Szacuny
5
Napisanych postów
5699
Wiek
54 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
37378
Nie ma co robić tragedii od razu , wiadomo szkoda tego jednego powtórzenia bo żeby chociaz brakło 5 to inna sprawa .
Cóż powtórzysz za dwa tygodnie ten sam ciężar tylko uważaj z alko przed treningiem 15-tek to to najgorsza rzeź
Szacuny
16
Napisanych postów
2631
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15370
ni bedę powtarzać bo to mój ostatni mikro, najgorsze jest to że nie skończyłem wiosła pół-sztangą.
Też zazwyczaj nie piję, pierwszy raz w życiu wypiłem tyle gorzały. I chyba odkryłem w sobie nowy talent niezwykle przydatny w studenckich realiach, a mianowicie niesamowitą głowę i znakomita regenerację- mam nadzieję że nie będę musiał często korzystać z owych przymiotów. Mam teraz alkowstręt i co najmniej do sylwka jestem AA
Szacuny
11150
Napisanych postów
51585
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja w sumie boje się nawet skutków jednego kieliszka wódki raz na rok. Mam przed oczami zdanie "Alkohol ścina białko" i widzę siebie pozbawionego już i tak obecnie nikłych mięśni.
Nie przejmuj się. Teraz masz nauczkę i pił nie będziesz ;)
Szacuny
16
Napisanych postów
2631
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15370
Wuchta nie pitol że jak miałeś 19 lat to brzydziłeś się alkoholem. Nie pamietam kiedy ostatnio byłem nawalony może z pół roku temu, po za tym mam rozgrzebana budowe która własnymi rekami z ojcem codziennie kończymy oprócz tego pomagam mu jeszcze w pracy, a czasem dorywczo zatrudniam się gdzieś żeby miec na żarcie ew. na suple, studiuję w weekendy i na prawdę czasem potrzebny jest reset, żałuję że to wyszło akurat w takim momencie, ale nie chciałem odmawiać znajomym, bo ludzie są dla mnie ważniejsi niż wielkie mięśnie i cokolwiek innego.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51585
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Hehe żeby nie było to ja w całym życiu 2 piwa wypiłem, póki co i ze 2 kieliszki wódki.
A tak to w sylwestra, może sobie whisky popije lub szkocką bo mają wycofać.
I tak się ze mnie śmieją żem abstynent, albo "3 R" sobie na mnie wymyślili, że ani nie piję, ani nie palę, ani nie jaram.