ale u nich reszta atutów to wykonywanie technik w odruchu prawie, że bezwarunkowym, jak ktoś miał styczność i przyjemność sparować z zawodnikami klasy kadrowej w.w sportach to zapewne to odczuł, reakcje 10x szybsze i decyzje na macie 10x pewniejsze. Cechy wrodzone to jedno ale treningu nic nie zastąpi.
Lesnar to zapasior, Carwin też, a że mieli przerwa z takiego czy innego powodu to obniża ich walory ale im ich nie odbiera, z tym jest jak z jazdą na rowerze, tego się nie zapomina.
Niestety Pudzian to inna liga na mistrza, może na naszym podwórku to i owszem ale już na range europejska jest imho za mały. a na świat to nie ma o czym mówić. Bezpieczne walki ze skosem i Timem, który ostatnio w mma nie startuje mają być podniesieniem jego rangi ale to tylko w oczach Polskiego kotletowego widza, nic więcej.
Poza tym czuję w kościach, że Tim się podłoży, nie wiem skąd to przeczucie.

Król powrócił, ma się zdrów Zer0Khan, podaj linka jak pamiętasz do ost wywiadu z Mirem. Jestem tego samego zdania, że zawodnik obdarzony ogromną siłą i dynamiką może wygrać z doskonałym technikiem.

lewylife, spróbuj podnieść 6 ton w 50 sekund, jak to zrobił Pudzian z tym Chrysler'em a zobaczymy czy nie będziesz sapać

Zmieniony przez - nistaf w dniu 2010-04-20 15:22:35

Zgadzam się z Cyranem, że sport jest nieprzewidywalny, a ta walka to typowy przykład, w którym cieżko COKOLWIEK powiedzieć. Gdyby Sylvia nie był w kiepskiej formie to myślę, że Pudzianowski niemiałby szans. W tej chwili oceniam ich szanse mniej więcej 50-50 %.

nistaf dokladnie
pozatym co do Walki Pudziana z T.S zamiast sie cieszyc i trzymac kciuki ze Polak dostal szanse i moze zaistniec w sportach walki to placza co niektorzy ze ich trenowanie SW legnie w gruzach jak Pudzian wygra i zyczycie mu porazki jestescie kur.. zalosni oczywiscie nie wszyscy ale ci pseudoPolacy

Kibicowanie Polakowi, a realna ocena jego szans (subiektywna oczywiscie) to dwie róźne rzeczy. Ja np. trzymam kciuki za Pudziana, ale ich szanse oceniam 50-50

Ktoś tu napisał w wadze ciężkiej siła i masa się liczy po części to prawda tylko wlicz w to jeszcze kondycje nie jest łatwo wytrzymać w parterze 3min.
A walka w grapplingu własnie tego wymaga...
Co do walki to nigdy nie ma pewnego zwycięzcy wkońcu nie wiadomo co się może stać może jakieś TKO lub Submission jeden błąd i wszystko się może zmienić ;D

Nistaf to był sarkazm chłopie, czy nie widzisz emotikony przy mojej wypowiedzi?