Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Po tym staredownie wyglądał trochę jak Walduś Kiepski.
Btw. Sylvia stwierdził to co wy, a nawet trochę więcej. Jego zdaniem Pudzian się go przeraził.

Mi się wydaję, że Pudzian tak zareagował, bo pierwszy raz widzi kogoś kto naprawdę nie sra przed nim w gacie.

Mina Butterbeana, oby mu się powiodło jako promotorowi

Tim Sylvia Twitter: "no not fighting he just seemed realy nerv"

Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2010-04-06 23:35:51

w0jt "mało kto" to nie Pudzian co to tanio skóry nie sprzeda, trenuje na 110% i w ogóle jest taki debeściak że nic tylko iść się szkolić u Ruttena bo inni niewiele mu wiedzy przekażą

A staredown... hm mi się przypomniała scena z filmu "chłopaki nie płaczą" - psikuta i jego psychika wysyłająca maila do nadciągajacej kupy ze spotkanie jest w spodniach

Zmieniony przez - nemo_bw w dniu 2010-04-06 23:49:46

Zobaczymy co pokarze na KSW........ Myślę że za wcześnie na kogoś takiego jak Tim Silvia

Obejrzałem to jeszcze raz i bez kitu psychicznie to Pudzian nie wygląda na ten moment na dobrze przygotowanego do walki

Naprawde dziwna jest wasza reakcja na staredown i zachowanie Pudzianowskiego...
Przeciez ten czlowiek nie ma zadnego doswiedczenia w takich sytuacjach, czego mozna sie spodziewac? A Sosnowski jak sie zachowywal przy Kliczce? A dla niego taka sytuacja nie jest nowoscia...

Pewnie Sylvia zeżarł sporo czosnku i zapiekankę z cebulą, a wy się dziwicie twarzy Pudziana.

Possible bo to ciekawe spostrzeżenie, tym bardziej że mariuszek kozaczył ostatnio coraz bardziej

Niemniej jednak zakładam że na ringu nie załapie lęku i nie odstawi szopki "co ja robię tu", z Najmanem jedyne w zasadzie co pokazał (w tak krótkim czasie) to dobry poziom agresji, oby z Sylvią w ringu pokazał też zelazną wolę a będzie widac czy ma zadatki na tą czołówkę, jak sam on to mówi.

Po tym staredownie wyglądał trochę jak Walduś Kiepski.

rzeczywiście

tim pełen luz a nawet lekceważąco, życzę mu żeby się przejechał.

nie mam pojęcia kto wygra ale fajnie że będzie co oglądać

szoł on!

Kozaczyl czy nie kozaczyl to juz idywidualne podejscie. Ja tam kozaczenia nie zauwazylem. Wiadomo ze w czolowce nigdy nie bedzie, za dwa lata czy tez w ogole z Fedorem walczyl nie bedzie, a to ze sobie marzy, to zle? Jest swego rodzaju freakiem i takim pozostanie. A jezeli czyms zaskoczy ( np. wygraniem z Sylvia) to tylko moze byc milo ze polak pokonal bylego mistrza UFC)
Nie rozumiem tego calego halo w okol jego zachowanie. Obraza kogos? Krzyczy? Pluje komus w twarz?