" Idź więc, są światy inne niż ten"/ elaine- pasja, walka,poświęcenie

Cześć





nie śpisz przez te treningi
najlepsza pora na trening to ok. 10 rano

no, ale wiadomo jak to w życiu
praca/rodzina i większość nie może wtedy

cześć Dawidku:):)

Miło, że wpadłeś i to jeszcze z taką nutą:D:D:D ah- to jest klimat:)

no niestety zmienić godzin treningowych nie dam rady :)

pomęczę się trochę i będę spała ok;)

wiadomo
będzie dobrze

Melt to mój ulubiony album Gabriela

TAEKWON-DO



Zacznę od tego, że dzisiejszy trening dał mi tak popalić, że jestem ledwo żywa i na bank nie będę spała- tak pobudzona:D

A wygląda niewinnie:D


Rozgrzewka:

- standardowe rozgrzanie wszystkich stawów

- 100 pajacyków
- 100 pajacyków apro
- 100 brzuchów
- 50 przysiadów
- 20 wyskoków kolankami do klatki piersiowej
- 1 minuta i 15 sekund- kolanka do klatki piersiowej na zmianę, jak najwyżej i jak najwięcej powtórzeń
- skoki jak na skakance
- jumping od ściany do ściany- wzdłuż sali i tak 2 razy


Rozciąganie:

a) statyczne

- nogi złączone i doginanie 20 razy

- lewa z przodu i doginanie 20 razy

- prawa z przodu i doginanie 20 razy

- rozpychanie łokciami kolan i z tego od razu przejście do :

lewa zgięta, prawa wyprostowana apro, potem yop i zmiana na drugą nogę i znowu do rozpychania łokciami kolan

b) dynamiczne

3 serie wymachów we wszystkie strony po 10 powtórzeń na nogę


TRENING:

Dzisiejszy trening w całości poświęcony był walce

Walczylismy w parach i tak- na jednej części sali były to sparingi luźniejsze- w znaczeniu cały czas walka, przerwy krótkie i tylko po to, żeby zwilżyć usta, praca nad techniką i wytrzymałością kondycyjną


na drugiej stronie sali- trener sekundował dwójce zawodników i była normalna walka sportowa- punktowana.
Tutaj para walczyła 2 rundy po 2 minuty, po tym zmiana- wracała walczyć dalej na pierwszą część sali a na jej miejsce wchodziła kolejna dwójka i tak ciągle- jak przeszli wszyscy to od nowa i tak dalej


Po prostu kondycyjna rzeźnia :D:D:D


UWIELBIAM TO UCZUCIE ZAMROCZENIA:D poobijałam się trochę- piszczele znowu oberwały, na udzie będzie siniak

Ale jest ołkej :D:D


micha:


1. owies 5 łyżek, garść rodzynek, mleko 300 ml, garść pestek dyni


2. wiejski, jabłko, marchew, pietrucha, słonecznik

3. zupka fit, orzechy

4. jabłko, wiejski, pestki dyni, ogórek zielony

5. 2 jaja, sok pomidorowy, orzechy


i wpadnie jeszcze coś później


suple:

- rano 2 tabsy l-carnitine 1000 Activlabu, 2 tabsy Body Fire, omega 3, proszek zasadowy, 2 kapsy CLA

- południe- 2 tabsy l-carnitine 1000, 2 Body Fire, 2 CLA, żelazo


- wieczorem- magnez, cynk, tabsy przeciwbólowe

Zmieniony przez - elaine w dniu 2010-03-05 18:41:10

Nikuś ma racje ;/

Choć sam nie jestem lepszy

Micha dobra :D
Zmęczona to też dobrze będziesz spała jak zabita :P (mam nadzieje że na czymś co Tobie przypomina o jednym userze z forum :>)


Walcz dalej.......... :D

Tomek :D

Dla Nickusia mogłabym zrezygnować ;)


Ale póki co narkotyzuję się;)


spać- nie ma mowy- nie chce mi się:/

Dzienniczek od zawsze czytałem
lecz dawno nic tutaj nie wpisywałem.
Trening za treningiem Ci wypada
bieg za biegiem, nawet gdy śnieg pada.
Widziałem, że piszczele już trochę bolą
wiem, że takie bóle sa prawdziwą zmorą.
Trzymam kciuki by ból przeszedł szybko i całkowicie
byś mogła biegać bez problemu codzień oświcie.
Niech powracają tamte dobre noce całkowicie śniące
z pięknymi snami i w kolorach ociekające.
Życzę miłej nocy i szybkiej regeneracji
a jeśli jeszcze nie było to smacznej kolacji.
Zbieraj siły na kolejne treningi
musisz je mieć na nowe sparingi.
Trzymam kciuki za Ciebie dzień i noc
a teraz do wyrka się połóż, włącz film i po szyję nakryj koc.

:*

:* dziekuję


poeto :D

SOBOTA

dzisiaj dzień czitowania- ale odmiennie od poprzednich weekendów nie będą to słodycze;) od razu świętuję Dzień Kobiet :D bo wypada w mój kochany poniedziałek, ale wtedy czitowania nie będzie:D


więc dzisiaj więcej ziarnistego chleba, więcej dodatków;)

w planach wytrzymałościówka- ale to później, bo póki co jestem ociężała od jedzenia:D i nic nie zrobię:)

milej sobotki :)

jutro mam zamiar pobiegać- może wreszcie się uda tak porządnie, bez bólu łydek :)

to ja trzymam kciuki żeby te łydki nie bolały!